Kraje nordyckie na Eurowizji słyną z długiej tradycji organizacji publicznych selekcji. Koncerty eliminacyjne co roku wypełniają eurowizyjny kalendarz po brzegi i stanowią nieodłączną okresu preselekcyjnego. Dzisiaj na platformach streamingowych pojawiły się utwory, które zawalczą o reprezentowanie Norwegii w konkursie. Posłuchaj propozycji z kraju fiordów. Kim są uczestnicy?
Eurowizja 2025: Norwegia uszczupla show
Norweski nadawca kilka dnia temu ujawnił dziewięciu finalistów kolejnej edycji show. Tym razem telewizja NRK zrezygnowała z organizacji koncertów połfinałowych, pozostawiając jeden koncert finałowy. Ponadto Melodi Grand Prix powróci do Oslo Spektrum, gdzie zorganizowano Eurowizję 1996. Arena w stolicy Norwegii jest niemal dwukrotnie mniejsza od Trondheim Spektrum, gdzie odbył się finał MGP w zeszłym roku.
Melodi Grand Prix: rok wielkich powrotów
Spośród dziewięciu finalistów aż szóstka przynajmniej raz wystąpiła w preselekcjach bądź na samej Eurowizji. Dla trójki z nich (Nora Jabri, Sondrey oraz Kyle Alessandro) będzie to drugi start w norweskich eliminacjach. Tone Damli, zwyciężczyni norweskiego Idola w 2005, zawalczy o reprezentowanie Norwegii już trzeci raz. W 2009 otarła się o wyjazd na Eurowizję, ustępując jedynie Alexandrowi Rybakowi. Natomiast podczas edycji w 2020, jako automatyczna finalistka, odpadła w pierwszym etapie głosowania. Ma za sobą także udział w szwedzkim Melodifestivalen 2013, gdzie dotarła do koncertu drugiej szansy. Tylko trójka artystów zadebiutuje na scenie Melodi Grand Prix i będą to: Nataleen (półfinalistka norweskiego The Voice w 2022), Ladybug oraz zespół LLL.
Niemniej, to nie powrót Damli budzi największe emocje, gdyż na liście preselekcyjnej znalazły się dwie formacje, które już wcześniej reprezentowały Norwegię w konkursie. Pierwszą z nich jest zespół Wig Wam, który dwukrotnie starał się o wyjazd na ESC, w tym raz z sukcesem. Po zajęciu trzeciego miejsca w Melodi Grand Prix 2004, wykonawcy poszli za ciosem i zwyciężyli show w kolejnym roku. Na konkursie w Kijowie uplasowali się na dziewiątej lokacie w wielkim finale.
Po konkursie formacja zdobyła spory rozgłos w całej Skandynawii, szczególnie w rodzimej Norwegii. W 2014, po trzynastu latach działalności, członkowie Wig Wam zdecydowali o rozwiązaniu zespołu. Jednak w 2019 został on reaktywowany i ponownie zwrócił na siebie uwagę w 2022. Wszystko za sprawą serialu o superbohaterach produkcji HBO Max pt. Peacemaker. Utwór Wig Wam, Do Ya Wanna Taste It, znalazł się na oficjalnej ścieżce dźwiękowej show.
Eurowizja 2025: padną dwa rekordy?
Silnym konkurentem jest dobrze znany fanom Eurowizji duet Bobbysocks!, który zapewnił Norwegii jej pierwsze w historii zwycięstwo w 1985. Jeśli widzom i jurorom przypadnie do gustu utwór Joyful i panie otrzymają bilet do Bazylei, wówczas będzie to powrót na scenę Eurowizji po najdłuższej przerwie w historii. Jednakże, rekord ten odnosiłby się stricte do formacji. Bowiem obydwie wokalistki pojawiły się na ESC więcej niż raz. Hanne Krogh, po raz ostatni wystąpiła w konkursie trzydzieści cztery lata temu (reprezentowała Norwegię jako solistka w 1971 oraz jako członkini zespołu w 1991).
W przypadku drugiej z pań, czyli Elisabeth Andreassen, związków z Eurowizją jest dużo więcej. Artystka reprezentowała Norwegię w konkursie łącznie aż cztery razy (1982, 1985, 1994, 1996), w tym trzy razy w duecie. Ostatni raz wystąpiła jako solistka i otarła się o zwycięstwo, ustępując jedynie reprezentantce Irlandii. Chociaż jej rodzice są Norwegami, Andreassen urodziła się w Szwecji i to w barwach tego kraju po raz pierwszy wystąpiła w konkursie. Oprócz tego jeszcze kilkukrotnie próbowała swoich sił zarówno w szwedzkich, jak i norweskich preselekcjach.
Aktualnie wraz z Valentiną Monettą oraz szwajcarskim trio Peter, Sue & Marc dzieli rekord, jeśli chodzi o liczbę występów w ESC. Tym samym, jeśli Bobbysocks! zwyciężą Melodi Grand Prix 2025, będzie to jej piąty start i zostanie niepodzielnie eurowizyjną rekordzistką.
Melodi Grand Prix: Posłuchaj stawki konkursowej
Pierwotnie w MGP miało znaleźć się dziesięciu artystów, jednak jeden z nich w ostatniej chwili zrezygnował. Był to Lavrans Svendsen, zdobywca drugiego miejsca w zeszłorocznej edycji norweskiej wersji The Voice. Jak do tej pory artysta nie skomentował swojej decyzji. Svendesna miała zastąpić Angelina Jordan. Wokalista jednak odmówiła ze względu na pożary w Kalifornii, gdzie na co dzień mieszka. W związku z tym nadawca nie zdecydował się na wystosowanie kolejnych zaproszeń i ostateczna lista prezentuje się następująco:
- Bobbysocks! – Joyful
- Nora Jabri – Sulale
- LLL – Parasite
- Nataleen – The Game
- Sondrey – Vagabond
- Ladybug – Hot as Hell in Paradise
- Tone Damli – Last Song
- Kyle Alessandro – Lighter
- Wig Wam – Human Fire
Show w stolicy Norwegii rozpocznię się 15 lutego o 19:50 czasu środkowoeuropejskiego. Koncert poprowadzą Markus Neby, Marte Stokstad oraz Tete Lidbom. NRK nie ujawniło szczegółów dotyczących głosowania. Jednakże, biorąc pod uwagę poprzednie edycje, o werdykcie najpewniej zadecydują głosy widzów i jurorów – z większym wpływem publiczności.
Eurowizja 2025 – co, gdzie, kiedy
69. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Bazylei po zwycięstwie Nemo z utworem The Code. Kraj zwyciężył po raz trzeci, po wygranych Lys Assii (1956) i Celine Dion (1988). Slogan, tak jak w przypadku dwóch poprzednich edycji, to United By Music – po Eurowizji w Liverpoolu hasło pozostało z nami na stałe. Konkurs poprowadzą Hazel Brugger, Sandra Studer i Michelle Hunziker.
Ponownie udział weźmie 36 państw, tak jak na Eurowizji w Malmö. Po dwuletniej przerwie powraca Czarnogóra, a Cypr jako pierwszy ujawnił już swojego reprezentanta. Początkowo w Bazylei miało pojawić się 37 nadawców, jednak niespodziewanie z udziału wycofała się Mołdawia. Reprezentanta Polski wybiorą telewidzowie podczas publicznych preselekcji 14 lutego, a pełny kalendarz nadchodzącego sezonu jest dostępny TUTAJ.
Źródła: eurovision.tv; eurovisionworld.com; NRK