Eurowizja 2026 – co wiemy na ten moment?

Wiedeń, miasto-gospodarz Konkursu Piosenki Eurowizji 2026

Do jubileuszowego, 70. Konkursu Piosenki Eurowizji zostało jeszcze niemal 9 miesięcy. Wczoraj poznaliśmy miasto, które będzie gościło przyszłoroczną edycję widowiska. Poznaliśmy również nieco szczegółów dotyczących finansów czy kryteriów, na podstawie których wybrano gospodarza. Co wiemy o Eurowizji 2026 na ten moment? Poniżej podsumowanie informacji!

Wiedeń gospodarzem Eurowizji 2026!

20 sierpnia zakończyła się rywalizacja między dwoma austriackimi miastami, które były chętne na ugoszczenie przyszłorocznego konkursu. Wybór padł na Wiedeń, austriacką stolicę, która gospodarzem Eurowizji będzie już po raz trzeci! Konkurs odbędzie się w obiekcie Wiener Stadthalle. Poprzednia jubileuszowa, 60. edycja konkursu, również odbyła się w tym miejscu. Po organizacji widowiska w 1967 i 2015 roku oraz przyznaniu przyszłorocznego, Wiedeń znalazł się na czwartym miejscu w gronie miast, w których Eurowizja odbywała się najczęściej.

Znamy również daty przyszłorocznego konkursu – półfinały odbędą się 12 i 14 maja 2026 roku, a finał będziemy mogli oglądać w sobotę, 16 maja. Wtedy też przekonamy się, kto zostanie następcą JJ-a, który konkursową statuetkę zdobył w tym roku.

JJ, zwycięzca 69. Konkursu Piosenki Eurowizji, fot. Corinne Cummings/EBU

Wydarzenia towarzyszące Eurowizji 2026 – co wiemy?

Eurowizja to nie tylko trzy koncerty konkursowe, ale również wiele wydarzeń towarzyszących, podczas których fani z różnych krajów mogą się poznać i doświadczyć magii sloganu United by Music. Tradycyjnie już w stolicy Austrii powstanie tzw. Eurovision Village – skupisko różnych eurowizyjnych aktywności, dostępnych dla fanów przez cały eurowizyjny tydzień. Wiemy już, że zostanie ulokowana na placu Ratuszowym (Rathausplatz). Warto dodać, że 11 lat temu eurowizyjna wioska znalazła się dokładnie w tym samym miejscu!

Warto dodać, że Eurowizja 2026 rozpocznie się Turkusowym Dywanem. To wydarzenie również odbędzie się prawdopodobnie na Rathausplatz.

Fanów zabawy w rytmie eurowizyjnych hitów z pewnością ucieszy informacja o Euroclubie. Zostanie on zorganizowany w samym sercu Wiednia – Ratuszu! Znajduje się w stosunkowo niewielkiej odległości od Wiener Stadthalle – to zaledwie 10 minut samochodem lub 25 minut komunikacją miejską. Warto dodać, że Ratusz gościł już takie wydarzenia jak Lifeball 2015 czy Eurovision Welcome Party w tym samym roku.

Eurowizja 2026 to kolejny konkurs, którego gospodarz zorganizuje publiczne oglądanie. I tutaj lokalizacją będzie plac Ratuszowy (Rathausplatz). W Bazylei taka forma oglądania konkursu cieszyła się ogromnym zainteresowaniem fanów.

Nowością będzie również europejska trasa koncertowa dziesiątki najlepszych finalistów przyszłorocznego konkursu. Jest to swego rodzaju nawiązanie do formatu Eurovision On Tour, który odbył się w zeszłym roku z dość zmiennym szczęściem – kilka koncertów zostało odwołanych tuż przed planowanymi wydarzeniami.

Wiedeński ratusz, gdzie zorganizowany zostanie Euroclub, fot. Canva

Eurowizja 2026 – ile to będzie kosztowało? Dlaczego Wiedeń, a nie Innsbruck?

Organizacja Konkursu Piosenki Eurowizji to ogromne przedsięwzięcie, które pociąga za sobą wielkie koszty. Nie inaczej będzie w przyszłym roku. Według informacji podanych przez Wien Heute, miasto zamierza przeznaczyć na organizację wydarzenia ponad 22 miliony euro! Tym samym będzie to trzeci najwyższy koszt poniesiony przez organizatora w historii, po konkursach w Bazylei (33,5 mln euro) oraz Turynie (30 mln euro). Dla porównania, poprzedni konkurs kosztował Wiedeń około 18 milionów euro, jednak zyski w wysokości 30 milionów euro osłodziły potrzebę wyłożenia tak dużej sumy.

Jak wiadomo, Wiedeń do samego końca rywalizował o organizację wydarzenia ze stolicą Tyrolu, Innsbruckiem. Co przesądziło o tym, że Eurowizja 2026 odbędzie się w Wiedniu? Jak podaje Kronen Zeitung, w Olympiahalle w Innsbrucku green room oraz garderoby nie mogłyby znajdować się wewnątrz właściwej areny. To wymagałoby ciągłego przewożenia artystów. Do tego baza hotelowa Wiednia jest dużo większa, w Innsbrucku znaczna część miejsc noclegowych znajduje się poza miastem. Utrudnia to zakwaterowanie wszystkich delegacji i olbrzymiej liczby fanów. Nie bez znaczenia jest też transport – lotnisko w Wiedniu może pochwalić się połączeniami lotniczymi z 56 państwami, zaś olbrzymia większość lotów do Innsbrucka to połączenia sezonowe – przez cały rok dolecimy tam jedynie z Wiednia, Londynu i Amsterdamu.

Nowe logo Eurowizji. Hit czy kit?

W ostatnich dniach Eurowizja Unia Nadawców zaprezentowała nową identyfikację wizualną konkursu. Bardzo kolorowe nowe logo Eurowizji już wzbudziło sporo kontrowersji wśród fanów. Składają się ono z liczby 70, w której zero zostało zastąpione przez wielokolorowe eurowizyjne serce, sloganu United by Music zapisanego całkowicie nową czcionką, a także napisu Eurovision Song Contest, zapisanego całkiem innym fontem niż do tej pory. Serce w liczbie 70 składa się z 70 warstw, a każda z nich reprezentuje jedną edycję konkursu. Według dyrektora Konkursu Piosenki Eurowizji, Martina Greena, nowe logo to ewolucja, a nie rewolucja. Według niego nowe logo jest śmiałe, figlarne i pełne serca – tak ja sam konkurs. Nowa identyfikacja wizualna ma podobno wzmocnić rozpoznawalność marki na platformach digitalowych, być znakiem rozpoznawczym wszystkich eurowizyjnych projektów EBU i chronić markę konkursu, który przyciąga nadal nowych widzów z całego świata.

Innego zdania jest wielu fanów, którzy głośno wyrażają swoje oburzenie zmianami. Wielu z nich podejrzewa, że logo zostało wykonane w Canvie lub że autorem nowej identyfikacji jest… Chat GPT! Twierdzą też, że logo bardziej nadaje się do marek z kategorii nabiału lub do dziecięcych pieluch, a w internecie od momentu publikacji zmian, krążą przeróbki, w których nowe logo umieszczane jest na różnych produktach.

A co Wy sądzicie o nowej identyfikacji wizualnej Konkursu Piosenki Eurowizji?

Nowe logo Konkursu Piosenki Eurowizji, fot. Eurovision.tv

Kto weźmie udział?

Jak dotąd udział w Eurowizji 2026 potwierdzili nadawcy publiczni z 20 państw. Na tę chwilę brak powrotu na Eurowizję w przyszłym roku zapowiedziały telewizje z Andory, Bośni i Hercegowiny oraz Słowacji. Chociaż na ten moment nie potwierdziły jeszcze udziału, telewizje z Belgii i San Marino zamierzają wybrać reprezentanta. Niepewny pozostaje udział Czech (ze względu na małe zainteresowanie i niezbyt dobre wyniki), Słowenii czy Islandii (ze względu na udział Izraela w konkursie). Najbardziej prawdopodobnym powrotem wydaje się Macedonia Północna. Jej reprezentant w Eurowizji Junior 2008, Bobi Andonov, wyraził chęć wystąpienia w barwach kraju również w dorosłym konkursie. Dużo mówi się o możliwym zaproszeniu do konkursu kraju stowarzyszonego z EBU – tutaj największe szanse mają Kazachstan, który pięciokrotnie wystąpił na Eurowizji Junior oraz Kanada, ze względu na europejskie dziedzictwo i ożywione kontakty kulturalne i handlowe ze Starym Kontynentem.

Czas na wstępną deklarację udziału minie w połowie września, a do połowy października nadawcy będą mogli zmienić zdanie i wycofać się bez konsekwencji finansowych. Wówczas poznamy oficjalną stawkę przyszłorocznej Eurowizji. Na ten moment nie mamy informacji, który kraj jako pierwszy wybierze swojego reprezentanta. Niecałe dwa tygodnie pozostały do granicznej daty 1 września. Opublikowane po niej piosenki będą mogły wziąć udział w konkursie.

Aktualna lista krajów planujących start jest następująca: Albania, Austria, Azerbejdżan, Cypr, Dania, Finlandia, Grecja, Hiszpania, Holandia, Izrael, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Malta, Niemcy, Norwegia, Serbia, Szwecja, Szwajcaria oraz Wielka Brytania.

Niektóre z nich, na fali zeszłorocznego sukcesu, postanowiły rozbudować swoje formaty preselekcyjne. Łotysze zamierzają dodać drugi półfinał do Supernovy, Grecy z kolei chcą stworzyć format składający się z kilku etapów zakończonych finałem. Po raz pierwszy od wielu lat również Austria chce wrócić do formuły finału narodowego.

Eurowizja 2026 – ogólny harmonogram

Źródła: Kronen Zeitung, Wien Heute, Eurovision.tv

Exit mobile version