Eurowizja a bukmacherzy. Prorocy czy chłodni biznesmeni?

Eurowizja 2021, Włochy, zwycięzca Eurowizji, Måneskin, Maneskin

Eurowizja 2021: Włochy, Måneskin zwycięzcą konkursu. Fot. eurovision.tv / Andres Putting

Mimo że 65. Konkurs Piosenki Eurowizji dobiegł końca, nie ustają analizy jego wyników. Wśród nich te, dotyczące zakładów bukmacherskich. W tym roku były one wyjątkowo trafne i w około 90% przewidziały ostateczne rezultaty. Jak było w tym przypadku w poprzednich latach?

Eurowizja 2021 przeszła do historii. Już kolejny rok z rzędu bukmacherom udało się trafnie przewidzieć zwycięzcę konkursu. Została nim formacja Måneskin z Włoch. W 2019 nie mieli wątpliwości, że po trofeum sięgnie Duncan Laurence. W tym ostatecznie postawili na reprezentację Włoch i ponownie mieli rację. Różnica jednak między 1. i 2. miejscem była bardzo mała. I doskonale odzwierciedliło to ostateczny wynik w tabeli finałowej. Także biorąc pod uwagę rezultaty półfinałowe Eurowizji 2021, bukmacherzy pomylili się tylko raz zarówno w przypadku pierwszego, jak i drugiego koncertu.

W pierwszym zamiast Izraela w finale widzieli Chorwację. W drugim zamiast Mołdawii Austrię. Ich przewidywania sprawdziły się również jeśli chodzi o czołówkę finału (z różnicą w miejscach, choć z idealnie przewidzianym TOP2). Warto pamiętać, że zakłady zmieniały się z biegiem czasu. Im bliżej Eurowizji, tym przetasowania były coraz bardziej widoczne. Dotyczyło to m.in. Malty, która po pierwszych próbach zaczęła spadać w głównym rankingu oraz Włoch, które zajęły jej miejsce na szczycie tabeli.

https://www.youtube.com/watch?v=jbbc2yKnv0M

W czym tkwi magia zakładów bukmacherskich? Jak udawało im się przewidywać wyniki Eurowizji w poprzednich latach? I wreszcie: czy obstawianie w nich to chłodny biznes czy może wiara w siłę sprawczą bycia faworytem?

Bukmacherzy a Eurowizja: jak wyglądają typowania?

Przede wszystkim należy pamiętać, że w głównej mierze o wynikach zakładów decydują obstawiający. Im więcej osób zdecyduje się przeznaczyć gotówkę na wygraną/awans danego kraju, tym zawędruje on wyżej w rankingach. Inna rzecz to rozróżnienie poszczególnych zakładów. Dany kraj może być nisko w rankingu generalnym, dotyczącym zwycięzcy całego widowiska a mimo tego awansować do finału. Tak było na Eurowizji 2021 choćby w przypadku Albanii. Mimo że w tym pierwszym plasowała się nisko, w tym dotyczącym półfinału kwalifikowała się do pierwszej dziesiątki.

Poza tym warto zaznaczyć, że w rankingu do wygranej ocenia się szanse procentowo. Często jest więc tak, że kilka krajów na dole tabeli będzie miało co prawda inną pozycję, ale ich szanse na zwycięstwo są niemal identyczne. Nie należy łączyć tego zatem z ostatecznym miejscem, które zajmą w finale.

A jak bywało ze skutecznością typowań bukmacherów w poprzednich latach?

Eurowizja 2021: Tak wyglądały notowania bukmacherów tuż przed finałem konkursu; źródło: eurovisionworld.com

Eurowizja: jak skuteczni są bukmacherzy w typowaniach?

W 2019 poza Holandią do czołówki typowali Rosję (ostatecznie 3. miejsce), Szwajcarię (4. miejsce), Szwecję (5. miejsce) i Islandię (10. miejsce). Pomijali natomiast Włochy (około 6. miejsca w zakładach). W 2018 roku ostatecznie bukmacherzy postawili na Cypr, tuż przed Izraelem oraz… Irlandią (16. miejsce) i Francją (13. miejsce). W 2017 Portugalia znalazła się na pierwszym miejscu dopiero dzień przed finałem, za nią o drugie miejsce walczyły Włochy z Bułgarią. W 2016 stawiano na Rosję przed Australią i Ukrainą (czyli dokładnie odwrotnie niż miało to miejsce faktycznie). W 2015 nikt nie miał wątpliwości, że zwycięży Szwecja przed Rosją i Włochami. W zaś 2014 ostatecznie stawiano na Austrię (ale dopiero po próbach!) przed Szwecją i Holandią (The Common Linnets również zaczęli liczyć się dopiero, gdy przedstawili swoją prezentację sceniczną).

W 2013 od początku wskazywano na zwycięstwo Danii, jednak liczyła się również Norwegia (ostatecznie 4. miejsce), Ukraina (3. miejsce) i Azerbejdżan (2. miejsce). Z ciekawostek: do zajęcia miejsca w czołowej dziesiątce wskazywano… Niemcy (ostatecznie 21. miejsce). Z kolei w 2012 bukmacherzy byli bezbłędni i ich top3 pokryło się z tym faktycznym. Pomylili się natomiast co do Albanii, którą typowali do zajęcia miejsca… poza TOP20! Znacznie ciekawiej było w 2011 roku. Tutaj stawiano przede wszystkim na Francję (ostatecznie 15. miejsce), Irlandię (8. miejsce) oraz Wielką Brytanię (11. pozycja) i dopiero Azerbejdżan. Ukraina, która ostatecznie zajęła 4. miejsca, w zakładach plasowała się poza czołową piętnastką. Z kolei Estonię wskazywano do zajęcia miejsca bliżej top5. W finale zajęła jednak odległe 24. miejsce.

Eurowizja a bukmacherzy: co ma znaczenie w zakładach?

Warto również pamiętać o dynamice zakładów bukmacherskich. Patrząc choćby na ten rok, są one znacznie bardziej precyzyjne bliżej finału niż na początku sezonu. Wystarczy wziąć pod uwagę początkową pozycję Malty, Polski (jeszcze w marcu w typowaniach do awansu zajmowaliśmy 7. miejsce w swojej grupie), Włochy (poza TOP5) czy Portugalii, która również zyskała dopiero po próbach. Potwierdzają to również poprzednie lata.

Na przykład w 2018 roku do zajęcia miejsca w TOP5 typowano początkowo Belgię, w 2019 Włochy oscylowały dopiero w okolicach 6. miejsca, zaś w 2018 do awansu do finału wskazywano Rosję, Polskę czy Grecję. W 2013 jednym z faworytów miała być Szwecja, w 2012 Azerbejdżan typowano do miejsca poza pierwszą dziesiątką, nie wspominając już o roku 2011, w którym do ostatniej chwili mało kto dawał Azerbejdżanowi szansę na zwycięstwo. Całkowicie ignorowano również Włochy (miały zająć miejsce poza top20)… Poniżej filmik, prezentujący największe różnice w notowaniach bukmacherów i ostatecznym rezultacie na Eurowizji w latach 2010-2017.

Nie ma zatem wątpliwości, że zakłady bukmacherskie pomagają przewidzieć wyniki Eurowizji. Budzą także ogromne zainteresowanie wśród fanów i dziennikarzy. Sprawiają, że o pewnych uczestnikach, będących faworytami, mówi i pisze się więcej. Na tym, jak się wydaje, polega ich siła. Nawet jeżeli w niektórych przypadkach znacznie od ostatecznych rezultatów odbiegają…

Exit mobile version