Eurowizja Junior 2020 w Warszawie: oceniamy decyzję i koncepcję EBU

Podczas niedoszłego finału 65. Konkursu Piosenki Eurowizji, a w trakcie emisji show Europe Shine A Light, otrzymaliśmy sensacyjne nowiny. Eurowizja Junior 2020 odbędzie się, i to w Warszawie. Sprawdź, jak oceniamy decyzję Europejskiej Unii Nadawców o zorganizowaniu konkursu, i co sądzimy o tegorocznym haśle Move The World.

16 maja w programie Światło dla Europy prowadzący show połączyli się ze studiem TVP , gdzie Viki Gabor, zwyciężczyni Eurowizji Junior 2019, zaprezentowała nowe logo konkursu i slogan Move The World.  Podano również informację, że Eurowizja Junior 2020 odbędzie się w Warszawie – 29 listopada 2020 roku. To długo wyczekiwana informacja przez fanów konkursu, którzy obawiali się, że z powodu epidemii koronawirusa także dziecięcy konkurs nie odbędzie się.

Eurowizja Junior 2020 – opinie redaktorów

Maciej Błażewicz

Spodziewałem się, że Eurowizja Junior będzie odwołana dlatego news przekazany wczoraj przez Viki Gabor pozytywnie mnie zaskoczył i dał nadzieje na powrót do normalności. Jako mieszkaniec Warszawy cieszę się, że konkurs odbędzie się w tym mieście chociaż wiem, że nie będzie to tak podkreślane jak w przypadku Śląska.

Niestety nadal musimy stawiać czoła zagrożeniu i dbać o bezpieczeństwo swoje i innych, w tym delegacji dlatego konkurs bez publiczności będzie na ten moment najlepszym rozwiązaniem. Przed ekipą TVP i EBU ambitne zadanie by w odpowiedni sposób zbudować atmosferę konkursu i znaleźć dobry zamiennik za rozentuzjazmowany tłum żywej widowni. Jako wielki fan JESC mocno trzymam kciuki za realizację.

Mieszko Czerniawski

Eurowizja Junior 2020 w Warszawie to wiadomość z pewnością szokująca. Wszyscy spodziewali się Krakowa i Tauron Areny, w myśl zasady TVP – im więcej, tym lepiej. Cieszę się, że telewizja już dziś zapowiada, że wydarzenie odbędzie się w specjalnym studio. To z jednej strony TVP ucina spekulacje co do miejsca (odpadają sny o Eurowizji Junior na Stadionie Narodowym). Z drugiej jednak strony tworzy nowe – czy to oznacza, że koncert odbędzie się bez udziału publiczności? Na ferowanie wyroków jeszcze bym zaczekał, choć jedno jest pewne – czeka nas wyjątkowa edycja show.

Karol Bołotin

Wybór Warszawy to dobra decyzja. Polska stolica będzie mogła zostać pokazana Europie po latach zmian i rozwoju jakie nastąpiły w mieście. Publiczność raczej nie powinna być obecna przy eurowizyjny koncercie. Termin pokrywa się z prawdopodobna drugą falą zachorowań na koronawirusa.  Logo i hasło są urokliwe. Niebanalny slogan wiąże się z ruchem w jakie młode pokolenie wprawia świat. 

Eurowizja Junior 2020 – logo konkursu, EBU

Ola Wąsek

Ja jestem przede wszystkim zadowolona, że impreza ta się odbędzie. W jakim kształcie – zobaczymy. Trochę jest mi przykro, że znowu nie Kraków – najwidoczniej chyba musimy wygrać dorosły konkurs, by małopolska dostała to, co jej się należy (z przymrużeniem oka). Uważam, że jeśli organizacja konkursu bez publiczności jest ceną naszego bezpieczeństwa – powinniśmy ją zapłacić. Wydaje mi się, że samo show telewizyjne powinno nam dostarczyć wystarczających emocji. Cieszę się, że mogliśmy przeżyć już eurowizyjne emocje w naszym kraju (wiwat Gliwice!) więc „zamknięta” Eurowizja nie powinna stanowić tak dużego problemu.

Beata Prętnicka:

Chciałoby się rzec: wreszcie!  Eurowizja Junior będzie odbywała się w Warszawie, w mieście który jest bardzo dobrze połączone komunikacyjnie z resztą Polski i świata. Z drugiej strony jednak jest to nieco zadziwiające ze strony TVP (lecz w obecnych okolicznościach zrozumiałe), dlaczego padł wybór na stolicę naszego kraju. Przypomnę, że jeszcze rok temu twierdzono, że Warszawa nie ma odpowiednich warunków obiektowych, by takie wydarzenie zorganizować. 

Mimo różnych zapowiedzi, oczekuję bardzo skromnego wydarzenia muzycznego, jeżeli w ogóle do niego dojdzie. Taka namiastka zamiast koncertów na żywo, spędzanych w gronie znajomych. Teraz obiekt i przeżywanie na żywo emocji będziemy musieli zastąpić kanapą, przekąskami i rodzinnym oglądaniem przed telewizorem. Nawet nie macie pojęcia, jak bardzo tego wszystkiego będzie mi brakowało. Chociaż pozostaną zapewne selekcyjne i te telewizyjne podczas transmisji z Warszawy emocje, które będą nam towarzyszyć do końcówki listopada.

Konrad Szczęsny

Uważam za słuszne, że podjęto decyzję o organizacji Eurowizji Junior w ogóle. W obliczu pandemii i tego, że nie wiemy, ile dokładnie potrwa, ważna jest kontynuacja wszelkich formatów tego typu, oczywiście z przystosowaniem do nowych warunkach.

Wybór Warszawy na miasto gospodarza jest z pewnością wygodny dla samego nadawcy, generuje mniejsze koszty, wszak wszelka logistyka i wyposażenie znajdują się na miejscu. W obecnej sytuacji to jedyne słuszne rozwiązanie. Podobnie jak zorganizowanie tego typu przedsięwzięcia bez udziału publiczności. Z jednej strony rozumiem, że fani czują się rozczarowani, ale epidemiolodzy i przedstawiciele służby zdrowia prognozują drugą falę zachorowań jesienią. Zachowanie odpowiednich środków bezpieczeństwa jest zatem niezbędne i nie wyobrażam sobie, by Eurowizję Junior zorganizowano z udziałem widzów. Na pewno jest to również swoisty test przed dorosłą wersją wydarzenia.

Chciałbym także pochwalić logo i hasło przedsięwzięcia. Robi wrażenie i wygląda bardzo obiecująco!

Jeśli chodzi o potencjalnego reprezentanta, naturalnym wyborem wydaje się zwycięzca ostatniej edycji „The Voice Kids” Marcin Maciejczak.

Sergiusz Królak

Mam bardzo mieszane uczucia względem organizacji koncertu w Warszawie. Z jednej strony cieszę się, bo sam mieszkam w stolicy, więc nie stracę pieniędzy na transport czy zakwaterowanie, poza konkurs będę miał na wyciągnięcie ręki – czego chcieć więcej? (śmiech) Ubolewam jednak na tym, że, jako osoba traktująca Eurowizję jako pretekst do podróżowania, nie będę miał tym razem powodu do pojechania np. do Krakowa czy – tak jak to było w ubiegłym roku – Gliwic, których nigdy wcześniej nie odwiedziłem.

Natomiast jeśli chodzi o publiczność, jest mi naprawdę obojętne, czy konkurs odbędzie się z jej udziałem, czy nie. Oczywiście, świetnie byłoby kolejny rok z rzędu zobaczyć wszystko z poziomu np. „płyty” czy trybun (choć nie jestem fanem skupisk, zwłaszcza na koncertach), ale jeśli tak się nie stanie, to trudno – moje życie się przez to nie zmieni. (śmiech) Poza tym dla mnie jako dla telewidza jest mi wszystko jedno, czy będą ludzie w publiczności, czy nie. Na niedopuszczeniu widowni stracą jedynie uczestnicy, którym będzie dane śpiewać do pustych siedzeń, co nie będzie dla nich tak pociągające i emocjonalne. Jednak koniec końców, najważniejsze jest nasze zdrowie, dlatego wierzę, że organizacja finału w jednym ze studiów telewizyjnych odbędzie się z zachowaniem wszelkich zabezpieczeń. Szczerze trzymam za to kciuki!

Krzysztof Stefaniak

Jestem zachwycony decyzją EBU i TVP o organizacji tegorocznej edycji Eurowizji Junior. Ominęło nas w tym roku już wystarczająco dużo imprez. JESC bez publiczności, w studiu telewizyjnym to świetna próba przed Eurowizją 2021 w Rotterdamie. Tak naprawdę nie wiem przecież czy konkurs będzie mógł się odbywać za rok na normalnych zasadach. Sytuacja epidemiologiczna wciąż jest dynamiczna, więc warto przećwiczyć alternatywny scenariusz na dziecięcym formacie.

Wybór Warszawy na miasto-gospodarza napawa mnie dumą. Choć mam świadomość, że gdyby konkurs odbywał się z udziałem publiczności, to stolica odpadła by już w przedbiegach. Dlatego warto aby Warszawa zadbała w końcu o halę sportowo-widowiskową z prawdziwego zdarzenia. To, że TVP podoła organizacyjnie temu przedsięwzięciu, nie podlega żadnym wątpliwością. Udowodniła to już w Gliwicach. Bardzo podoba mi się tegoroczny slogan, który idealnie nawiązuje do przesłania zwycięskiego Superhero Viki Gabor. 

Kamil Polewski

Bardzo podoba mi się motyw Eurowizji Junior 2020 – slogan i logo nie tylko nawiązują do tego, co aktualnie stanowi globalne wyzwania, ale także odnoszą się do dziecięcej energii i przesłania zwycięskiego Superhero. Zeszłoroczny motyw przewodni był według mnie mniej konkretny i mniej oczywisty w nawiązaniu chociażby do piosenki Roksany Węgiel. Duże brawa ze wielowarstwowość hasła i logotypu!

Pomysł zorganizowania Eurowizji Junior w Warszawie jest naprawdę bardzo rozsądny! Obecna sytuacja wyklucza duże show, a Warszawa jest miastem, które oferuje zarówno odpowiednie studia, jak i małe areny. Wobec tego istnieje jakieś większe pole manewru na wypadek zmiany sytuacji z pandemią COVID-19. Do tego pobyt delegacji w stolicy nie wymaga skomplikowanej organizacji transportu i noclegi w regionie, na lotnisku itp, tak jak w przypadku Śląska czy potencjalnie innych miejsc – Torunia czy Szczecina. Możemy nie mieć rozmachu, ale na pewno będzie to roztropna organizacja konkursu w wypracowanej kooperacji TVP i EBU.

Oczywiście, świetnie byłoby zobaczyć ponownie tysiące twarzy dopingujących artystom, ale lepiej jest chyba dmuchać na zimne i zafundować sobie świetne show w gorszych warunkach niż ryzykowne i w efekcie rozczarowujące widowisko w chaosie.

Eurowizja Junior 2020: co wiemy?

18. Konkurs Piosenki Eurowizji dla Dzieci odbędzie się 29 listopada w Warszawie. Polska, jako pierwszy kraj w historii konkursu dla dzieci, będzie organizował show drugi raz z rzędu. Udział w konkursie do tej pory potwierdziły kraje takie jak: Polska, Francja, Rosja, Gruzja, Irlandia, Włochy, Holandia, Hiszpania i Ukraina.

Sloganem konkursu będzie Move the world (Rusz światem), do czego nawiązuje też logo w kształcie kuli ziemskiej. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie Telewizji Polskiej: hasło tegorocznej edycji – „Move The World” – „Rusz Światem” – nawiązuje do idei działania, jakie każdy z nas może podjąć dla dobra całego świata. Mówi o tym, że wszyscy jesteśmy wielką wspólnotą, do której każdy z nas może i powinien wnieść swoje działanie, umiejętności i pasję.

źrodło: eurovision.tv

Exit mobile version