Eurowizja Junior potrafi zaskakiwać, prezentując niespodziewane scenariusze i trzymać widzów w niepewności do samego końca. Tak było podczas Eurowizji Junior 2021, gdy Malena z Armenii wyprzedziła Sarę James dosłownie o sześć punktów. Dziś przyjrzymy się najbardziej emocjonującym konkursom, gdzie losy zwycięzców ważyły się do samego końca. Niektórzy wygrali dosłownie rzutem na taśmę, wyprzedzając konkurentów zaledwie o jeden punkt.
Eurowizja Junior odbywa się nieprzerwanie od 2003 roku. Dotychczas największą przewagę nad konkurentami wywalczyła w 2019 roku w Gliwicach Viki Gabor. Zwyciężczyni zeszłorocznej edycji konkursu wyprzedziła drugiego reprezentanta Kazachstanu aż o 51 punktów. Pewnym zwycięstwem mogą pochwalić się także Anastasija Petryk (Ukraina 2012), która wygrała o 35 punktów, oraz Maria Isabel (Hiszpania 2004), kończąc rywalizację o 31 punktów przed drugą reprezentantką Wielkiej Brytanii.
Eurowizja Junior: historyczny sukces Białorusi
Jest rok 2005, a Eurowizja Junior odbywa się w belgijskim Hasselt. W konkursie bierze udział 16 państw, po tym jak cztery wycofują się z udziału w rywalizacji. Wśród nich jest Polska, która po dwóch ostatnich miejscach z rzędu, powróci dopiero w 2016 roku. Po pierwszych dwóch głosowaniach w czołówce są cztery kraje: Rumunia, Grecja, Białoruś i Hiszpania. Szybko jednak sytuacja się klaruje i wiadome jest, że o zwycięstwo powalczą dwa państwa, występujące jako ostatnie, czyli Hiszpania i Białoruś. Dla Hiszpanów byłoby to drugie zwycięstwo z rzędu. Dla Białorusinów historyczny sukces w jakimkolwiek z formatów Europejskiej Unii Nadawców.
Co Hiszpania odskoczy na kilka punktów, to Białoruś za moment niweluje straty. Sytuacja powtarza się w sumie czterokrotnie, aż do momentu, gdy na trzy głosowania przed końcem oba kraje niemal zrównują się ze sobą. Hiszpanie prowadzą jednym punktem przed Białorusią, ale w kolejce do zaprezentowania swoich rezultatów pozostają jeszcze sami zainteresowani. Okazuje się, że o zwycięzcy zdecydują Norwegowie. Ci przyznają dziesięć punktów Białorusi i tylko sześć Hiszpanii, przez co ostatecznie to reprezentująca Białoruś Ksenija Sitnik wygrywa konkurs zaledwie trzema punktami nad Antonio Jose.
Białoruś o punkt przed Armenią!
Kolejny horror związany z głosowaniem i kolejny raz w roli głównej Białoruś. Choć tym razem tego, że wygra Alaksiej z Białorusi, trudno było się spodziewać. Po pierwszych siedmiu głosowaniach prowadzi Armenia, zgarniając aż pięć dwunastek. Wszystko wskazuje zatem na to, że dziecięcy zespół Arevik wywalczy zwycięstwo dla swojego kraju w roku debiutu na Eurowizji Junior. Mimo kolejnych nieco słabszych not i braku punktów z Macedonii sytuacja wydaje się stabilna po kolejnych dwóch dwunastkach z Holandii i Ukrainy oraz dziesięciu punktach od Szwecji. Na cztery głosowania przed końcem Armenia ma 13 punktów przewagi nad drugą Białorusią, która jeszcze czeka na podanie swoich punktów.
Rezultaty z Malty, Grecji i Litwy nie są zbyt łaskawe dla Armenii. Dwukrotnie zero punktów i dziesięć oczek od Grecji. W tym czasie Białoruś otrzymuje dwie dwunastki i siódemkę od Greków, wysuwając się na pozycję lidera przed podaniem wyników z Mińska. Choć Białorusini prowadzą ośmioma punktami, Armenia wciąż ma szansę na wygraną. Wystarczy, że otrzyma więcej niż osiem punktów. Białoruś nie może głosować na siebie, więc wiadomo, że nie powiększy swojej przewagi. Do Armenii wędruje ostatecznie tylko siedem oczek. To oznacza, że grupa Arevik przegrywa dosłownie o włos, a Białoruś odnosi drugi triumf na Eurowizji Junior.
Eurowizja Junior ze zwycięzcą spoza bloku wschodniego
W 2009 roku Eurowizję Junior po raz pierwszy od pięciu lat zwyciężył kraj spoza bloku wschodniego. To właśnie na lata 2005-2008 przypada początek dominacji państw byłego ZSRR w konkursie. Każdy kolejny sukces napędzał pozostałe kraje do udziału w widowisku, zniechęcał zaś kraje zachodu, które rezygnowały z rywalizacji. Wygrana Ralfa Mackenbacha nie zmieniła jednak stosunku nadawców z Europy Zachodniej do uczestnictwa w wydarzeniu. Ci zaczęli patrzeć na Eurowizję Junior łaskawym okiem dopiero w ostatnich kilku latach. Triumf Ralfa, choć spodziewany po pierwszych kilku głosowaniach, do końca nie był pewny.
W grze o zwycięstwo liczyły się także Armenia, Belgia i Rosja. W dodatku przed ostatnimi w kolejności wynikami z Macedonii, wszystko wskazywało na to, że to w końcu Armenia wywalczy upragnione zwycięstwo. Laura Hajrapetian z utworem Barcelona prowadziła czterema punktami. I tym razem na finiszu zabrakło niewiele. Macedończycy przyznali Laurze tylko jeden punkt, zaś Ralf zainkasował ich dziesięć i to on z przewagą pięciu punktów wygrał konkurs. Faworytka opinii publicznej Laura Omloop z Belgii ukończyła rywalizację na czwartym miejscu, przegrywając jednak zaledwie ośmioma punktami.
Do trzech razy sztuka!
Co nie udało się Armenii w 2007 i w 2009 roku, to udało się w 2010 roku podczas ósmej edycji Eurowizji Junior w Mińsku. O wygraną biły się cztery kraje i początkowo to Serbia, Rosja i Gruzja wyprzedzały Władimira Arzumaniana z Armenii. Sytuacja zmieniła się znacznie od piątego głosowania, kiedy to Armenia otrzymała trzy dwunastki z rzędu. Jednak na kilka głosowań przed końcem na pozycję lidera wyszedł rosyjski duet Sasza Lazin i Liza Drozd. Przed ostatnim głosowaniem Rosjanie prowadzili aż ośmioma punktami przed drugą Armenią. Jednak o ostatecznych wynikach ponownie zdecydowali Macedończycy. I tu podobnie jak przed rokiem. Faworyt otrzymał jeden punkt, a późniejszy zwycięzca dziesięć. Tym sposobem Armenia wyprzedziła Rosję tylko jednym punktem i mogła cieszyć się z pierwszego sukcesu na Eurowizji Junior.
Zwycięzca, który nie wygrał
Począwszy od 2016 roku każda edycja Eurowizji Junior gwarantuje emocje do samego końca. Wszystko za sprawą rozdzielenia głosów jury i internautów (wcześniej dziecięcego i dorosłego jury). Każdy kraj prezentuje w tradycyjnym systemie tylko wyniki głosowania jurorów, natomiast punkty przyznawane przez internautów są sumowane i prezentowane po głosach jury. Tym samym faworyt jurorów niekoniecznie musi być ulubieńcem widzów. Taka sytuacja miała miejsce w 2017 roku, gdy ze względu na znaczne rozbieżności między głosowaniem jury i internautów zwyciężył w konkursie kraj, który nie wygrał żadnego z tych dwóch głosowań.
Po prezentacji wyników jurorów na czele tabeli znajdowała się Gruzja z przewagą 21 punktów nad drugą Rosją i aż 50 nad trzecią Australią. Wszystko wskazywało na to, ze Gruzja zwycięży po raz czwarty w historii i drugi raz z rzędu. I tym razem Eurowizja Junior zaskoczyła wszystkich. Grigol Kipszidze z Gruzji zajął dopiero 12. miejsce w zestawieniu internautów, co przełożyło się tylko na 42 punkty. Druga dotychczas w tabeli Polina Bogusewicz z Rosji otrzymała 66 punktów, co było szóstym z kolei rezultatem w głosowaniu widzów.
W walce pozostały m.in. Australia, Ukraina i Białoruś, która była faworytem fanów przed konkursem. Do rozdania było sporo punktów, lecz Ukraina, Białoruś i Australia, które zajęły kolejne miejsca w głosowaniu internautów, zdobyły tylko kilka oczek więcej od Rosji. Telewidzom spodobała się najbardziej propozycja z Holandii, którzy przyznali jej aż 112 punktów. To okazało się za mało, by wyprzedzić Rosję. Tym samym 14-letnia Rosjanka niespodziewanie wywalczyła drugie zwycięstwo na Eurowizji Junior dla swojego kraju, pokonując gospodarzy – Gruzję – jedynie o trzy punkty.