Eurowizja Junior często błędnie jest rozpatrywana się jako konkurs piosenki dziecięcej, a nie konkurs dla wokalistów poniżej ustalonego roku życia. W wielu państwach bierze się to z błędnego zrozumienia pojęcia „junior” utożsamianego z dziećmi, a nie młodzieżą.
Ten artykuł jest częścią magazynu Eurowizyjnego (01/19) poświęconemu Eurowizji Junior
Piosenka dziecięca w Polsce a Eurowizja Junior
Czym tak naprawdę jest piosenka dziecięca? W powszechnej opinii jest to piosenka z prostą melodią i tekstem o niewinnej tematyce, wykonywana przez młodocianego wykonawcę. W Polsce taki stereotyp został utwierdzony przez wczesne utwory Natalii Kukulskiej czy zespoły takie jak Fasolki. Wpływ na wizerunek dziecięcej piosenki miał też Międzynarodowy Festiwal Piosenki i Tańca organizowany od 1979 roku w Koninie.
Wpływ tych tradycji widać po dwóch pierwszych występach naszego kraju na Eurowizji Junior. Piosenki i prezentacje rodem z akademii szkolnych w niczym nie przystawały do ówczesnych realiów, a na pewno nie przetrwały próby czasu. Wpływ na taki stan rzeczy miało na pewno też to, że w pierwszych kilku edycjach konkursu wykonawcy mieli współtworzyć kompozycje, co widać po samej ewolucji widowiska. Zdecydowanie nie był to typ muzyki, którego słuchali rówieśnicy uczestników, czyli docelowi odbiorcy. Popularna była ówcześnie choćby muzyka taneczna z gatunku eurodance. Popularni wśród młodzieży byli dorośli artyści, co z biegiem czasu przełożyło się także na naśladowanie tego typu utworów wykonywanych również na Eurowizji Junior.
Eurowizja Junior: wpływ zmian pokoleniowych na piosenkę
Infantylność utworów na pewno nie odpowiada znaczeniu słowa „junior”. Pierwotnie przydomek ten stosowano w kulturze anglosaskiej do odróżniania młodszych członków rodzin w linii męskiej. Obecnie odnosi się on raczej do młodzieży, a młodzież w dzisiejszych czasach sięga po coraz szersze spektrum tematów – od miłości do chociażby widocznej w tym roku ekologii. Warto zwrócić też uwagę na różnice pokoleniowe między 10-latkami kilkanaście lat temu, a tymi wychowanymi obecnie. Współcześnie dzieci mają dużo większą świadomość tego, co dzieje się na świecie, dzięki szybko rozwijającej się technologii i znacznie ułatwionemu dostępowi do informacji.
To główna różnica dzieląca tzw. pokolenie Z (to, które jest u progu dorosłości i młodsze) od pokolenia Y (tego, które niedawno wkroczyło w dorosłość). Przedstawiciele pokolenia Z potrafią płynnie korzystać ze zdobyczy technologii i przychodzi im to naturalnie, zaś pokolenie Y odkrywało jej możliwości. Oczywiście nadal są to dzieci, nieobce są im bajkowe klimaty, ale dzięki coraz lepiej rozwijającemu się rynkowi młodzieńczych gwiazd, są to produkcje wysokiej jakości. Granica między młodzieżą a dorosłymi coraz bardziej się zaciera. Reprezentantka Białorusi, Zena, w chwili występu w Tel Awiwie miała jedynie 16 lat. Pół roku wcześniej współprowadziła dziecięcą Eurowizję, a rok wcześniej sama mogłaby śpiewać w Juniorze. Natomiast mając 18-lat Destiny Chukunyere walczyła w finale Eurowizji 2021 w Rotterdamie, a jeszcze w 2015 roku triumfowała w Sofii. Przykłady można mnożyć.
To od nadawcy zależy podejście do Eurowizji Junior
Eurowizja Junior od 2003 roku przeszła długą drogę. Obecnie coraz więcej krajów potrafi łączyć młodzieńczą energię z profesjonalnym sznytem produkcyjnym. Tak jak i w dorosłej wersji konkursu swoje miejsce znajdują pompatyczne ballady, które śmiało mogłyby być śpiewane przez dorosłych. Paradoksalnie na „zwykłej” Eurowizji zdarzają się utwory mocno infantylne, które nie pasują do dorosłych wykonawców. Tym samym trudno jest ustalić wyraźną granicę między tym, co dziecięce, a tym, co już pasuje do regularnego konkursu, i prawdopodobnie granica ta będzie zacierać się coraz bardziej.
Warto zwrócić uwagę na to, że wiele zależy od samego nadawcy. W ostatnich latach coraz więcej krajów uczestniczących w Eurowizji Junior decyduje się na wybór wewnętrzny reprezentanta. Ten trend jest szczególnie zauważalny od 2014 roku. Istnieje istotna różnica pomiędzy piosenkami z Juniora wybranymi wewnętrznie, a tymi, które są wybierane w selekcjach spośród nadesłanych zgłoszeń. Utwory wybrane wewnętrznie często prezentują większą dojrzałość, niż te, które wygrały selekcje.
Czy Eurowizja Junior jest też prawdziwą Eurowizją? Debata
Powodem takiego przebiegu zdarzeń jest fakt, że nadawcy podczas prac nad piosenkami, które mają uczestniczyć w dziecięcej Eurowizji, polegają na kontaktach ze sprawdzonymi producentami i kompozytorami. Zazwyczaj są to te same osoby, które sprawdziły się w selekcjach do Konkursu Piosenki Eurowizji. Przykładowo w 2015 roku 3. miejsce zajęła słoweńska propozycja Prva ljubezen, której współautorami są członkowie duetu Maraaya. Kilka miesięcy wcześniej to oni reprezentował swój kraj na dorosłej wersji konkursu w Wiedniu. Natomiast francuska piosenka Bim bam toi, która wybrzmi na scenie w Gliwicach, została współtworzona przez uczestnika selekcji Destination Eurovision 2018 – Igita, który startował z utworem Lisboa Jerusalem.
Eurowizja Junior a trendy w mediach
Od kilku lat można zauważyć dość mocny trend popularyzacji dziecięcych wykonawców. Zaczęło się to m.in. od Justina Biebera, którego karierę zapoczątkowały covery publikowane w serwisie YouTube. Dużą rolę mają w tym również programy talent-show, które przedstawiają często wzruszające historie uczestników, dzięki którym mogą oni łatwo zaskarbić sobie sympatię widzów i zyskać trampolinę do kariery. Wspomaga to również profesjonalizację dziecięcego przemysłu muzycznego, co poskutkowało powrotem do konkursu części państw zachodnich, takich jak Francja czy Hiszpania, których nadawcy przestali w danych latach postrzegać Eurowizję Junior jako odpowiednią platformę dla dziecięcych artystów. Powstało również wiele dziecięcych odpowiedników programów telewizyjnych takich jak The Voice, których uczestnicy trafiają na Eurowizję Junior – jak chociażby Roksana Węgiel czy Viki Gabor.
Podsumowanie
Eurowizja Junior zdecydowanie nie jest konkursem piosenki wyłącznie dziecięcej. To coraz bardziej istotna platforma dla młodych wykonawców, którzy mogą zaprezentować piosenki niezależnie od ich stylu i potencjalnych odbiorców. Można się spodziewać, że w następnych latach nastąpi jeszcze większa profesjonalizacja widowiska, co wynika głównie z wpływu wytwórni, które przez wysyłanie młodych artystów na Eurowizję Junior zapełniają istniejącą na rynku lukę. To zjawisko jest szczególnie zauważalne na przykładzie Roksany Węgiel, która w Polsce jest pierwszą młodzieżową (w kwestii wieku) gwiazdą od niepamiętnych czasów. Kwestią czasu jest, kiedy podobny schemat zacznie być powtarzany w kolejnych krajach. Co prawda nie należy oczekiwać, że Eurowizja Junior kiedykolwiek osiągnie rozmach dorosłej Eurowizji, ale coraz bardziej zaczyna spełniać założoną pierwotnie rolę, czyli przygotowuje do konkursu dorosłego i udziału w przemyśle muzycznym.