Sposób wyboru reprezentanta na Eurowizję zależy od krajowych nadawców. Każdy z nich próbuje znaleźć swoją własną drogę do Eurowizji, gwarantującą mu sukces w każdym możliwym wymiarze. Wśród najpopularniejszych rozwiązań są wybór wewnętrzny oraz organizacja selekcji. Jak się okazuje, Europejska Unia Nadawców chciała wprowadzić tę drugą metodę jako obowiązkową.
O pomyśle zobligowania nadawców publicznych do wybierania reprezentantów na Eurowizję za pomocą krajowych eliminacji dowiadujemy się z rozmowy byłego szefa czeskiej delegacji, Jana Borsa, i byłego producenta wykonawczego Eurowizji, Jona Oli Sanda.
Eurowizja z krajowymi eliminacjami
Były producent wykonawczy konkursu ujawnia, że EBU planowała wprowadzenie zasady organizacji narodowych selekcji. Powód? W ten sposób Europejska Unia Nadawców chciała wzmocnić Eurowizję jako markę. Ponadto selekcje to oddanie możliwości decydowania o reprezentancie i / lub konkursowej piosence w ręce publiczności. To z kolei zdaniem EBU sprawia, że przyszły reprezentant ma wsparcie krajowej widowni.
Plany ustanowienia obowiązkowej zasady organizacji preselekcji nie doszły jednak do skutku. Zdaniem byłego producenta wykonawczego Eurowizji wadą takiego rozwiązania z perspektywy EBU jest brak możliwości wpływu na terminarz czynności związanych z przygotowaniami do konkursu, podejmowanych przez nadawców. Wcześniej podobną regułę wprowadzono przy okazji Eurowizji Junior. W latach 2003-2014 nadawcy musieli wybierać swoich młodych przedstawicieli za pomocą selekcji. Aby dokonać wyboru wewnętrznego, nadawcy potrzebowali uzyskać specjalną zgodę od EBU.
Kurs na finały narodowe
Eurowizja 2021 jest wyjątkową edycją pod wieloma względami. Pierwszy raz od wielu lat fani mogli obejrzeć tylko kilka formatów selekcyjnych. To konsekwencja ponownego postawienia na artystów wybranych z myślą o Eurowizji 2021 oraz trwającej pandemii koronawirusa. Mimo to po niespełna dekadzie przerwy obejrzeliśmy selekcje rosyjskie, a z kolei francuskie wróciły po roku pod nową nazwą.
W samym w 2020 roku aż 25 spośród 41 reprezentantów lub piosenek dla nich wybrano za pomocą organizowanych selekcji, programów telewizyjnych w formie selekcji czy transmitowanych festiwali, których zwycięzca otrzymał bilet do Rotterdamu. W ostatnich latach powstawały też nowe formaty jak Depi Evratesil w Armenii, Eurovision: You Decide z Wielkiej Brytanii czy Montevizija w Czarnogórze. Również Polska powróciła do Krajowych Eliminacji, które w latach 2016-2018 były sposobem wyboru polskiego reprezentanta na Eurowizję.
Krajowe eliminacje czy wybór wewnętrzny? [OPINIA]
Nie trudno nie zgodzić się z perspektywą, którą przedstawia Jon Ola Sand. Organizacja selekcji daje wiele możliwości każdej ze stron zaangażowanych w proces wyboru reprezentanta. Dla nadawcy to szansa na wzbudzenie zainteresowania Eurowizją. Przy różnorodnej stawce, obfitującej także w znane nazwiska na rynku, telewizja może powalczyć o wysoką oglądalność selekcji i samego konkursu w maju. Również dla widza jest to formuła bardziej czytelna i zapewniająca większą transparentność. Z kolei dla początkujących wykonawców lub nieznanych artystów to szansa na przebicie się do mainstreamu.
W tej beczce miodu jest jednak duża łyżka dziegciu. Topowi artyści, będący na fali popularności, nie chcą brać udziału w konkursie adresowanym także do amatorów. Strach przed potencjalną porażką w eliminacjach powoduje, że w stawce najczęściej obserwujemy mniej lub bardziej anonimowych wykonawców. Dobitnie pokazują to polskie selekcje. Wyjątkiem są oczywiście lata 2003 i 2016, ale to tłumaczę prawem pierwszej edycji widowiska – z reguły lepszej jakościowo i wiążącej się z większym społecznym zainteresowaniem. Niestety słaba stawka selekcji przekłada się zwykle na brak nośnych utworów, które mogłyby powalczyć o dobry końcowy wynik na Eurowizji.
Patrząc na to w ten sposób, wybór wewnętrzny wydaje się bezpieczniejszym rozwiązaniem. W teorii nadawca ma więcej czasu na znalezienie konkretnego artysty, zainteresowanego udziałem w Eurowizji. Może też znaleźć utwór, z którym wiąże nadzieje, a następnie wybrać reprezentanta. Tym samym przygotowania do konkursu mogą ruszyć pełną parą z odpowiednim wyprzedzeniem, co również daje większe szanse na dobry rezultat końcowy.