Eurowizja.org na tropie debiutów i powrotów

UPDATE [25.10] Telewizja San Marino zdecydowała się zadebiutować podczas Eurowizji dla Dzieci 2013! A który kraj powróci? Sprawdźcie, jakie są nasze przewidywania 

Telewizja IBA z Izraela zdecydowała o wycofaniu się z udziału w Eurowizji dla Dzieci 2013. Kraj zadebiutował rok temu z utworem „Let the music win” formacji Kids.il, zajmując jednak dość niskie, ósme miejsce. Oficjalny powód rezygnacji nie jest znany. Izrael to trzeci, po Belgii i Albanii, kraj, który zdecydował się opuścić stawkę konkursową.

Swój udział w JESC 2013 oficjalnie potwierdził już Azerbejdżan – jest to jedenasty kraj na liście uczestników. Przedstawiciele EBU, którzy komunikowali się z fanami na Twitterze mają nadzieję, że spis poszerzy się o dwa kolejne kraje. Czasu pozostało już niewiele, bowiem do 1 listopada stawka musi być zamknięta. Kath Lockett (EBU) sugeruje, że negocjacje z dwoma państwami zostały już zakończone i potwierdzenia udziału należy się spodziewać lada dzień. Nie podaje jednak konkretów, sugeruje jednak, że jeden kraj będzie debiutantem, a drugi powróci do stawki.

Co do debiutanta, trop wskazuje na południową Europę, a dokładniej na maleńkie San Marino. Jak podają źródła, na które powołuje się ESCkaz, telewizja SMRTV jest bardzo bliska potwierdzenia wysłania swojego reprezentanta do Kijowa. Co istotne, San Marino już wcześniej planowało zadebiutować podczas JESC –  w 2011 roku. Z powodu braku możliwości znalezienia godnego reprezentanta, telewizja postanowiła się wycofać, czym naraziła się na żarty opowiadające o tym, że w tym małym kraju w ogóle nie ma śpiewających dzieci. Negocjacje z SMRTV prowadzone były też przed Eurowizją w Amsterdamie. Czy spełni się powiedzenie „do trzech razy sztuka” i San Marino zdecyduje się w końcu na debiut?

Jasne jest, że mając tak mało czasu, SMRTV nie będzie w stanie zorganizować preselekcji narodowych, a wybór wewnętrzny często wiąże się z kontrowersjami, a nadawca wybierający wokalistę na konkurs może być oskarżony o stronniczość i faworyzowanie konkretnego kandydata. Jeśli kraj Valentiny Monetty zadebiutuje na JESC, po raz drugi usłyszymy w konkursie utwór po włosku. Pierwszy raz (i jedyny) ten język pojawił się podczas Eurowizji dla Dzieci 2004 – Szwajcarię reprezentował wtedy Demis Mirarchi z utworem „Birichino”. Zajął 16. miejsce, a urażona Szwajcaria nie wystąpiła już nigdy w konkursie.

Czy śledztwo w sprawie debiutanta okaże się udane? Przekonamy się za parę dni. Jeśli zaś chodzi o kraj powracający, tutaj mamy znacznie większe pole do popisu, bowiem przez Eurowizję dla Dzieci przewinęło się całkiem sporo państw. Jako pierwsze konkursowi „NIE” powiedziały Polska, Francja i Szwajcaria, a rok później do tego grona dołączyły Dania, Norwegia, Wielka Brytania. W 2007 roku z konkursem pożegnały się kraje, które wygrały dwie pierwsze edycje – Chorwacja i Hiszpania. Portugalia pożegnała się z zabawą w 2008 roku, a w 2009 dołączyła do niej Grecja. Organizatorzy dwóch edycji JESC – Rumunia i Cypr – opuścili konkurs w 2010 roku. Serbowie zrezygnowali w 2011 roku, a rok później wycofały się Litwa, Łotwa i Bułgaria. Kto z tej listy będzie chętny na powrót?

Portugalia, Polska, Chorwacja i Cypr nie biorą udziału w „dorosłej” Eurowizji, więc raczej start w JESC nie wchodziłby w grę. Litwa i Łotwa parę dni temu informowały, że zasady uczestnictwa i kwestie finansowe związane z Eurowizją dla Dzieci są nie do przyjęcia, więc nie planują powrotu. Kraje skandynawskie mają swój konkurs dla młodych talentów, a kraje zachodnie raczej nie będą chciały rywalizować na imprezie, gdzie sporą większość stanowią państwa b. ZSRR. Grecy są zaangażowani w organizację Eurowizji dla Dzieci w Kijowie i otrzymali zaproszenie do udziału w konkursie, ale telewizja NTU poinformowała, że delegacje z Grecji i Kazachstanu będą miały możliwość zaprezentowania swojej kultury muzycznej podczas jednej z imprez w Euroclubie, co mogłoby oznaczać, że Grecy jednak na oficjalny udział w JESC się nie zdecydowali. Kto zostaje? Rumunia, Serbia i Bułgaria. Bułgarzy już raz dali się przekonać EBU i w ostatniej chwili dołączyli do stawki JESC. Serbowie twierdzili, że wycofują się tylko na rok, chociaż ich pauza trwa już dłużej. Rumunia z kolei tłumaczyła się problemami finansowymi. Jakie kroki podjęła więc Europejska Unia Nadawców? Niedługo wszystko będzie jasne!

Źródło: Twitter, ESCkaz, Wikipedia; Fot: Telegraph.co.uk

Exit mobile version