Eurowizja w językach narodowych – jak to było?

Europa esc

Od 21 lat na Eurowizji nie trzeba śpiewać w języku ojczystym, ale ten obowiązek też czasem łamano. Kiedy i dlaczego wprowadzono tę zasadę? Co spotkało kraje anglojęzyczne na pierwszej Eurowizji z językową dowolnością?

Obowiązek śpiewania na Eurowizji w językach ojczystych ustanowiono w roku 1966, a wszystko z powodu niesfornej Szwecji. Ta bowiem rok wcześniej wyłamała się z niepisanej zasady i jako jedyny kraj nieanglojęzyczny wykonała swój utwór po angielsku.

Łamanie zasad

Obowiązek śpiewania w językach ojczystych przetrwał ponad 30 lat, ale kilkukrotnie od niego odchodzono. W latach 1973-1976 uczestnicy mogli oficjalnie wybrać dowolny język swojego utworu. Z tego przywileju skorzystały np. Szwecja w 1974 i Holandia rok później, wygrywając kolejne Eurowizje.

W roku 1977 obowiązek śpiewania w języku narodowym powrócił, ale nie wszyscy się zastosowali. Niemcy i Belgia uparły się bowiem, żeby swoje piosenki wykonać po angielsku. Jak twierdziły oba kraje, utwory wybrano zanim tę zasadę ogłoszono. Mimo protestów innych państw, ostatecznie zezwolono na te dwa występy w języku angielskim.

Także Polska stała się przyczyną sprzeciwów, gdy Edyta Górniak wykonała część To nie ja po angielsku na próbie generalnej w 1994. A to właśnie występy podczas próby były oceniane przez jury. Do dyskwalifikacji na szczęście nie doszło, a za kilka lat obowiązek śpiewania w języku ojczystym będzie już zniesiony na dobre.

Anglojęzyczni mają lepiej

Nakaz wykonywania eurowizyjnych piosenek w językach narodowych spotykał się ze sporą krytyką. Kraje anglojęzyczne, czyli Irlandia, Malta i Wielka Brytania, miały ponoć w eurowizyjnych zmaganiach łatwiej i częściej zajmowały wysokie pozycje.

Istotnie, ciężko nie odnieść wrażenia, że piosenki śpiewane po angielsku zajmowały lepsze miejsca. Do roku 1998 włącznie Wielka Brytania zdobywała przeciętnie miejsce czwarte (średnia pozycji to 4,4), a Irlandia szóste (średnia 5,9). Co więcej, wynik Irlandii zaniża jedyna jak dotąd piosenka na Eurowizji wykonana po irlandzku – Ceol On Ghrá. Utwór zajął bowiem dopiero miejsce 15. w 1972 roku.

Ciekawym przykładem jest też Malta, której przygoda z Eurowizją zaczęła się w 1971. Piosenki śpiewane w języku maltańskim dwa lata z rzędu zajęły ostatnie miejsca, przez co kraj wycofał się z konkursu. W 1975 wrócił z utworem po angielsku, który przyniósł Malcie dwunastą pozycję, ale mimo to na kolejnych reprezentantów tego państwa musieliśmy poczekać do 1991.

Po tym powrocie na Eurowizję Malta radziła sobie całkiem dobrze. Do roku 1998 włącznie zawsze bowiem znajdowała się w najlepszej dziesiątce, dwukrotnie zdobyła miejsce trzecie, a jej średni wynik z tego okresu to okolice miejsca siódmego (6,75).

Po zniesieniu obowiązku śpiewania w językach ojczystych państwa anglojęzyczne poniosły wyraźne porażki. Gdy w 1999 także reszta Europy zaczęła śpiewać po angielsku, Irlandia zajęła miejsce 17. (najgorsze w swojej historii), Malta 15., a Wielka Brytania 12. Jeszcze rok wcześniej były to odpowiednio miejsca dziewiąte, trzecie i drugie, zatem upadek musiał być bolesny.

I niestety dla tych trzech państw, dowolność językowa na Eurowizji odebrała im dobrą passę. Po roku 1999 pojawienie się Irlandii, Malty czy Wielkiej Brytanii w najlepszej dziesiątce jest wyjątkiem, a nie jak kiedyś – regułą.

To była Eurowizja: potężne zmiany 1999 roku

Po angielsku łatwiej wygrać?

Od zniesienia obowiązku śpiewania w językach ojczystych w 1999, tylko dwukrotnie Eurowizję zwyciężały piosenki śpiewane w całości w języku narodowym – Serbia w 2007 i Portugalia w 2017. Dwa razy wygrywały utwory z częściowym udziałem angielskiego (Ukraina w 2004 oraz 2016), a aż 17 zwycięstw należy do kompozycji wykonanych w całości po angielsku. W dodatku żadna z nich nie reprezentowała państwa, w którym angielski jest językiem urzędowym.

Podobnie statystyka wygląda w przypadku zdobywców miejsca drugiego od roku 1999. Tylko czterokrotnie udawało się to piosenkom wykonanym nie po angielsku (w 2003 był to nawet wymyślony język). Wśród utworów zajmujących w tym okresie pozycję trzecią, tylko cztery zaśpiewano w językach ojczystych, a jedną w czterech językach, w tym także po angielsku .

Można wnioskować, że piosenki po angielsku radzą sobie na Eurowizji lepiej, ale też pojawiają się częściej od zniesienia obowiązku śpiewania w językach ojczystych. Czysto statystycznie mają zatem więcej okazji na zwycięstwo, więc nie można stanowczo stwierdzić, że to właśnie język angielski warunkuje lepsze wyniki. W takim razie co może zagwarantować zwycięstwo?

Dlaczego nie w języku ojczystym? Eurowizja po angielsku

Źródło: eurovision.tv, Eurovision media guide 1956-2004, fot. Designed by Freepik/EBU

Exit mobile version