Po kilku miesiącach ciągnących się w nieskończoność spekulacjach, pod koniec stycznia dowiedzieliśmy się, że DJ i producent Darude wystąpi w barwach Finlandii w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji.
https://eurowizja.org/znamy-reprezentanta-finlandii-darude-jedzie-do-tel-awiwu/
Tym samym potwierdziły się informacje, które wskazywały właśnie na Darude. Producentowi będzie towarzyszyć wokalista Sebastian Rejman z formacji The Giant Leap. Darude w wywiadach podkreśla, że początkowo nie był zainteresowany udziałem, ale ostatecznie przyjął zaproszenie od fińskiego nadawcy YLE, gdy producent selekcji Uuden Musiikin Kilpailu (UMK), Anssi Autio, dał mu wolną rękę, jeśli chodzi o kwestie muzyczne. Ostateczna decyzja zapadła już jesienią 2018 roku.
Jedną z obaw DJ-a był brak możliwości przełożenia na eurowizyjne wymagania pracy nad utworami, które zazwyczaj mają 5-7 minut. Trzy konkursowe propozycje zostały wybrane łącznie z 30 piosenek. Ostatecznie, Darude poinformował, że każda z piosenek zachowa jego typowe brzmienie.
Wiele powodów do obaw wzbudził fakt, że informacja o fińskim uczestniku została podana dość późno, w stosunku do zeszłego roku. Anssi Autio podkreśla, że takie rozwiązanie było celowe, ponieważ w zeszłym roku od ogłoszenia Saary Aalto do prezentacji pierwszej piosenki minęły aż trzy miesiące. Producent podkreśla, że w tym okresie nic się nie działo. Dodatkowo zwraca uwagę, że taki termin ogłoszenia odpowiada także współczesnej metodzie konsumpcji mediów przez widzów. W ten sposób cały proces jest dużo bardziej skoncentrowany.
https://eurowizja.org/darude-ma-szanse-obronic-honor-dj-ow-na-eurowizji-opinia/
Wybór Darude spotkał się z przychylnością lokalnej opinii publicznej. Visa Hogmander w komentarzu dla portalu MTV Uutiset zwraca uwagę, że Darude jest znany głównie z jednego przeboju, czyli Sandstorm, którego premiera miała miejsce 20 lat temu. Hogmander jednak zaznacza, że nawet posiadanie jednego globalnego hitu jest dużym osiągnięciem. Wskazuje, że ten utwór jest wciąż grany podczas wielu wydarzeń sportowych i ma ponad 130 milionów odtworzeń na YouTube. Poza tym, Darude wciąż koncertuje na całym świecie. Tatu Onkalo z dziennika Ilta-Sanomat uważa, decyzja o wyborze DJ-a jest rozwiązaniem, które ogranicza konkurs piosenki, jakim są selekcje UMK. Onkalo podkreśla, że dużo będzie zależeć od Sebastiana Rejmana, ponieważ to na nim przede wszystkim będzie skupiona uwaga, choć głównym artystą jest akurat Darude. Natomiast Iiro Myllymäki z portalu muzycznego Voice.fi przypomina, że koncept DJ-a na Eurowizji nie jest nowy i zdobył w konkursie mieszane rezultaty. Autor wskazuje m.in. na zeszłoroczną propozycję Polski, która, mimo nowoczesnego brzmienia, nie podbiła serc widzów i jurorów.
Przed ogłoszeniem reprezentanta, fińskie media oraz fani poszukiwali tropów, które wskazywałyby na nazwisko reprezentanta. Producent selekcji Anssi Autio przyznał w wywiadzie dla dziennika Ilta-Sanomat, że faktycznie prowadzono wiele rozmów, ale okazało się to dużo trudniejsze niż zakładano. Autio przyznaje, że chciał sprostać oczekiwaniom, które wywierały na niego media i fani. Rozmowy zaczęto już prowadzić chwilę po zakończeniu Eurowizji w Lizbonie. Autio odpowiada:
To nie było łatwe zadanie. Kiedy zwracasz się do artysty pierwszej klasy jest to tym bardziej problematyczne. Artyści obawiają się zarówno udziału w Eurowizji oraz nawet bycia kojarzonym z tym konkursem. To samo jest z wytwórniami.
Autio szczególnie zaznacza, że wytwórnie muzyczne w Finlandii nie są szczególnie zainteresowane międzynarodową promocją swoich artystów. Dla nich poziom przychodów ze sprzedaży w samej Finlandii jest wystarczający. Rozmowa nie obyła się bez porównań do Szwecji, której rynek muzyczny jest bardzo zorientowany na eksport. Wśród nazwisk, do których zwróciła się fińska telewizja byli m.in. Isac Elliot, Robin, Antti Tuisku, The Rasmus czy Sunrise Avenue. Producent UMK jednak zaznacza, że Darude spełnia wszystkie kryteria telewizji.
Jednym ze spekulowanych nazwisk był popularny 20-letni Robin Packalen. Fani konkursu zauważyli, że w systemie rejestrującym nowe nagrania znalazły się jego dwie propozycje w języku angielskim co wzbudziło podejrzenia, że są szykowane na Konkurs Piosenki Eurowizji. Robin do tej pory nagrywał wyłącznie w języku ojczystym. Jak informuje dziennik Helsingin Sanomat, manager Robina przyznaje, że telewizja YLE co roku zwraca się z zaproszeniem do Robina. Ostatnio managerem 20-letniego artysty został Samu Haber (z zespołu Sunrise Avenue) i wokalista postanowił spróbować swoich sił poza granicami Finlandii. Wydawać by się mogło, że Eurowizja jest ku temu odpowiednim krokiem. Jednak, jak wskazuje manager, Robin chce podążać własną ścieżką. Sam Robin podczas gali rozdania nagród fińskiego przemysłu muzycznego EMMA podkreślił, że Eurowizja nie jest typem wydarzenia, w którym siebie widzi. Młody wokalista jednak przyznaje, że śledzi konkurs co roku i uważa, że uczestnictwo w Eurowizji nie jest gwarantem sukcesu.
Pierwszą z trzech propozycji Darude poznamy już piątek. Kolejne dwie zostaną zaprezentowane 15 i 22 lutego. Finał Uuden Musiikin Kilpailu odbędzie się 2 marca w hali Logomo w Turku. Bilety można nabyć TUTAJ.
Źródło: YLE, MTV Uusitet, Helsingin sanomat, Ilta-Sanomat