Mimo, że w tym roku Eurowizja 2020 została odwołana z powodu epidemii COVID-19, to wielu nadawców zdecydowało się na emisję swoich corocznych eurowizyjnych programów. Nie zabraknie między innymi szwedzkojęzycznego panelu De Eurovisa w fińskiej telewizji YLE. Za nami połowa wszystkich odcinków. Jak wypadła propozycja Polski?
De Eurovisa: jakie są zasady oceny piosenek z Eurowizji 2020?
Program składa się z 6 odcinków, w którym każda z piosenek jest poddawana ocenie trzyosobowego jury w skali od 1 do 10. Piosenki oceniają prowadzący i szwedzkojęzyczni komentatorzy Eurowizji w Finlandii: Eva Frantz oraz Johan Lindroos oraz jeden z gości. W tym sezonie gośćmi programu są: Anders Helenius (komik), Jannika B (piosenkarka), Tika Sevón Liljegren (piosenkarka, UMK 2020), Paul Elias (piosenkarz, UMK 2015 razem z grupą Satin Circus), Mia Hafrén (aktorka), Lasse Piirainen (muzyk, ESC 2017).
De Eurovisa: jak wypadła Alicja Szemplińska?
Polska propozycja „Empires” została oceniona w trzecim odcinku, w którym gościem była Tika – uczestniczka tegorocznej edycji fińskich preselekcji Uuden Musiikin Kilpailu. Przed prezentacją piosenki, prowadzący przypomnieli jakie znaczenie kryje się za tym utworem oraz, że jest to w dużej mierze nawiązanie do działań Grety Thunberg.
Eva Frantz zwróciła uwagę na możliwości wokalne 17-letniej Alicji. Jednak piosenka powiela wiele znanych klisz z Konkursu Piosenki Eurowizji, które irytują prowadzącą. W jej przekonaniu, poprzez wideo trudno uwierzyć, że wykonawca identyfikuje się z wieloma ważnymi i skomplikowanymi problemami, które są poruszane w utworze. Efektem tego odczucia jest to, że Eva Frantz nie ma ochoty odsłuchać całej propozycji. Jednak prowadząca zaznacza, że nie jest to zła piosenka, choć nie ma w niej nic odkrywczego. Ocena: 6 punktów.
Gość tego odcinka – Tika zauważa, że jest to utwór, który można zakwalifikować jako piosenkę bondowską. Wokalistka jest zaskoczona, że tak młoda wokalistka ma wyjątkowo potężny głos. Słuchając utworu nie była tego świadoma. Tika jest zahipnotyzowana polską propozycją. Ocena: 9 punktów.
Johan Lindroos zgadza się z przedmówczyniami. Dodaje, że eurowizyjne zasady powodują, że słuchając polskiej piosenki można odnieść wrażenie, że ta propozycja jest za krótka. Dziennikarz zaznacza, że w piosence jest bardzo dużo elementów, które są wciśnięte w ramy trzech minut. Dla porównania, Skyfall trwa prawie 5 minut, dzięki czemu nie ma odczucia przesytu. Lindroos dodaje, że tempo refrenu jest zbyt szybkie w porównaniu do zwrotek Empires. Ocena: 7 punktów.
Tym samym Polska znalazła się na trzecim miejscu z 22 punktami za Islandią (30 punktów) oraz Ukraina (26 punktów).
https://www.youtube.com/watch?v=s_Y7mMka4SQ
De Eurovisa: jak wypadły pozostałe piosenki ze stawki?
Pierwszy odcinek wygrała litewska grupa The Roop z piosenką „On Fire”. W ocenie komentatorów jest to najlepsza piosenka z tego kraju w historii konkursu. Jednak pojawiają się zarzuty, że reprezentuje wyłącznie hipsterską ironię. Prowadzący zauważają, że piosenka szczególnie zyskuje na żywo, kiedy można zobaczyć charyzmę wokalisty.
Tak jak w przypadku Litwy, paneliści są zdania, że to jedna z najlepszych rosyjskich piosenek z historii. Johan Lindroos zwraca uwagę, że Rosja rzadko wysyła rozrywkowe utwory na konkurs. Jannika B uważa, że choć sama piosenka jest dość powtarzalna, to wizualnie jest to bardzo stylowe. Wokalistka widzi nawiązania do stylistyki Quentina Tarantino.
Komentatorzy zauważają, że ten utwór świetnie współgrałby z publicznością podczas Eurowizji w Rotterdamie. Evie Frantz podoba się fakt, że Daði Freyr z zespołem żartują z eurowizyjnych stereotypów. Prowadzący żartują, że Islandia drugi rok z rzędu otrzymuje w panelu komplet punktów.
Eurowizja 2020 odwołana: konkurs w nowej odsłonie
Eurowizja 2021: znamy listę uczestników
Choć Eurowizja 2020 została anulowana z powodu epidemii koronawirusa w Europie, Holendrzy znaleźli sposób na uhonorowanie wybranych artystów. Podczas specjalnego programu Eurovision: Europe Shine A Light usłyszymy wszystkie 41 piosenek. Format poprowadzą Chantal Janzen, Edsilia Rombley i Jan Smit, czyli niedoszli gospodarze Eurowizji 2020.
Swoje oferty programowe szykują również nadawcy z Niemiec oraz Wielkiej Brytanii. O eurowizyjnej ramówce BBC można przeczytać TUTAJ, a ramówce niemieckiej można przeczytać TUTAJ. Natomiast już jesteśmy w trakcie wyboru faworyta w Austrii. Więcej TUTAJ.
Źródło: SVT, YLE
