Przeczytaj jak włoska reprezentantka spędzi czas w Polsce, co ma wspólnego z Atomówkami, a przede wszystkim, jak będzie wyglądał jej występ w Sztokholmie!
Chociaż była znana już wcześniej, a na koncie miała także kilka dużych hitów, to jednak machina Sanremo wyniosła młodą, zaledwie 20-letnią Franceschę na jeszcze głębsze wody. Po dwóch miesiącach od zakończenia festiwalu można powiedzieć z całą pewnością, że pomimo zajętego drugiego miejsca, to ona jest moralną zwyciężczynią tegorocznego Sanremo. Numery jeden większości list przebojów, rozchodzące się jak świeże bułeczki reedycje albumu Diventare, liczne koncerty i spotkania z fanami, a także platynowa płyta za 50 tysięcy cyfrowych kopii singla Nessun grado di separazione to tylko niektóre z ostatnich sukcesów młodej artystki z małej, podweneckiej miejscowości Bassano del Grappa. Zaś jako wisienka na torcie oraz spełnienie dziecięcych marzeń, nagranie nowej włoskiej czołówki do Atomówek, ulubionego animowanego serialu Franceschi!
Czy można chcieć więcej? Tak! Francesca nie zatrzymuje się i pragnie wykorzystać eurowizyjną nominację jak najlepiej. W rozmowie dla włoskiego portalu Eurofestival News podkreśliła, że poza promocją swojej muzyki oraz konkursem, który jest nieodzowną częścią Eurowizji, traktuje ją także jako okazję do podróży po Europie oraz zawarcia wielu międzynarodowych przyjaźni. Pierwsze okazje ma już za sobą dzięki występom na London Eurovision party oraz Eurovision in Concert w Amsterdamie, gdzie została przyjęta wyjątkowo ciepło.
Ale to nie wszystko! Jak zdradziła w rozmowie z włoskim portalem, przed dotarciem do Sztokholmu, planuje odwiedzić jeszcze pięć innych europejskich stolic, w tym Warszawę! Będzie to swojego rodzaju mini tour w drodze na Eurowizję. Francesca wystartuje eurowizyjnym busem ze swojego rodzinnego miasteczka, odwiedzając m.in. Wiedeń, Warszawę, Berlin czy Kopenhagę. Spotka się tam z lokalnymi artystami, w tym eurowizyjnymi, oraz fanami i dziennikarzami. Do Warszawy Francesca przyjedzie już 1 maja! Pierwszego dnia przewidziane jest meet & greet dla fanów i dziennikarzy, natomiast 2 maja włoska reprezentantka najprawdopodobniej pojawi się w TVP.
Planowany europejski tour jest w ścisłym związku z eurowizyjnym występem Franceschi. Mottem przewodnim jest oczywiście tytuł utworu No degree of separation, za pomocą którego artystka chce rzucić wyzwanie zasadzie sześciu stopni separacji, mówiącej, że Ilość pośredników między dwiema osobami w całej populacji Ziemi nie przekracza sześciu stopni oddalenia. Spotykając się z eurowizyjnymi artystami i zawierając przyjaźnie, Francesca chce zasadzić symboliczne ziarno pokoju, porozumienia i miłości, a myśl ta zostanie potem wykorzystana w artystycznej formie przekazu na scenie w Sztokholmie, gdzie ma wydać swoje plony. Dominującym kolorem scenografii ma być zielony. Francesca zdradziła jeszcze, że będą jej towarzyszyły dwie doświadczone włoskie chórzystki, których nie zobaczymy jednak w kamerze.
Mamy nadzieję, że energia i pasja jaką Francesca wkłada w przygotowania do tegorocznej Eurowizji przerodzą się w doskonały rezultat punktowy oraz wiele nowych projektów muzycznych!
W najbliższych dniach podamy również więcej szczegółów wizyty w Warszawie!
źródło: eurofestivalnews, OGAE Italy (fot. Instagram Francesca Michielin)