Grecja od kilku lat nie ma szczęścia na Eurowizji. W tym roku po raz pierwszy nie udało im się nawet awansować do finałowych zmagań, zaś sam wybór reprezentanta na konkurs w 2016 r. wzbudził wiele kontrowersji. Nadawca ERT najwyraźniej wyciągnął wnioski. Jednym z pomysłów włodarzy stacji jest ponowne wysłanie do Kijowa jedynej zwyciężczyni w historii greckich startów, Heleny Paparizou! Czy plotki te okażą się prawdziwe?
Formacja Argo z piosenką Utopian Land, śpiewaną w języku angielskim i dialekcie pontyjskim języka greckiego, nie zdobyła sympatii jurorów ani widzów 61 Konkursu Piosenki Eurowizji w Sztokholmie. Po raz pierwszy, odkąd organizowane są półfinały, Hellada nie zdołała zakwalifikować się do finałowych zmagań. W pierwszym półfinale zajęła odległe 16 (trzecie od końca) miejsce, uzyskując jedynie 44 punty (od jury: 7 z Rosji, 6
z Azerbejdżanu i po 3 z Armenii, Cypru i Czarnogóry, zaś od widzów: 12 z Cypru, 7
z Armenii i 3 z Rosji). To najgorszy rezultat greckiego reprezentanta w historii. Co więcej, od początku wybór zespołu budził ogromne kontrowersje w kraju, zaś dyrektorowi ERT zarzucano kumoterstwo, w związku z powiązaniami z członkami grupy. Jeśli dodać do tego słabe miejsca reprezentantów kraju w 2014 (20 miejsce) i 2015 (19 miejsce) w finałach Eurowizji, nic dziwnego, że pojawiły się postulaty o konieczności wprowadzenia zmian
w sposobie wyboru artysty, który będzie reprezentował Grecję w stolicy Ukrainy.
Nic dziwnego, że władze stacji również potrzebę owych zmian dostrzegły. I tak od października tego roku plotkowało się, że ERT negocjuje warunki powrotu na eurowizyjną scenę z Heleną Paparizou (obecnie jedną z trenerek w The Voice of Greece), która jako jedyna spośród wszystkich greckich reprezentantów przyniosła krajowi zwycięstwo – i to właśnie w Kijowie! Było to w roku 2005. Falę spekulacji rozpoczął jej przyjaciel
i dziennikarz Themis Georgantas, który w programie śniadaniowym To Proino zwierzył się prowadzącym, że Helena pragnie ponownie reprezentować Grecję w Konkursie Piosenki Eurowizji i powstaje już dla niej piosenka!
Jednak już w listopadzie zaczęły pojawiać się informacje, że sprawa może nie być taka prosta i nadawca będzie jednak chciał zorganizować preselekcje narodowe z kilkoma artystami (to najbardziej popularny format wyboru reprezentanta w tym kraju od 2007 r.). Ponoć ERT rozsyła zaproszenia do wykonawców, których chciałaby zobaczyć w stawce.
W ciągu dziesięciu dni będziemy mieli pełny obraz tego, co zrobimy. Jesteśmy w trakcie kontaktowania się z wieloma artystami, którzy wyrazili zainteresowanie udziałem
w konkursie. Tak więc w ciągu najbliższych dni będziemy również decydować, jak zostanie wybrany nasz reprezentant. Prawdopodobnie będzie kilku kandydatów i krajowa selekcja, jak to miało miejsce przez wiele poprzednich lat – powiedział 7 listopada w rozmowie z mikrofwno.gr Panagiotis Tsolias, pracownik ERT odpowiedzialny za komunikację
z mediami.
Jednocześnie zdementował plotki, że nadawca rozmawiał wcześniej z jakimikolwiek artystami za zamkniętymi drzwiami. Tym samym zmartwiło to zarówno fanów Demy (25-letniej wokalistki, która wydała w kraju 19 singli i dwa albumy studyjne i wyraziła chęć udziału w Eurowizji), jak i Heleny Paparizou.
W tym samym czasie dyrektor ERT potwierdził, że zorganizowanie finału narodowego spocznie jedynie na barkach nadawcy publicznego, gdyż żadna prywatna stacja zapewne nie zechce udzielić w tej kwestii pomocy organizatorom (wcześniej współpracowali oni przy organizacji preselekcji z Mad TV). Szczegóły odnośnie do wyboru reprezentanta i formatu krajowych eliminacji greckich poznamy zapewne na początku przyszłego roku.
Źrodło: eurovisionworld.com, mikrofwno.gr, dziennik-eurowizyjny.blog.pl
Fot. materiały prasowe, eurovision.tv