Grab the moment, Norwegio!

Tegoroczne selekcje norweskie zakończyły się dosyć niespodziewanym zwycięstwem duetu Jowst feat. Aleksander Wallman. Panowie zwyciężyli zarówno głosowanie widzów jak i jurorów pokonując innych faworytów w Melodi Grand Prix. Jak o duecie wypowiada się norweska prasa? Czy Grab the Moment stało się hitem w Norwegii? Przyjrzyjmy się doniesieniom z Norwegii na miesiąc przed konkursem! 

Jowst wraz z Aleksandrem Walmanem są aktualnie w trakcie dosyć intensywnej promocji swojego utworu w Europie biorąc udział w wielu wydarzeniach przed-eurowizyjnych takich jak Eurovision in Concert w Amsterdamie czy Israel Calling w Tel Avivie. Piosenka z wydarzenia na wydarzenia zyskuje co raz większe grono fanów, którzy podkreślają iż jest to jeden z niewielu utworów w tym roku okraszony nowoczesnym, popowym brzmieniem.

Co ciekawe, utwór, który zyskał tak dużą sympatię fanów początkowo nawet nie miał być zgłoszony do samego konkursu! Po stworzeniu oraz wyprodukowaniu utworu Grab the Moment, Jowst otrzymując telefon od telewizji NRK, nie zgodził się na zgłoszenie go. Uważał, że jest to niemożliwe aby mieć ciastko oraz zjeść ciastko. Jak już wiemy, pomylił się! Po spotkaniu Aleksandra Wallmana, Jowst dał mu 20 minut na zapamiętanie zwrotek i po nagraniu jednej części utworu zaproponował Aleksandrowi aby zaśpiewał on całość numeru. Panowie byli na tyle zadowoleni z efektów, iż piosenka została zgłoszona do nadawcy oraz w rezultacie, reprezentuje ona Norwegię na Konkursie Piosenki Eurowizji w Kijowie!

Po zwycięstwie w selekcjach, utwór Grab the Moment zaczął zyskiwać dosyć dużą popularność na platformach streamingowych. Przed rozpoczęciem finału MGP, utwór miał zaledwie 30.000 odsłuchań na Spotify, dwa dni później wynik został podwojony a aktualnie utwór został odsłuchany ponad 2 miliony razy! Równie dobrze radzi on sobie na norweskim Itunes gdzie okupuję on aktualnie 42 pozycję. Obecnie obmyślana jest również koncepcja występu w Kijowie. Sam Jowst zastanawia się nad ściągnięciem maski podczas występu choć jak sam twierdzi, w masce której używa jest coś z Alana Walker’a. Co najciekawsze, norweska prasa również tak uważa, podkreślając jednak, iż z maską czy bez Grab the Moment powinno znaleźć się w finale. I choć nikt w Norwegii nie wierzy zbytnio w zwycięstwo to nastroje są niezwykle pozytywne a sami norwegowie przyznają, że są nieco żądni sukcesu, zwłaszcza po zeszłorocznym konkursie, gdzie nie zakwalifikowali się oni do wielkiego finału.

Warto również wspomnieć coś na temat samego Melodi Grand Prix, które pomimo braku rozpoznawalnych nazwisk norweskiego rynku muzycznego, cieszyło się najwyższą oglądalnością od czasu Didrika Solli-Tangen’a, czyli od 2010 roku! Średnia oglądalność stała na poziomie 73% co daje norweskiemu nadawcy ogromne powody do dumy.

Norwegia wystąpi jako 13. w drugim półfinale konkursu, który odbędzie się 11.05.

Żródło: dagbladet, vg, NRK, escnorge

Zdjęcie: dagbladet

 

Exit mobile version