Zwroty akcji w przypadku startów Grecji w Konkursie Piosenki Eurowizji to już tradycja. Tym razem nadawca ERT anulował preselekcje narodowe z powodu… dwóch dyskwalifikacji, które miały miejsce wczoraj. Tym samym spośród trzech branych pod uwagę artystów w walce o bilet do Lizbony pozostał tylko jeden i to właśnie on będzie reprezentował Helladę w stolicy Portugalii!
Jak pisaliśmy wcześniej, pierwotnie finał preselekcji narodowych, w których o wynikach decydować mieli jedynie widzowie, zaplanowano na 16 lutego. Z powodu pewnych opóźnień i kwestii formalnych, termin ten przesunięto koniec końców na 22 lutego. Wziąć w nim udział mieli:
- Areti Ketime z utworem Min ksehnas ton ilio (ang. Do not forget the sun) (prezentujemy poniżej)
- zespół Chorostalites, który miał wykonać Apo tin Thraki eos tin Kriti (ang. From Thrace to Crete) (utwór nie jest dostępny w serwisie Youtube)
- Gianna Terzi Oneiro mou (ang. My dream)
Co ciekawe, ustalono nawet prowadzących, którymi mieli być Panagiotis Kunturas i Nikos Pitanios. Niestety, w czwartek z Grecji dotarły niepokojące wiadomości, że nadawca zdyskwalifikował Areti Ketime i formację Chorostalites z powodu braku gwarancji finansowej w przypadku ich wygranej w selekcjach.
O co chodzi? Od początku mówiło się o tym, że ERT opłaci jedynie składkę za udział w Konkursie Piosenki Eurowizji. Cała reszta, czyli koszty nakręcenia profesjonalnego teledysku, promocji, prezentacji scenicznej oraz pobytu reprezentanta i jego ekipy w Lizbonie, spocznie na wytwórniach fonograficznych. Umowa, którą każda z nich miała podpisać i dostarczyć do siedziby nadawcy do 15 lutego, opiewała na łączną kwotę 20 tys. euro. Nadawca ERT zaznacza jednak, że została ona zmniejszona. Pierwotnie zakładano, że będzie to aż 90 tysięcy euro, jednak na skutek protestów wytwórni kwotę zredukowano o 70 tysięcy.
Spekulowano, że sprawa jest wciąż wyjaśniana i dwie wytwórnie, czyli The Spicy Effect oraz Spider Music (ta poprosiła o przedłużenie terminu do 22 lutego, czyli do dnia organizacji preselekcji narodowych) otrzymały dodatkowy czas na dostarczenie niezbędnych dokumentów do siedziby ERT. W piątek stało się jasne, że reprezentantką Grecji w stolicy Portugalii została Gianna Terzi z utworem Oneiro mou (ang. My dream).
Informację tę potwierdził w rozmowie z dyrektorem wykonawczym ERT dziennikarz Gregory Melas, prowadzący blog NEWSIT.
„ERT, koncentrując się na doskonałości artystycznej produktu telewizyjnego i ochronie interesów, przedstawiło firmom fonograficznym konkretne specyfikacje artystyczne i ekonomiczne. Proces ten był od początku przejrzysty i przebiegał na równych zasadach dla wszystkich uczestników. Spełnienie warunków przez tylko jedną wytwórnię fonograficzną doprowadziło do anulowania greckiego finału, którego chęć organizacji początkowo wyraziła administracja ERT”, podkreślił przedstawiciel stacji.
Krążące od wczoraj informacje potwierdził koniec końców oficjalnie publiczny grecki nadawca w specjalnym oświadczeniu.
Piosenka, która będzie reprezentowała Grecję w Lizbonie, jest dostępna w serwisach streamingowych, między innymi na Spotify (pod TYM linkiem) oraz poniżej:
Kim jest Gianna Terzi?
Gianna Terzi urodziła się w Atenach, ma 37 lat i na scenie obecna jest od 11 lat. Udało jej się wylansować kilka średnio rozpoznawalnych piosenek w kraju. Specjalizuje się w muzyce pop. W Lizbonie wykona utwór To oniro mou (ang. My dream). Jest przedstawicielką jednej z największych wytwórni płytowych w kraju, czyli Panik Records (pod skrzydłami której jest m.in. zeszłoroczna reprezentantka Grecji, Demy).
Jej profile w serwisach społecznościowych:
Źródło: NEWSIT, Infegreece.gr, ERT; fot. Facebook Gianny Terzi