Anastasia Prikhodko i Zlata Ognevich oraz inne gwiazdy ukraińskiej muzyki wystąpiły dla tysięcy rodaków na Sophia Square w Kijowie. Tak obchodzona kolejną rocznicę uzyskania przez Ukrainę niepodległości.
23 i 24 sierpnia to ważne dni dla naszych wschodnich sąsiadów, Ukraińców. Pierwszego dnia obchodzone jest święto flagi ukraińskiej, drugiego natomiast Dzień Niepodległości państwa. I właśnie przy okazji drugiej z tych uroczystości, poza pochodami i pokazami o charakterze militarnym, w Kijowie podziwiać można było występy gwiazd lokalnej sceny muzycznej. Początkowo koncert, który przyjął nazwę „Maratonu Niepodległości” odbyć się miał w miejscu rozebranego niedawno kijowskiego majdanu, jednak ze względu na krwawy charakter zdarzeń, których świadkiem było to miejsce przez ostatnie miesiące, wydarzenie postanowiono przenieść na plac Sofii w stolicy Ukrainy.
Koncert podzielono na dwie części: pierwszą z nich uświetnili ukraińscy muzycy starszego pokolenia, którzy tworzyli przez lata nowe karty narodowej kultury. Wśród zaproszonych gości pojawili się m.in. Raisa Nedashkivska, Nina Matvienko czy Taras Petrynenko.
Drugą część koncertu oddano w ręce lokalnych gwiazd muzyki rozrywkowej, którzy przy tej okazji wybrali ze swojego repertuaru (i nie tylko) utwory traktujące o uniwersalnych wartościach, które towarzyszyły mieszkańcom Ukrainy przez ostatni czas – ma się tutaj na myśli jedność i oddanie. Na scenie nie zabrakło gwiazd, które w ostatnich latach podziwiać mogliśmy na eurowizyjnej scenie – Anastasia Prikhodko (Rosja 2009) i Zlata Ognevich (Ukraina 2013) uświetniły wieczór swoją obecnością i wykonały kompozycje tylko w języku ukraińskim. Obie wokalistki od dłuższego czasu wspierają w lokalnych mediach antyterrorystyczne działania ukraińskiej armii, a także uczestniczyły w koncercie zorganizowanym w obrębie donieckim dla armii narodowej, która broni tam granic swojego kraju. Poza dwiema piosenkarkami w „Maratonie Niepodległości” usłyszeć można było takich muzyków jak: Vitaly Kozlovski, Mila Nitich czy grupy Mad Heads i The Aviator.
A kogo zabrakło? Oczywiście niepopularnej ostatnio na Ukraine Ani Lorak (Ukraina 2008). Medialna burza, która rozpętała się ostatnio wokół wokalistki poważnie zaszkodziła jej reputacji wśród rodaków. Chodzi oczywiście o jej kontakty z rosyjskimi producentami muzycznymi i firmami fonograficznymi. Sponsorowana przez Rosjan gwiazda nie zrezygnowała z koncertowania w kraju agresora wojennego. Pytana o politykę Wladimira Putina względem swojego państwa nie odniosła się do niej krytycznie, a nawet nazwała uczestników kijowskiego majdanu „idiotami”. Jak się okazuje odwet na piosenkarce postanowili wziąć ukraiński hackerzy, którzy umieścili na stronie internetowej Ani Lorak niepochlebne hasła i animacje.
źródło: własne, zdjęcia: Volodymyr Biriukov