Przedłużone terminy, przekładane decyzje, wątpliwości do ostatniej chwili. Nadawcy publiczni z kilku państw zastanawiają się nad dalszym udziałem w Konkursie Piosenki Eurowizji. Jak dziś wygląda sytuacja przede wszystkim w Holandii i Islandii? Oto wszystko, co wiemy. Eurowizja 2025 odbędzie się w maju w Bazylei.
W tym tygodniu Chorwacja ugościła spotkanie szefów delegacji biorących udział w Eurowizji. Reprezentanci krajowych stacji uczestniczyli w zjeździe poświęconym zmianom w nadchodzącej edycji konkursu. Jednocześnie pojawiły się nowe informacje o procesach decyzyjnych, jakie zachodzą w krajach wahających się nad startem.
Eurowizja 2025: Holandia otrzymuje więcej czasu na decyzję
Nadawca AVROTROS zapowiedział w wakacje, że szanse na udział w przyszłym roku są niskie. Po umorzeniu sprawy Joosta Kleina przez szwedzką prokuraturę Europejska Unia Nadawców (EBU) podtrzymała swoją decyzję o dyskwalifikacji Holendra z finału Eurowizji 2024. Holendrzy natomiast bronili swojego zdania, że kara była nieproporcjonalna. Odbyły się spotkania nadawcy z EBU, a 12 września dowiedzieliśmy się, że termin na deklarację udziału w Eurowizji 2025 będzie dla Holandii wyjątkowo dłuższy.
Portal Her Parool ujawnił, iż zastępca Dyrektora Generalnego EBU – Jean Philip De Tender, przyjechał na konsultacje z AVROTROS. Rozmowy z EBU mają na celu rozwiązanie sporu i doprowadzenie do decyzji o starcie w Eurowizji 2025. Pozostanie w konkursie poparł ostatnio w rozmowie z portalem Shownieuws holenderski komentator konkursu – Cornald Maas. Mężczyzna mówi, że najlepszą odpowiedzią będzie start i zadbanie o dobrą piosenkę.
W związku z trwającymi rozmowami EBU zagwarantowała Holandii dodatkowy czas na decyzję. AVROTROS musi złożyć deklarację do piątku 1 listopada. Pozostali nadawcy muszą zgłosić udział do 15 września, zaś do 11 października będą mogli wycofać się bez konsekwencji finansowych.
Islandia myśli nad rezygnacją. Decyzja ma być ogłoszona w tym tygodniu
Z uwagi na tegoroczne skandale, które Islandię dotknęły już na etapie preselekcji, nadawca RÚV przeprowadził debaty nad pozostaniem w konkursie. Według ustaleń portalu Visir decyzja o udziale w Eurowizji 2025 miała zapaść i być ogłoszona już 6 września. Zarząd telewizji przesunął jednak ostateczną decyzję na ten tydzień – po spotkaniu szefów delegacji z przedstawicielami EBU w Dubrovniku. O tym, czy Islandia weźmie udział, czy opuści przyszłoroczną Eurowizję, mamy dowiedzieć się jeszcze przed 15 września.
Po zakończeniu tegorocznej edycji nowy szef islandzkiej delegacji skrytykował dopuszczenie do udziału Izraela jako przyczynę podziałów i negatywnej atmosfery wśród uczestników. Według sondażu w marcu 3/4 Islandczyków opowiadało się za wykluczeniem kraju z konkursu, a 60% poparcia miała też rezygnacja Islandii. Ku zaskoczeniu fanów, w ścisłym finale preselekcji najwięcej głosów zamiast palestyńskiego wokalisty Bashara Murada zdobyła Hera Björk. Zgodnie z zapowiedziami, wybór piosenki nie był równoznaczny z dalszym udziałem. Ostatecznie jednak, po kilku dniach stacja RÚV potwierdziła występ Hery na Eurowizji 2024. Reprezentantka z 2010 roku w półfinale zdobyła trzy punkty i zajęła ostatnie, piętnaste miejsce. Oglądalność Wielkiego Finału w porównaniu z zeszłym rokiem znacznie się skurczyła: z 98,7% spadła do 60,3% według analizy firmy Gallup.
Słowenia odkłada decyzję na październik
12 września w komunikacji z portalem Eurovoix przesunięcie ogłoszenia swojego startu zapowiedziała Słowenia. W lakonicznej odpowiedzi nadawca stwierdza: RTV Slovenija nie podejmie decyzji o udziale w Eurowizji 2025 do października 2024 roku. Kraj najpewniej zadeklaruje wstępnie start we wrześniu, ale z ostatecznym wyborem wstrzyma się aż do końcowego terminu 11 października.
Słowenia była jednym z krajów, które najwyraźniej krytykowały przebieg tegorocznego widowiska. Stacja RTV SLO wystosowała do EBU list z zapytaniami o szereg spraw, w tym uczciwość głosowania, głosowanie Reszty Świata i potencjalny wpływ sponsorów na kształt Eurowizji. Ma to związek z finansowaniem konkursu przez izraelską firmę MoroccanOil.
W poprzednich latach zdarzało się, że Słowenia otrzymywała więcej czasu na podjęcie decyzji o udziale z przyczyn finansowych. Przed Eurowizją 2024 pojawiły się informacje, że RTV SLO rozważa powrót do organizacji publicznych preselekcji EMA w latach 2025-2028.
Eurowizja 2025: kto jeszcze nie potwierdził udziału? Co z Polską?
Spośród tegorocznych uczestników startu w Bazylei – oprócz Holandii, Islandii i Słowenii – nie zadeklarowały jeszcze publicznie: Albania, Armenia, Australia, Chorwacja, Estonia, Irlandia, Mołdawia i Polska. Najpóźniej za trzy dni dokument z chęcią udziału te kraje muszą przedłożyć w EBU, a przez niespełna miesiąc będą go mogły jeszcze wycofać. Po 11 października rezygnacje będą wiązały się z karą finansową.
Szefowa polskiej delegacji – Marta Piekarska z TVP – wzięła udział w eurowizyjnym zjeździe w Dubrovniku. Jak na razie Telewizja Polska nie zadeklarowała żadnej decyzji, ale na facebookowym profilu Eurowizja TVP skomentowała, że ogłoszenie informacji nastąpi wkrótce. Po tym, jak zainteresowanie reprezentowaniem Polski wyraziła JoJo Siwa – nadawca publiczny zdementował, jakoby prowadził z nią rozmowy o występie. Więcej o wykonawcach chętnych do wyjazdu do Bazylei – TUTAJ.
Eurowizja 2025 – co, gdzie, kiedy
69. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Bazylei po zwycięstwie Nemo z utworem The Code. Kraj zwyciężył po raz trzeci, po wygranych Lys Assii (1956) i Celine Dion (1988). Slogan będzie brzmiał United By Music – hasło Eurowizji 2023 pozostało z nami na stałe. Uczestnictwo w konkursie potwierdziło do tej pory 28 państw. Po dwuletniej przerwie powraca Czarnogóra. Swojego reprezentanta jako pierwszy ogłosił już Cypr.
źródła: Het Parool, Eurovoix, Visir, Instagram, inf. własne, Eurowizja TVP / fot. EBU