Od wczorajszej nocy Izraelczycy świętują 72. rocznicę powstania ich państwa. Z okazji urodzin Izraela chcemy przypomnieć te występy, które najlepiej obrazują izraelskość. Choć doskonale znamy cztery utwory, z którymi Izrael wygrał Eurowizję, dziś czas wyróżnić te nieco bardziej zapomniane.
Izrael zadebiutował w Konkursie Piosenki Eurowizji w 1973 roku. Podczas debiutu w Luksemburgu jego reprezentantka, Ilanit, zdobyła czwarte miejsce. W ciągu 42 edycji konkursu udało im się wygrać aż czterokrotnie: w 1978, 1979, 1998 i 2018 roku. Kraj ten 11 razy zajmował miejsce w czołowej piątce, a nieprzerwanie od 2015 roku znajdował się w finale.
https://eurowizja.org/egzotyka-czy-europeizacja-australia-izrael-eurowizja/
Izrael na Eurowizji: (subiektywne) Top 5
5. Chocolate, Menta, Mastik – Emor Shalom (ESC 1976)
Czwarty start Izraela w Eurowizji uważany był za swego rodzaju próbę dla kraju. W roku poprzednim pierwszy raz nie udało się izraelskiej piosence osiągnąć czołowej dziesiątki. Wybrano wówczas trio Chocolate, Menta, Mastik, którego członkinie wywodziły się z zespołu wojskowego Sił Obronnych Izraela. Jardena Arazi (później także reprezentantka Izraela w 1988 roku), Ruti Holcman i Lea Lupatin zaśpiewały piosenkę, którą można tłumaczyć w dwójnasób. Z jednej strony Emor Shalom oznacza Przywitaj się, z drugiej zaś Powiedz pokój. Artystki śpiewały wówczas m.in. od niemal 30 lat jestem samotna (nawiązanie do Izraela, który na arenie międzynarodowej istniał od 28 lat). Zachęcały również do podania ręki (aluzja do nadchodzących procesów pokojowych Izraela z sąsiadami). Trio zajęło wówczas szóste miejsce z dorobkiem 77 punktów.
4. Noa & Mira Awad – There Must Another Way (ESC 2009)
W rok po wprowadzeniu dwóch półfinałów, izraelski nadawca IBA postawił na duet dwóch utytułowanych piosenkarek: żydówki Achinoam Nini i arabskiej chrześcijanki Miry Awad. Jurorzy i publika wybrali im zaś piosenkę Ejnaich (Einayich), która została przetłumaczona na There Must Be Another Way. Kompozycja, która była swego rodzaju przedstawieniem mieszanki etniczno-kulturowej, nie sprostała jednak postawionemu przed nią zadaniu. Duet spotkał się też z ostrą krytyką. Uważano, że udział Awad ma służyć jako fikcyjny obrazek zgody i współpracy pomiędzy Izraelczykami i Palestyńczykami. Nakłaniano ją nawet do rezygnacji z Eurowizji. Obie wokalistki zgodnie jednak stwierdziły, że nie jest to żadna piosenka o pokoju, a raczej o szacunku wobec innych. Europa widać nie poznała się na intencjach reprezentantek Izraela. Zdobyły one tylko 53 punkty, które ostatecznie dały 16. miejsce.
3. Duo Datz – Kan (ESC 1991)
Ostatni raz Izraela w czołowej piątce miał miejsce w 1985 roku. W roku zwycięstwa Caroli ze Szwecji, ojczyznę Netty reprezentowało małżeństwo. Orna i Mosze Datz w swojej konkursowej propozycji Kan, czyli Tutaj, śpiewają o swoim miejscu na ziemi. Tutaj jest ich dom, tutaj urodziły się ich dzieci, tutaj osiedli po dwóch tysiącach lat wędrówki. Piosenka ta śpiewana jest ewidentnie o Izraelu. W samym zaś kraju jest nadal bardzo popularna, pomimo upływu niemal 30 lat. Każdy jest tutaj mile widziany – państwa na tę obietnicę odpowiedziały punktami. Kan zdobyło ich aż 139 (w tym douze points z Jugosławii, Hiszpanii i Turcji), co przełożyło się na trzecie miejsce. Co ciekawe, obecny nadawca Izraela – Izraelska Publiczna Korporacja Nadawcza – posługuje się właśnie skrótem KAN.
2. Nadav Guedj – Golden Boy (ESC 2015)
https://eurowizja.org/eurowizja-turcja-grecja-izrael-turystyka-marketing/
Po czterech latach bez awansu, izraelski nadawca postanowił zmienić formę wyboru reprezentanta. Wysłużony format Kdam odszedł do lamusa i nastały czasy HaKokhav HaBa (Wschodzącej Gwiazdy). Program ten wygrał zaledwie 16-letni Nadav Guedj. Piosenka została już wybrana wewnętrznie. Teledysk do Golden Boy’a mógłby spokojnie być klipem promocyjnym miasta Tel Awiw. Toteż wobec tego wielokrotnie można było się z samą piosenką zetknąć podczas pobytu na zeszłorocznej Eurowizji. Ryzyko się opłaciło. Izrael nie tylko wrócił do finału, ale też uplasował się na dziewiątym miejscu (ostatni raz w czołowej dziesiątce kraj był w 2008 roku), zdobywając 97 punktów.
1. Ofra Haza – Chaj (ESC 1983)
https://eurowizja.org/eurowizja-a-polityka-czesc-vi-ukryty-symbolizm-izraelskich-propozycji/
Piosenkę Chaj początkowo zaproponowano Jardenie Arazi, jednak wybrała inny utwór i została pokonana przez Ofrę Hazę. Utwór teoretycznie opowiada o leczeniu złamanego serca. W jego tekście pojawia się jednak wyrażenie Am Israel Chaj czyli plemię Izraela żyje. Haza śpiewa to w Monachium, gdzie 60 lat wcześniej miał miejsce pucz monachijski, wywołany przez nazistów. W tym samym miejscu w 1972 roku, podczas Igrzysk Olimpijskich, miał miejsce zamach terrorystyczny przeprowadzony przez palestyńską grupę Czarny Wrzesień. Zginęło wówczas 11 członków izraelskiej drużyny. Na scenie dominuje żółć. Polskim fanom może przywodzić na myśl żonkile, składane co roku pod Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie. Izraelczycy zaś chcieli, by żółty kolor przypomniał o żółtych gwiazdach, które Żydzi musieli nosić, np. na ziemiach okupowanych przez III Rzeszę podczas II wojny światowej. Występ zdobył uznanie europejskich jurorów: Izrael kolejny raz był drugi, a na 136 zdobytych punktów przypadły m.in. dwunastki z Austrii i Holandii.
https://www.youtube.com/watch?v=8rhCiVirqWw
Izrael na Eurowizji: warto wspomnieć
Izrael niemal wystąpił na Eurowizji w 1996 roku. Wybrana piosenka – Shalom Olam – nie przeszła jednak rundy kwalifikacyjnej. W eurowizyjnym repertuarze Izraela pojawiły się również protest songi. W 1974 roku zespół Kaweret sprzeciwiał się ówczesnej polityce rządu. Natomiast w 2000 r. formacja Ping Pong pokazywała, że możliwa jest przyjaźń izraelsko-syryjska. W tym roku Izrael miała reprezentować Eden Alene. Jej Feker Libi byłoby idealnym odzwierciedleniem miksu kulturowego w Izraelu. Z okazji Jom ha-Acmaut warto też przypomnieć ich propozycję z 1999 roku.