Jakie skojarzenia budzi eurowizyjny rok 2019? Większości z czytelników w pamięć na pewno zapadnie Eurowizja Junior i zwycięstwo Viki Gabor w Gliwicach. Innym emocjonujące głosowanie w Tel Awiwie, które przeniesie nas w 2020 roku do Rotterdamu. Jednak jaki był naprawdę rok anno domini 2019?
Nie sposób rozpocząć tego podsumowania od wspomnienia Eurowizji w słonecznym Tel Awiwie. Życzliwość gospodarzy oraz egzotyczny charakter lokalizacji sprawiły, że wiele mankamentów związanych z organizacją samego konkursu schodziła na dalszy plan.
Eurowizja 2019 od kuchni: Pomyłki, chaos i serdeczna gościnność
Sama Eurowizja 2019 niewiele się w swoim charakterze różniła od poprzednich lat. Może się okazać, że to będzie ostatni taki rok, kiedy organizacja konkursu nie charakteryzowała się szczególnym zróżnicowaniem. Wynika to z dwóch faktów. Przede wszystkim, produkcja konkursu w 2020 roku będzie w pełni zależeć od przedstawicieli lokalnej branży telewizyjnej. Drugim powodem jest to, że Jon Ola Sand rezygnuje z pozycji głównego nadzorcy Konkursu Piosenki Eurowizji. Sand na sam koniec pozostawił po sobie niesmak wynikający z nieprawidłowości w głosowaniu w Tel Awiwie.
Wizjoner czy król skandali? Podsumowanie dekady Jona Oli Sanda
Rok 2019 na pewno lepiej będziemy wspominać pod kątem muzycznym niż organizacyjnym. Dwóch głównych faworytów fanów, czyli Duncan Laurence oraz Mahmmod zakończyli rywalizację na czołowych pozycjach w konkursie. Telawiwska edycja konkursu pokazała, że Eurowizja wciąż jest zróżnicowana muzycznie. Natomiast to historii osobliwych występów z pewnością przejdzie Hatari i Kate Miller-Heidke.
Inną kwestią jest też sam sezon selekcyjny, który dostarczył nam wielu emocji, choć muzycznie wciąż ciężko przebić ofertę muzyczną z 2017 a nawet 2016 roku. Wiele osób zastanawiało się czy Tempo powtórzy sukces In my cabana w Melodifestivalen. Jednak drugą połowę całego sezonu zdominował konflikt telewizji ukraińskiej z Maruv. Chyba żadna piosenka i żaden temat nie wzbudzał tyle zainteresowania co właśnie przebieg zdarzenia.
A jaki był to rok dla Polski? Do Tel Awiwu wysłaliśmy utwór Pali się obok którego nie dało się przejść obojętnie. Dzięki udziałowi grupy Tulia udało się przedstawić trochę inny obraz polskiej etniczności. Jednak to Eurowizja Junior okazała się głównym wydarzeniem dla wielu polskich fanów. Organizacja tego wydarzenia w Gliwicach powodowała, że częściej niż o samej Eurowizji rozmawiano właśnie o Juniorze. A nie jest powiedziane, że to ostatnie słowo Telewizji Polski w tym temacie.