Komu pomogą sąsiedzi, a komu nie? Kto z naszych 'punktowych sprzymierzeńców’ znalazł się z Polską w półfinale?
Dziś dowiedzieliśmy się kto wystąpi w jakim półfinale oraz w jakiej połowie 61. Konkursu Piosenki Eurowizji w Sztokholmie. Dla nas najważniejszą informacją jest to, że Polska wystąpi w pierwszej połowie drugiego półfinału, który odbędzie się 12 maja 2016 r.
Tak przedstawia się podział półfinalistów:
PIERWSZY PÓŁFINAŁ
Pierwsza połowa
- Chorwacja
- Finlandia
- Mołdawia
- Armenia
- Grecja
- Węgry
- Rosja
- Holandia
- San Marino
Druga połowa
- Azerbejdżan
- Cypr
- Malta
- Bośnia & Hercegowina
- Estonia
- Czechy
- Czarnogóra
- Islandia
- Austria
Państwa głosujące
- Szwecja
- Hiszpania
- Francja
DRUGI PÓŁFINAŁ
Pierwsza połowa
- Łotwa
- Białoruś
- Irlandia
- Szwajcaria
- Macedonia
- Australia
- Litwa
- Polska
- Izrael
- Serbia
Druga połowa
- Albania
- Bułgaria
- Dania
- Gruzja
- Rumunia
- Słowenia
- Norwegia
- Ukraina
- Belgia
Państwa głosujące
- Niemcy
- Wielka Brytania
- Włochy
Co taki układ oznacza dla Polski? Na daną chwilę losowanie wydaje się być dla nas bardzo korzystne. Pomimo tego, że nasz reprezentant wystąpi w pierwszej połowie, oraz wystąpi w tym większym półfinale, głosować na Polskę będzie mogło bardzo wielu naszych 'punktowych sprzymierzeńców’!
Już po rozlosowaniu państw Wielkiej Piątki do półfinałów, w których będą mogli głosować, wiadomo było, że najkorzystniejszy dla nas jest drugi półfinał. Prawo do głosu w nim mają Niemcy, Wielka Brytania oraz Włochy. Pierwszy z tych krajów jest tym, od którego w naszej eurowizyjnej historii otrzymaliśmy najwięcej punktów, w tym dwie dwunastki (2003 oraz półfinał 2014), a jedynie trzy razy nie przyznali naszym reprezentantom punktów wtedy kiedy mieli taką możliwość. Wielka Brytania również często na nas głosuje, szczególnie w ostatnich latach, choć wszyscy pamiętają dziwną sytuację w finale 2014 roku, kiedy to pomimo wygrania brytyjskiego televotingu Polska z Wysp nic nie dostała – winę za to poniosło jury. Na szczęście już rok temu nie przeszkodzili Monice Kuszyńskie w otrzymaniu brytyjskich punktów. Włochy odkąd wróciły na Eurowizję też lubią obdarowywać Polskę, przez ostatnie dwa lata dostaliśmy z tego kraju… aż 24 punkty. 'Wielkim nieobecnym’ wśród głosujących jest Francja, która należy do krajów, najczęściej obdarzających Polskę, w tym roku ze wszystkich narodów to oni dali Monice Kuszyńskiej najwięcej punktów.
A jak sytuacja wygląda sytuacja Polski ze sprzymierzonymi konkurentami półfinałowymi?
Najbardziej cieszy w półfinale obecność takich krajów jak Litwa, Irlandia, Łotwa czy Norwegia – obdarzają oni dość często polskich reprezentantów punktami. Pierwszy z nich tylko raz nie obdarował Polski wtedy kiedy miał taką okazję. Irlandia w ostatnim czasie, podobnie jak Wielka Brytania, staje się jednym z naszych głównych 'sprzymierzeńców punktowych’. Od słowiańskich narodów najbardziej na głosy liczyć będziemy mogli z Białorusi, Ukrainy czy Macedonii. Gorzej może być z Serbią, czy Bułgarią (kraj ten nigdy nie przyznał Polsce punktów). Tendencje pozostałych 8 państw ciężko przewidzieć – wszystkim zdarzało się zarówno obdarowywać nasz kraj większymi punktami, jak i kompletnie nie zauważać naszych reprezentantów. Najważniejsze jest dla nas jednak to, o żadnym z tych krajów nie można powiedzieć, że permanentnie
Kogo nam będzie brakować? Oprócz wspomnianej wcześniej Francji – Austrii, Bośni i… Grecji! Pierwsza wymieniona dwójka jest w ścisłej czołówce krajów przyznających Polsce największe punkty. Grecja zaś rzadko kiedy przepuszczała okazję, aby uhonorować polskiego reprezentanta choć jednym punkcikiem.
Należy jednak pamiętać że układy punktowe o jedno, a konkurencja to drugie. Kto może nam najpoważniej zagrozić w drodze do finału? Największymi pewniakami do awansu są na daną chwilę Australia, Rumunia i Ukraina. Najprawdopodobniej w grze będzie też Norwegia. W drugim półfinale powstał bardzo mocny bałkański blok punktowy: Serbia, Albania, Bułgaria oraz Macedonia, wzmocnione dodatkowo przez Szwajcarię. Nie wiadomo jednak czy krajom tym wyjdzie to na dobre – kilka ostatnich lat pokazało, że duża ilość państw z tego regionu w jednym półfinale raczej szkodzi, niż pomaga. Parą, która na pewno wymieni się punktami, jest Białoruś z Ukrainą. Irlandia zapewne dostanie punkty z Wielkiej Brytanii. Dania została pozbawiona swojego największego sojusznika, czyli Islandii, jednak wciąż wymienić punktami może się z Norwegią. Wzajemnie wesprzeć się mogą też Litwa z Łotwą. Pozbawione par zostały Rumunia z Belgią – zarówno Mołdawia, jak i Holandia trafiły do pierwszego półfinału. Jednak Rumunia wciąż może liczyć na wsparcie diaspory rozsianej po całej Europie.
Jak wygląda sytuacja w pierwszym półfinale? Wydaje się on być nieco trudniejszy od drugiego. Pewniaki tej grupy to Rosja, Grecja, Bośnia i Azerbejdżan. Śledząc poczynania nadawców spodziewać się można, że mocne propozycje usłyszymy z Armenii, Finlandii, Estonii, Węgier i Holandii. Pewnym jest, że Armenia z Azerbejdżan nie wspomogą się punktowo. Jednak drugi z tych krajów zapewne liczyć będzie mógł na wsparcie z… Malty, San Marino i Czarnogóry. Kraje te są uważane za największych 'kombinatorów’ i od dawna oskarża się je o wzajemne 'kupowanie głosów’. Nierozdzielona została para Grecja – Cypr. Punktami zapewne też wymienią się Chorwacja z Czarnogórą, a Rosja zostanie ze wzajemnością wsparta przez kraje kaukaskie. Najgorzej w tym wszystkim wygląda sytuacja Czech – czy naszym południowym sąsiadom po raz kolejny nie uda się awansować do finału?
https://www.youtube.com/watch?v=zfOaWxWcmH8
61. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w dniach 10, 12 i 14 maja 2016 r. w Sztokholmie. Imprezę gościć będzie hala Globen, w której ESC odbyło się już w 2000 roku.
Źródło: eurovision.tv Foto: facebook.com