Jest szansa dla Cypru

Ivi Adamou, Eurowizja 2012, Cypr

Ivi Adamou (Eurowizja 2012, Cypr) na scenie w Baku. Fot. eurovision.tv

Chociaż się wycofali, nadal mają szansę wrócić, jednak żeby to tego doszło, CyBC musi podjąć współpracę z prywatnym nadawcą. Na taki krok rok temu nie zdecydowała się bośniacka BHRT, co skutkowało brakiem Bośni na Eurowizji. Jaką decyzję podejmą w Nikozji?

Telewizja cypryjska CyBC zdecydowała niedawno, że z powodów finansowych nie weźmie udziału w Eurowizji 2014. Brak możliwości zgromadzenia środków finansowych na zapłacenie swojej składki dla EBU za Eurowizję okzał się problemem nie do przejścia. Zorganizowanie preselekcji, finansowanie pobytu delegacji w Kopenhadze oraz promocja ewentualnego reprezentanta to dodatkowe koszty na które telewizja cypryjska nie może sobie pozwolic w tym roku.

Z pomocą dla biednej CyBC przyszedł lokalny nadawca komercyjny. Telwizja SIGMA TV zaoferowała swoją pomoc finansową dla projektu eurowizyjnego. To miałoby pozwolić na wybór właściwego i godnego reprezentanta Nikozji. Zastępca szefa stacji SIGMA TV – Dimitris Tokaris – jako przykład podobnej kooperacji przytoczył zeszłoroczne preselekcje greckie zorganizowane przez publiczne ERT i komercyjne MAD TV.

Nie jest jeszcze za późno na potwierdzenie udziału Cypru w Eurowizji 2014. Nadal istnieje kwestia tego, czy CyCB przyjmie taką pomoc. Wcześniej wspomniany przykład grecki pokazał, że jest to możliwe. Z drugiej strony, w ubiegłym roku telewizja bośniacka BiH odrzuciła identyczną propozycję telewizji prywatnej. Decyzję zapewne poznamy wkrótce.

Po wycofaniu się Cypru z Eurowizji media opublikowały sporo komentarzy na ten temat. Wypowiedziało się wile osób związanych z Konkursem. Kompozytor tegorocznej piosenki cypryjskiej twierdzi, że CyBC powinna przestać wydawać pieniądze na „barbarzyńskie” sporty i wtedy udałoby się wygospodarować odpowiednią sumę na udział w ESC. Mario Skordis, były head of delegation, uważa, że Eurowizja zawsze była okazją do promocji Cypru w Europie i chociaż Konkurs nie ma takiego wsparcia jak np. na Malcie, to jednak awans kraju do finału w 2010 i 2012 przyniósł wyspie ogromną reklamę. Constantinos Christoforou (trzykrotny reprezentant kraju) jest zdania, że CyBC nie ma prawa pozbawiać widzów rozrywki jaką jest Eurowizja. (kn)

Exit mobile version