Kijów kontra reszta Ukrainy – walka o Eurowizję 2017 rozpoczęta

Władze Kijowa są przekonane, że to właśnie w stolicy odbędzie się przyszłoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji. Przedstawiamy trzy możliwe lokalizacje show oraz miasta, które chcą konkurować z Kijowem.

Podczas dzisiejszego spotkania z mieszkańcami i dziennikarzami mer Kijowa Witalij Kliczko podkreślił po raz kolejny, że stolica Ukrainy praktycznie nie ma konkurencji w walce o tytuł gospodarza Eurowizji 2017.

Mamy tylko rok, by przygotować konkurs na przyzwoitym poziomie, a w Kijowie jest wszystko, czego potrzebujemy, m.in. infrastruktura. Poza tym już niejednokrotnie organizowaliśmy różne europejskie imprezy, w tym samą Eurowizję, gdy wygrała Ruslana – przypomina Kliczko w rozmowie z Ukrinform.ua.

Mer Kijowa podał trzy możliwe opcje, które wchodzą w grę, jeśli chodzi o organizację Eurowizji w tym mieście.

Viktoria Romanova, szefowa delegacji eurowizyjnej Ukrainy poinformowała, że wybór miasta-gospodarza i obiektu ma nastąpić w ciągu najbliższych tygodni, a już na początku czerwca do Kijowa pojadą przedstawiciele EBU, by ustalić wszystkie szczegóły selekcji. Poza stolicą, w walce o organizację show mamy też szereg innych miast.

Mer Kijowa uważa, że żaden konkurent stolicy nie może się równać ze stołecznymi możliwościami komunikacyjnymi, w związku z tym władze miasta są niemal pewne, że Eurowizja 2017 trafi w ich ręce. Przypominamy, że wstępny termin przyszłorocznego konkursu to 16-20 maja 2017, a całe to zamieszanie jest związane z triumfem reprezentantki Ukrainy – Jamali, która tydzień temu wygrała finał w Sztokholmie za sprawą utworu „1944”.

Źródło: ukrinform.ua, informacje własne, fot.: alternet.org

Exit mobile version