Kraje byłej Jugosławii szykują się na Eurowizję 2018. Czy wrócą do selekcji narodowych?

Pierwsze były Serbia ze Słowenią, a teraz także Chorwacja i Macedonia dołączają do stawki konkursowej Eurowizji 2018! W jaki sposób planują wybrać reprezentantów?

Telewizje ze Słowenii i Serbii zbierają już zgłoszenia do swoich preselekcji przed Eurowizją 2018. Słoweńcy wybiorą reprezentanta publicznie, Serbowie za zamkniętymi drzwiami. Parę dni temu udział w Eurowizji potwierdziła też Chorwacja, jednak tutaj sposób wyboru nie został jeszcze oficjalnie przedstawiony, chociaż nieoficjalnie coraz częściej mówi się o powrocie preselekcji Dora. Tradycyjny konkurs piosenki, najczęściej organizowany w mieście Opatija, ostatni raz wykorzystano na potrzeby Eurowizji w 2010 roku. Rok później Dora oznaczała już nieco inny konkurs, w którym wykonawcy śpiewali covery. W 2012 roku Dorą nazwano koncert prezentujący wewnętrznie wybraną reprezentantkę – Ninę Badrić. Burmistrz miasta, Ivo Dujmić zdradził, że trwają rozmowy z telewizją HRT nad reaktywacją preselekcji, które weszłyby w program Dni HRT organizowanych w Opatiji w dniach 14-18 lutego 2018 roku. Zwolennikiem powrotu Dory są też przedstawiciele Croatia Records oraz była szefowa delegacji eurowizyjnej – Ksenija Urličić. Preselekcje narodowe zostały zawieszone bo już od paru lat nie generowały hitów, a co gorsza, nie dawały Chorwacji sukcesów na Eurowizji. Należy jednak podkreślić, że dwa ostatnie starty w konkursie dały temu państwu finał, a to już spore osiągnięcie, które przekłada się na wzrost zainteresowania Eurowizją w kraju. Telewizja chorwacka nie komentuje na razie doniesień burmistrza Opatiji.

Macedonia także będzie miała swojego reprezentanta w Lizbonie, a udział i transmisja konkursu zostały wpisane w plan programowy nadawcy MRT na 2018 rok. Poinformowano również, że składka macedońska za udział w Konkursie Piosenki Eurowizji wyniesie 2,5 mln denarów czyli ok. 174 tys. złotych. Telewizja na przygotowania do show planuje przeznaczyć 8,5 mln denarów czyli ponad 590 tys. złotych, niestety nie mamy porównania do poprzednich startów i nie wiemy, czy budżet eurowizyjny został zwiększony. Nie mamy też na razie żadnych informacji na temat sposobu wyboru reprezentanta. Od 2016 roku nadawca wyłania ich wewnętrznie i chociaż w planie programowym na 2018 rok jest zapis o organizacji Skopje Fest (ostatni raz połączony z Eurowizją w 2015 roku) to jednak nie ma pewności, że zostanie wykorzystany jako preselekcje narodowe.

Niestety, po raz kolejny była Jugosławia nie pojawi się na Eurowizji w komplecie. Pomijając Kosowo, które aktualnie nie ma prawa do debiutu, w Lizbonie zabraknie też reprezentantów Bośni i Hercegowiny. Nadawca BHRT od lat boryka się z problemami finansowymi związanymi z brakiem możliwości regularnego ściągania abonamentu, co bardzo uszczupla budżet stacji. Z tego względu wiele projektów planowanych przez telewizję jest zagrożonych i jeżeli trzeba na cokolwiek przeznaczyć pieniądze, to Eurowizja musi ustąpić ważnym wydarzeniom sportowym, zwłaszcza tym, w których uczestniczą reprezentanci BiH. Ostatni raz Bośnia i Hercegowina pojawiła się na Eurowizji 2016 w Sztokholmie, jednak uczestnictwo możliwe było jedynie dzięki zewnętrznym funduszom, głównie samych artystów.

Wciąż czekamy na wieści z Czarnogóry. Nadawca RTCG nie był zadowolony z rezultatów osiągniętych podczas dwóch ostatnich konkursów, mocno krytykował też format imprezy, z kolei media zwracały uwagę na problemy finansowe i brak sponsorów, co było widoczne już podczas tegorocznych przygotowań do Eurowizji. Parę dni temu pojawiła się nieprawdziwa informacja potwierdzająca start tego kraju w konkursie oraz powrót preselekcji narodowych, jednak wieści te zostały szybko zdementowane.

Podczas tegorocznej Eurowizji jedynie Chorwacja dostała się do finału, gdzie zajęła 13. miejsce. Serbia, Słowenia, Czarnogóra i Macedonia odpadły w półfinałach, przy czym Serbia była o krok od awansu (11. miejsce w grupie), a Słowenia prawie na dnie (przedostatnie miejsce w grupie). Zwycięstwo piosenki Amar Pelos Dois w języku narodowym sprawiło, że zarówno Słoweńcy jak i Serbowie planują na Eurowizję 2018 wystawić utwory w swoich językach. Być może w tym kierunku pójdą też pozostałe republiki post-jugosłowiańskie. W tym roku w stawce zabrakło piosenek po serbsku, chorwacku, słoweńsku czy macedońsku.

Źródło: Eurosong.hr, HRT, MRT, Eurovoix, fot.: YouTube

 

Exit mobile version