Włochy mają reprezentanta, Serbia wybierze wewnętrznie, Białoruś rezygnuje z języka rosyjskiego, a Macedonia i Portugalia z udziału w konkursie.
Włoski nadawca RAI Gulp zdecydował, że reprezentantem debiutującej w JESC 2014 Italii będzie Vincenzo Cantiello (foto), 13-letni uczestnik popularnego programu „Ti lascio una canzone”. Wyboru dokonał kompozytor Leonardo De Amicis, który będzie też odpowiedzialny za przygotowanie młodego wokalisty do konkursu. Nie wiadomo na razie, czy skomponuje utwór konkursowy dla Vincenza. Warto dodać, że będzie to już czwarty uczestnik JESC wywodzący się z „Ti lascio una canzone”. W ubiegłym roku o Grand Prix walczyło dwóch wokalistów z tego programu – Michele Perniola z San Marino i Gaia Cauchi z Malty, która dzięki balladzie „The Start” wygrała konkurs i to głównie z tego powodu tegoroczna edycja odbędzie się na Malcie. Dodatkowo reprezentantką gospodarzy będzie Federica Falzon, która również uczestniczyła we włoskim show.
Wewnętrzny wybór reprezentanta zdaje się być popularną w tym roku metodą. Zdecydowali się na nią nadawcy z Włoch, Malty, Cypru, Czarnogóry, Rosji oraz Serbii. Powracająca do rywalizacji serbska telewizja RTS wprost przyznała, że nie ma czasu na przygotowanie profesjonalnego finału narodowego, chociaż cieszył się on zawsze sporym zainteresowaniem wśród serbskiej młodzieży. Dział Rozrywki RTS wkrótce dokona wyboru reprezentanta i kompozytora nowej piosenki. Serbskie media pozytywnie oceniają decyzję powrotu kraju do Eurowizji dla Dzieci, często twierdząc, że kraj powinien walczyć o wygraną i możliwość organizacji konkursu w Belgradzie.
Zwyciężczyni finału narodowego na Białorusi, Nadezhda, przyznała podczas internetowego czatu z widzami telewizji białoruskiej, że swój konkursowy utwór „Sokol” wykona w języku narodowym – po białorusku. Studyjna wersja piosenki nagrana została po rosyjsku, ale Nadezhda zaśpiewała w finale po białorusku. Lubi obydwie wersje, ale jak twierdzi, reprezentować będzie Białoruś, dlatego zdecydowała się śpiewać w języku narodowym. Do tej pory tylko dwa utwory naszych sąsiadów były wykonywane po białorusku – w latach 2003 i 2004. Ostatni raz w tym języku śpiewano w 2008 roku – wtedy jednak używano go w wersji bilingualnej z rosyjskim. Należy dodać, że Białoruś nigdy nie „śpiewała” w języku białoruskim na dorosłej Eurowizji. Zapewne ma to związek z małą popularnością tego języka w kraju. Jak wynika z badań przeprowadzonych w 2009 roku, aż 72% Białorusinów na codzień mówi po rosyjsku, białoruskiego używa jedynie ok. 12%. Jeden na dziesięciu mieszkańców sąsiadującego z Polską kraju nie rozumie języka białoruskiego.
Mamy też niestety złe wiadomości. Ze startu w Eurowizji dla Dzieci zrezygnowała Macedonia. Telewizja publiczna nie będzie w stanie wysłać reprezentanta na Maltę, bowiem w czasie, gdy na wyspie organizowany będzie finał konkursu, w Skopje planowane są preselekcje narodowe do ESC 2015, co zmusza osoby odpowiedzialne za oba konkursu do pozostania w kraju. O rezygnacji z JESC zdecydowały więc…braki personalne. Rok temu Macedonią reprezentowała Barbara z mocno krytykowanym utworem „Ohrid i Muzika”. Zajęła ostatnie miejsce, co ponoć zdenerowało zarząd MKRTV.
Z udziału w konkursie zrezygnowała Portugalia, chociaż zarząd RTP pod koniec lipca oświadczył, że jest gotowy powrócić do JESC. Informacja o powrocie kraju nie była jednak potwierdzona przez EBU, ponieważ nadawca zwlekał z dostarczeniem wymaganych materiałów. Dziś już wiadomo, że tego nie zrobi, bowiem wycofał się z planów wysłania swojego reprezentanta na Maltę.
Aktualnie stawka uczestników JESC 2014 liczy 14 państw. Są w niej debiutujące Włochy, Czarnogóra i Słowenia oraz powracające Bułgaria i Serbia. Nadal nie wiadomo jaką decyzję podjęły Mołdawia, Azerbejdżan i San Marino, czyli państwa, które uczestniczyły w ubiegłorocznej Eurowizji. Finał JESC 2014 odbędzie się 15 listopada na Malcie. Ruszył już proces akredytacyjny, a sprzedaż biletów rozpocznie się w drugiej połowie września, gdy znana juz będzie oficjalna lista zgłoszonych państw.
Źródło: ESCBubble, RTS.rs, TVR.by, ESCPortugal, inf. własne, foto: Ascoltitv.it