Za nami pierwsza próba reprezentantów Polski na Eurowizji 2018. Jak wygląda występ Gromeegoi Lukasa Meijera?
Kolory, które pojawiają się w oświetleniu polskiej próby, to biel, czerń, fiolet i różne odcienie niebieskiego. Na scenie w centralnym punkcie znajduje się dużych rozmiarów konsola, która ma zamontowane LEDowe różowe paski. Prezentacja jest oparta głównie na niej. Lukas Meijer stoi z prawej strony, po drugiej stronie chórki w składzie: Mahan Moin, Kasia Dereń i Sara Chmiel-Gromala. Są one dość słabo słyszalne. Christian Rabb, gitarzysta, stoi obok głównego wokalisty. Wszyscy ubrani są na czarno, jednak warto zaznaczyć, że nie są to stroje scenicznie polskiej ekipy, ponieważ w drodze do Lizbony szwedzkiej jej części zagubiono na lotnisku bagaże. Światła w tym występie będą bardzo dynamiczne! W polskiej prezentacji zostają użyte w refrenach efekty pirotechniczne, które nazwaliśmy ognistymi fontannami. Lukas Meijer przechodzi w drugim refrenie po mostku na catwalk i pozostaje tam do końca występu. Brzmi dosyć dobrze. Słabo słyszalne są jednak chórki. Do poprawienia jest z pewnością praca kamer.
Na początku pojawiają się szerokie ujęcie sceny na początku. Później następuje zbliżenie na Lukasa i Gromeego. W refrenie do niebieskich świateł dołączają fioletowe. Kamera wiele razy robi zbliżenia na twarz DJ’a i pokazuje charakterystyczne dla niego ruchy rękami tzw.”fish dance”. Zdecydowanie najbardziej dynamicznym fragmentem polskiej prezentacji jest jej końcowa część. Kończymy ujęciem na scenę i Lukasa – jest ona podświetlona na niebiesko. W czasie trzeciego podejścia użyto pełnych efektów pirotechnicznych. Fontanny ognia pojawiają się dookoła całej sceny, szczególnie efektownie wyglądają te na catwalku.
O 14:10 czasu polskiego rozpocznie się konferencja prasowa polskich reprezentantów. Zapraszamy do śledzenie relacji na żywona fanpejdżu naszej stony na Facebooku.
Foto: Andreas Putting & Thomas Hanses/eurovision.tv