Wczoraj przedstawiciele duńskiej telewizji publicznej DR – organizatora przyszłorocznej Eurowizji – opublikowali pierwszy zwiastun motywu graficznego jaki towarzyszyć będzie 59. Konkursowi Piosenki Eurowizji.
Jak mówi producent przyszłorocznej edycji Eurowizji, Jan Lagermand Lundme, nie jest to jeszcze skończony projekt, a jedynie poglądowy wycinek obrazujący dotychczasowe prace, jakie toczyły się w duńskiej telewizji. Całość motywu graficznego bazować ma na niebiesko-czerwono-fioletowej kolorystyce oraz diamentowych kształtach.
Na opublikowanej przez Duńczyków grafice centralne miejsce zajmuje slogan imprezy (Join us!) pisany z tak zwanym hashtagiem, charakterystycznym dla współczesnych portali społecznościowych. Hasło to ma gromadzić wokół konkursu wszystkich widzów i fanów, oraz być jednym z najbardziej zauważalnych znaków rozpoznawczych przyszłorocznej Eurowizji.
Na przestrzeni lat znaczenie motywu graficznego oraz sloganu sukcesywnie wzrastało – odkąd EBU zdecydowało się w 2004 roku wprowadzić stały, standardowy logotyp dla każdej edycji konkursu, organizatorzy potrzebowali dodatkowych narzędzi do podkreślenia indywidualności każdej z nich. Kolejni nadawcy telewizyjni prześcigali się w oryginalności swoich pomysłów, a także w intensywności integracji motywu graficznego z show samym w sobie, co zaowocowało chociażby kolorowymi kulkami w Oslo, które niemalże fizycznie wlatywały do hali koncertowej tworząc adekwatne kształty, pulsującym biciem serca w Düsseldorfie, które poprzedzało każdy występ, czy niezapomnianymi motylami, które chyba już na zawsze widzom Eurowizji kojarzyć się będą z Malmö. Tego typu zabiegi nadają każdej edycji konkursu dodatkowej unikalności, a także sprawiają, że show staje się znacznie bardziej atrakcyjne i spójne dla widza.
Eurowizja 2014 z całą pewnością będzie wyróżniała się na tle innych ze względu na miejsce, w którym ma być organizowana – ogromna hala stoczniowa B&W Hallerne jest niewątpliwie oryginalną lokalizacją. Czy jednak motyw graficzny będzie nawiązywał w jakikolwiek sposób do charakteru tego właśnie miejsca, dowiemy się dopiero za kilka, lub nawet kilkanaście tygodni, gdy zarząd telewizji DR odsłoni przed nami więcej szczegółów na ten temat.
Źródło: dr.dk