Zwycięstwo Viki Gabor w Gliwicach jest także dużym sukcesem Telewizji Polskiej. Nadawca własnymi siłami zorganizował Konkurs Piosenki Eurowizji dla Dzieci 2019 i – mimo początkowych obaw ze strony fanów – zrobił to na bardzo wysokim poziomie. Jak Polska wypadła w roli gospodarza w oczach dziennikarzy i obserwatorów zgromadzonych na miejscu?
Gdy w marcu tego roku media obiegła informacja, że konkurs zostanie zorganizowany w Gliwicach, wiele osób przyjęło to z dużą dozą zaskoczenia. Mimo że plotki takie pojawiały się już wcześniej, w międzyczasie spekulowano także, że gospodarzem Eurowizji Junior będzie Kraków. Wśród potencjalnych miast, które ugościłyby reprezentantów w listopadzie, wymieniano również Toruń czy Szczecin. Ostatecznie wydarzenie trafiło na Śląsk i… taka decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę!
Mimo obaw, 17. Konkurs Piosenki Eurowizji dla Dzieci był sukcesem pod wieloma względami. Na uznanie zasługuje przede wszystkim produkcja wydarzenia, w którą zaangażowano wyłącznie polskie firmy. Producentem wykonawczym został Leszek Ratajczak z Telewizji Polskiej, kierownikiem produkcji Bożena Wróbel, zaś głównymi realizatorami Marcin Migdalski i Tomasz Motyl.
Eurowizja Junior 2019: scena jak marzenie
Wykonali oni swoją pracę znakomicie: każdy występ realizowany był z dużą starannością i dbałością o szczegóły, sprzyjała temu spektakularna scena, autorstwa Jorgosa Stylianu-Matsisa i nawiązująca do występu Roksany Węgiel z Mińska. Duże wrażenie na dziennikarzach i obserwatorach zrobiło jej umiejscowienie w hali, w kuluarach mówiło się, że z powodzeniem mogłaby ona posłużyć także jako arena zmagań dorosłych wykonawców. W całej oprawie graficznej bardzo dobrze prezentował się także motyw graficzny – latawiec, który wykorzystano maksymalnie.
Także pocztówki, przedstawiające Śląsk i nawiązujące do różnych gier i zabaw, zebrały pozytywne opinie. Jedyny głos krytyki, z jakim się zetknął, zarzucał organizatorom, że były zdominowane przez dorosłych a nie dzieci. Z drugiej strony wydawały się spójne z hasłem wydarzenia oraz koncepcją, związaną z porzuceniem urządzeń elektronicznych na rzecz spędzania czasu z rówieśnikami.
Eurowizja Junior 2019: osoby odpowiedzialne za wydarzenie
Przypomnijmy, że funkcję dyrektora kreatywnego w trakcie Eurowizji Junior pełnił Konrad Smuga, który odpowiadał także za występy wykonawców w dorosłej i dziecięcej wersji konkursu od 2017 roku. Funkcję reżysera sprawował Szymon Łosiewicz, głównego grafika Piotr Szabliński, zaś głównego choreografa Agustin Egurrola. W zespole kreatywnym znaleźli się również Adam Tyszka (oświetlenie), Wojciech Łopaciuk (dźwięk) i Gromee (kompozytor motywów muzycznych).
Z kolei zespół techniczny tworzyli, poza Tomaszem Motylem i Marcinem Migdalskim, Arkadiusz Grzanko (kierownik techniczny) oraz Cyprian Ziąbski (odpowiedzialny za viewing room, w którym delegacje oglądały nagrania z prób i wprowadzały poprawki).
Za logistykę z ramienia Telewizji Polskiej odpowiadał Tomasz Sołowiński, wspomagany przez Krzysztofa Bieńko (kontakty z prasą, zaangażowany także w produkcję wydarzenia), Tomasz Sałajczyk (redakcje internetowe) i Kamil Staszczyszyn (wolontariusze).
Z kolei Marta Piekarska z Telewizji Polskiej koordynowała cały projekt z ramienia nadawcy publicznego. Czuwali oni na miejscu nad harmonogramem prób do Eurowizji Junior, wychodzili naprzeciw wymaganiom delegacji i zapewnili ich sprawny przebieg.
Gliwice – gospodarz idealny Eurowizji Junior 2019
Zagraniczni dziennikarze, m.in. z Hiszpanii, Włoch czy Czech, chwalili samo miasto, podkreślając, że jest ono idealne pod względem wielkości, biorąc pod uwagę rangę wydarzenia. Dobrze skomunikowane, z piękną starówką oraz… atrakcyjnymi cenami w restauracjach i sklepach.
Również ekipa wolontariuszy sprawiła się nadzwyczaj dobrze. Byli pomocni w każdej sytuacji, chętnie udzielali porad i starali się rozwiązywać mniej i bardziej skomplikowane problemy. Zapewniali dodatkowe wyposażenie dziennikarzom w centrum prasowym, a nawet byli przewodnikami dla tych, którzy nie mogli trafić do właściwych sektorów w trakcie samego wydarzenia.
Jedynym minusem była niewystarczająca znajomość języka angielskiego przez niektóre osoby z obsługi. Ci wykorzystywali jednak mowę ciała i w znacznej mierze nadrabiali serdecznością oraz uśmiechem. Nie pozostawali również nigdy obojętni na problemy przybyłych dziennikarzy i gości.
https://www.youtube.com/watch?v=TvmqnNxnuJM
Arena Gliwice – profesjonalizm w każdym calu
Sama Arena Gliwice także bardzo dobrze sprawiła się w roli gospodarza. Obsłudze obiektu zależało na dobrej opinii polskich oraz zagranicznych przedstawicieli mediów, dlatego m.in. zafundowali wszystkim… ciepłą zupę! Do tego ekspres z bardzo dobrą kawą, soki, wodę i słodkie przekąski dostępne cały czas. Być może osobom postronnym wyda się to mało znaczące, ale gdy w centrum prasowym spędza się cały dzień, taki catering często umila długie godziny pracy.
Inne aspekty organizacji, takie jak kontrola bezpieczeństwa, kierowanie przez obsługę przybyłych widzów do odpowiednich sektorów czy szeroko rozumiane zabezpieczenia nie odbiegały w najważniejszych momentach od tych właściwych międzynarodowym imprezom masowym.
Przebieg show: Ida, Ida i jeszcze raz Ida!
Niedzielny koncert przebiegał bez większych problemów, nie licząc wpadki z odsłuchem w występie rosyjskim. Choć niektórzy do końca liczyli, że w Arenie Gliwice wystąpi w roli gościa specjalnego zwycięzca Eurowizji 2019 Duncan Laurence, który w tym czasie przebywał w Polsce, okazało się to zupełnie niepotrzebne.
Bardzo dobre opinie usłyszeć było można o początku show, w tym paradzie flag i słynnym tańcu z podświetlonymi rurkami. A jeśli dodać do tego profesjonalną w każdym calu prezentację Roksany Węgiel („Anyone I want to be”), spektakularny pokaz tanecznych umiejętności Idy Nowakowskiej oraz… uroczą pod każdym względem Mariankę (podającą głosy polskiego jury i przedstawiającą prowadzących), nic dziwnego, że widzowie nie szczędzili organizatorom ciepłych słów. Wydaje się, że koncert był skrojony na miarę takiego widowiska: ani za długi, anie za krótki. A to chyba najważniejsze.
Polska gotowa na organizację dorosłej Eurowizji
Niektórzy obwołali nawet 28-letnią tancerkę „polską Petrą Mede” i podkreślali, że wykazała się ona świetną znajomością języka angielskiego, luzem i zaprezentowała cały wachlarz umiejętności interpersonalnych! Z pewnością moment ogłaszania przez Idę wyników głosowania widzów przejdzie do historii Eurowizji Junior. Całe zresztą trio, z rodzynkiem Olkiem Sikorą, sprostało wymaganiom i widać było, że starali się wypaść jak najlepiej.
Gdy po zwycięstwie Viki Gabor poszliśmy całą ekipą do jednej z restauracji i spotkaliśmy znajomych dziennikarzy z innych krajów, poza gratulacjami usłyszeliśmy od nich wiele ciepłych słów. Podkreślali, że chętnie za rok ponownie zawitają nad Wisłę. A ta postawa wydaje się zdecydowanie najlepszym dowodem na to, że TVP podołała jako gospodarz organizacji show! Nikt nie ma również wątpliwości, że nadawca znad Wisły z powodzeniem zorganizowałby także dorosłą wersję Eurowizji.
Fot. TVP/EBU, inf. jesc.tv, własne