Wielki Finał Polskich Kwalifikacji już dawno za nami, ale dopiero kilka dni temu zamknęliśmy sezon selekcyjny ostatnim Superweekendem, który wyłonił ostatnich zwycięzców swoich finałów narodowych. By dać nam wszystkim chwilę na ostudzenie wrażeń związanych z tym emocjonującym momentem sezonu dopiero dziś publikujemy ostatnie wyniki naszego plebiscytu, w którym kompleksowo podsumowujemy polskie preselekcje.
Wielkimi krokami nadszedł wreszcie moment, na który wszyscy czekaliśmy! Po tygodniach emocjonujących głosowań oraz gorących dyskusji ogłaszamy ostatnich zwycięzców naszego plebiscytu. W tym artykule poznacie laureatów w kategoriach: najlepszy makijaż, najlepsze kostiumy oraz największe pozytywne zaskoczenie, które porwało widzów i na długo zapisało się w ich pamięci. Sprawdźcie wyniki poprzednich rozdań!
Kto zachwycił swoim talentem, kreatywnością i niepowtarzalnym stylem w trakcie koncertu preselekcyjnego?
BEAUTY QUEEN – najlepszy makijaż polskich preselekcji
Wbrew pozorom, makijaż to istotny element występu. Odpowiednio dobrany podkreśla rolę artysty, wzmacnia atmosferę, a także nadaje głębię emocjom płynącym z utworu. Co więcej, często stanowi dopełnienie stroju, tworząc spójną całość wizualną. Scena, zwłaszcza eurowizyjna, rządzi się własnymi prawami, gdzie każdy detal ma znaczenie. Który makijaż zrobił największe wrażenie?
Miejsce pierwsze
Pierwsze miejsce na podium ex aequo Swada i Niczos oraz zespół Chrust. Niezaprzeczalnie lubimy nowoczesne wydania folku i czekamy na kolejne w przyszłych preselekcjach!
Za makijaże ekipy z Podlasia odpowiedzialna była Paulina Ciborowska. W 2023 roku zdobyła drugie miejsce w ogólnopolskich Mistrzostwach Makijażu w kategorii Avant-garde Makeup.
Nie możemy jednak pominąć pomysłowych fryzur tancerek! Kto nie zwrócił uwagi na przedłużane metalowym kołem warkocze? Za nie odpowiedzialna była Maryna Luhavaya. Pochodzi z Mińska ale obecnie mieszka i pracuje w Polsce. Chcecie dredy? To zajrzyjcie na social media Maryny. To specjalistka w swoim fachu. Aktywna w branży od 17 lat.
Jeśli chodzi o Chrust, to za makijaże, których trudno było nie zauważyć, odpowiadał Kacper Styczyński – utalentowany polski charakteryzator i wizażysta, specjalizujący się w makijażu specjalnym (SFX). Na co dzień jest związany z Teatrem Barakah w Krakowie, gdzie pełni rolę artysty SFX. Ponadto ma na swoim koncie współpracę przy produkcjach filmowych – w 2023 roku odpowiadał za makijaż w krótkometrażowym filmie Rozpalona. W 2025 roku pracował jako asystent charakteryzatora przy pełnometrażowym filmie Życie dla początkujących.
Miejsce drugie
Tuż za nimi uplasowała się Justyna Steczkowska. Tu raczej bez zaskoczeń dla osób, które śledzą z kim pracuje nasza reprezentantka – mowa o Ewie Gil. Ewa to ceniona polska makijażystka, która od ponad 27 lat współpracuje z wieloma znanymi artystami i osobowościami telewizyjnymi. Ma na swoim koncie współpracę między innymi z Justyną Steczkowską, Edytą Górniak, Tatianą Okupnik, Natalią Kukulską, Kasią Cerekwicką. Ewa jest także główną makijażystką w programie Twoja Twarz Brzmi Znajomo.
Natomiast za fryzurę Justyny odpowiadał Marcin Urbański, który od lat z nią współpracuje. Jako edukator związany jest z Akademią Fryzjerstwa z.one concept, prowadzi także liczne szkolenia i warsztaty dla profesjonalistów z branży fryzjerskiej.
Miejsce trzecie
Ostatnie miejsce na podium przypadło Soni Maselik. Ochrzczona przez media plotkarskie polską Sabriną Carpenter Sonia oddała się w ręce Mateusza Przybylskiego. Przybylski to profesjonalny makijażysta z sześcioletnim doświadczeniem, obecnie pełniący rolę wizażysty w jednej z najpopularniejszych marek makijażowych na świecie. Dzięki swojemu doświadczeniu i zaangażowaniu Mateusz zyskał uznanie w branży beauty, współpracując z wieloma znanymi osobistościami, a wśród nich: Paulla, Maja Hyży, Julia Żugaj, Julia Kostera, a także Bryska. Pracował m.in. na planach teledysków Magdy Beredy i Piotra Roguckiego. Co więcej, warto podkreślić, że to właśnie on odpowiadał za makijaż Kuby Szmajkowskiego, który w rankingu Beauty Queen zajął czwarte miejsce. Mateusz jest także członkiem stowarzyszenia OGAE Polska.
Obsługując dwoje uczestników, Przybylski zaangażował asystentkę, Klaudię Bzowską dla której polskie preselekcje były na pewno niesamowitym doświadczeniem. Warto dodać, że tancerze Soni, po zrzuceniu kostiumów, odsłonili body painting autorstwa Luizy Obrzut i Daniela Jedyki.
Za makijaże i charakteryzacje pozostałych uczestników odpowiadali:
Marien: Karolina Kaniewska
Tynsky: Filip Zagórski
Teo: ekipa Telewizji Polskiej
IKONA MODY – Najlepszy kostium
Nie ma co ukrywać – kostium jest piekielnie ważny. Czy ktoś pamiętałby zespół Lordi gdyby wystąpił sauté? Na kim wrażenie zrobiłby Thomas Neuwirth, gdyby nie wystąpił jako Conchita Wurst? Co dzisiaj byśmy wspominali, gdyby Andrzej Piaseczny ponad dwie dekady temu nie zrzucił z siebie ikonicznego futerka? Sami sobie odpowiedzcie. Artyści tegorocznej stawki selekcyjnej chyba wzięli sobie do serca powiedzenie wyróżnij się albo zgiń. Kto zrozumiał to powiedzenie najlepiej?
Miejsce pierwsze
Na pewno był to zespół Chrust, który znów znalazł się na podium. Zespół nie zostawił niczego przypadkowi! Za elementy perłowe odpowiadała Agnieszka Osipa. Kto nie słyszał o Agnieszce powinien czym prędzej uruchomić przeglądarkę internetową i wyszukać jej prace. Powiedzieć, że to dzieła sztuki to jak nic nie powiedzieć. Osipa znana jest z tworzenia unikalnych i misternie zdobionych strojów inspirowanych sztuką baroku, kulturą słowiańską oraz tradycyjnymi strojami ludowymi. Jej prace często nawiązują do estetyki wojowników i baśni wschodnioeuropejskich, łączą elementy historyczne z nowoczesnym podejściem do mody.
Charakterystyczne dla twórczości Agnieszki Osipy są monochromatyczne palety kolorów, z dominującymi odcieniami złota, bieli, czerni i srebra. Wśród projektów tej utalentowanej artystki znajdują się bogato zdobione nakrycia głowy, gorsety przypominające zbroje, suknie oraz akcesoria, takie jak rękawiczki czy podwiązki. Każdy z tych elementów jest starannie wykonany ręcznie, co często wymaga tygodni pracy. To z kolei czyni je prawdziwymi dziełami sztuki użytkowej. Jej kostiumy nie tylko odzwierciedlają głębokie zrozumienie tradycji i historii, ale również przenoszą noszących je w fantastyczną rzeczywistość, nadając im eteryczny wygląd oraz poczucie mocy. Dzięki swojej unikalnej estetyce i precyzji wykonania projekty Agnieszki Osipy zyskały uznanie na całym świecie.
Z Chrustem współpracował również Dominik Więcek, który uszył spódnicę dla Gosi oraz garnitury dla Karola i Dariusza. Zadbał także o dodatki do strojów, które stanowiły dopełnienie całości. Dominika możecie kojarzyć z TikToka, gdzie zyskał popularność dzięki viralowym filmikom dotyczącym mowy potocznej w języku polskim oraz cyklu Do nieba, do piekła, w którym oceniał różne aspekty życia codziennego i wysyłał je do tytułowego nieba lub piekła. Ten cykl zaowocował nawet współpracą z oryginalną wykonawczynią tego przeboju, byłą wokalistką grupy Blue Café, Tatianą Okupnik. Natomiast za wianki zespołu odpowiadała sama Gosia Oleszczuk.
Miejsce drugie
Drugie miejsce zajęli Swada i Niczos, a za ich kostiumy na polskie preselekcje odpowiadali Proekt Etika oraz Karina Khatsaliova. Marka Proekt Etika, została założona w 2019 roku w Mińsku, po protestach w 2020 roku przeniosła działalność do Warszawy. Specjalizuje się w personalizacji i recyklingu ubrań second-hand, wykorzystując techniki takie jak haft ręczny, dzierganie, plecenie czy tkanie. Ma na swoim koncie eurowizyjne współprace, m.in. z Navi Band (ESC 2017). W stylizacjach przygotowanych dla Niczos i Swady wyraźnie czuć było nowoczesnego ducha czerpiącego z kultury i tradycji regionu – chcemy więcej takich inspiracji! Pomoc w stylizacjach zaoferowała również Karina Khatsaliova – specjalistka od marketingu i kreatywna twórczyni wizualna. Współpracowała z takimi klientami jak Samsung, Adidas, Burger King czy UNICEF, więc doskonale wie, co dobrze wygląda w kadrze.
Na drugim miejscu podium, towarzyszy im Justyna Steczkowska. W tym przypadku nie było jednej konkretnej osoby odpowiedzialnej za stroje na polskie preselekcje. Efekt ostateczny był wynikiem burzy mózgów między Justyną Steczkowską, Rafałem Tylickim, Kuba Walicą i Marcinem Urbańskim. Skomplikowany występ wymusił na zespole kreatywnym pewne kompromisy i uproszczenia. Kostiumy nie mogły w najmniejszym stopniu utrudniać ruchu w złożonej i bardzo dynamicznej choreografii (Walica), a także nie mogły zaburzać ani negatywnie wpływać na wizerunek artystki (Urbański).
Co na temat kostiumów ma do powiedzenia Rafał Tylicki?
Występ selekcyjny to przedłużenie konceptu wizualnego płynącego z płyty Justyny i pojawiających się w międzyczasie materiałów audio-wideo czy sesji zdjęciowych. Zależało nam na spójności z tym, co już było przedstawione, ale w tym wypadku w nieco odświeżonej, ubogaconej wersji. »Gaja« ma w sobie dużo dramaturgii i dynamiki. Opowiada o tym, że Gaja – Ziemia choć życiodajna i zrodzona z miłości to »kiedy płacze, w jej łzach tonie świat«, czyli potrafi niejako walczyć o swój ład.
Justyna w swojej Erze Czarodoro – jak to półżartem określają fani – jest trochę mroczna, wojownicza. Motyw tej walki został przeniesiony na stroje tancerzy, między innymi w opaskach na nadgarstkach czy spódnicach inspirowanych spódnicami gladiatorów.
Wracając jeszcze do Justyny – zależało nam, by była dosłownie jak bogini, istota doskonała. Chcieliśmy podkreślić jej walory fizyczne, posągowość i ultra kobiecość, które są wpisane w naturę Justyny. Zakrywanie jej idealnych proporcji dopiero byłoby nienaturalne! Dołożyliśmy też frędzle, by każdy ruch był wizualnie mocniejszy, wyraźniejszy i dodawał przestrzeni w obrazku.
Rafał Tylicki
Miejsce trzecie
Na trzecim miejscu uplasował się Kuba Szmajkowski, a za jego stylizację oraz wygląd towarzyszących mu tancerzy już po raz trzeci odpowiadał ceniony w branży modowej Bartek Indyka. Od wielu lat ubiera on czołowe medialnie postaci w Polsce, takie jak Sylwia Grzeszczak, Natalia Szroeder czy Kwiat Jabłoni, a także długofalowo dba o ich wizerunek.
Co więcej, dla Bartka polskie preselekcje to nie jest obce podwórko. Indyka ma doświadczenie w pracy przy selekcjach polskich i szwedzkich, co świadczy o jego szerokim zasięgu i różnorodności przygotowywanych projektów. W 2018 i 2019 odpowiadał za stylizacje Margaret podczas jej udziału w Melodifestivalen, co pozwoliło mu zyskać duże uznanie w międzynarodowym środowisku. Natomiast w 2023 współpracował z Nataszą Urbańską, z którą związany jest od lat, co podkreśla ich długotrwałą, owocną relację zawodową. Dodatkowo, w ubiegłym roku podjął krótką współpracę z Luną, która trwała do połowy sezonu eurowizyjnych pre-parties, pokazując jego elastyczność i umiejętność szybkiego adaptowania się do różnych artystycznych wyzwań. Jego stylizacje nigdy nie są przesadzone, a jednocześnie doskonale łączą trendowość, idealną na ścianki, z mocnym scenicznym wyrazem, co czyni je wszechstronnymi i dopracowanymi w każdym detalu.
Czy Kuba Szmajkowski chciałby coś dodać na temat swojego kostiumu selekcyjnego?
Pomysł na kostium powstał we współpracy z Bartkiem Indyką – niezwykle kreatywnym stylistą. Zależało mi, aby pozostać przy czerwieni, ponieważ symbolizuje dla mnie krew, pot i łzy, które doprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem. To właśnie o tym opowiadała moja piosenka.
Chcieliśmy połączyć klasę, elegancję i komfort, dlatego zdecydowaliśmy się na zestawienie dresowych spodni z eleganckim płaszczem. Choć to nietypowe połączenie, uważam, że wypadło świetnie i pozwoliło widzom zobaczyć prawdziwego mnie.
Kuba Szmajkowski
Styliści pozostałych wykonawców:
Tynsky: Konrad Szymczak
Janusz Radek: Elżbieta Kwasek (Janusz), Norbert Ziemiecki i Agnieszka Bonas (zespół)
Marien: Dorota Goldpoint
Teo: Kacper Kujawa
Sonia Maselik: Milena Bekalarska i Sonia Maselik
Dominik Dudek: Sodoma Apaprel
KRÓL/KRÓLOWA BALU – największe pozytywne zaskoczenie na żywo
Czas na ostatnią kategorię w tegorocznym zestawieniu. W tej części pozwolę sobie na wyrażenie więcej prywatnych odczuć i swobodniejszy styl wypowiedzi. Chcę jak najlepiej oddać emocje, które towarzyszyły mi przy zwycięzcach tej kategorii.
Jednak zanim przejdziemy do sedna, zadajmy sobie kluczowe pytanie: Kto najbardziej zaskoczył nas na żywo w trakcie preselekcji? Dla kogo polskie preselekcje okazały się platformą do tego, by ostatecznie zaskoczyć zostać pozytywnie zapamiętanym?
Miejsce pierwsze
Na pierwszym miejscu – jeszcze raz – Chrust. Co tu dużo mówić, wszyscy wiedzieli, jak dotychczas Telewizja Polska radziła sobie z pokazywaniem występów. Nie było kolorowo – chaos, brak pomysłu, a do tego folk? Do dziś mamy flashbacki z tego, co stało się z zespołem Tulia w Tel Awiwie – ujęcia z końca hali, ujęcia na widownię, wszechobecna przypadkowość. Wszyscy byli gotowi na powtórkę z Chrustem. To nie miało prawa się udać. Wszyscy oczekiwali dynamicznego, klimatycznego i nowoczesnego show, które odda charakter tej piosenki. I co? Dowieźli!
Perfekcyjny występ i wokal na żywo, piękne kostiumy, dynamiczna praca kamer. Na scenie opowiedziano historię w formie nowoczesnego performance’u – bez przesady, ale na tyle klarownie, by widz od razu zrozumiał przekaz. Sukces w pełni zasłużony! Pozostaje tylko pogratulować i mieć nadzieję, że w przyszłości Chrust ponownie zaszczyci swoim udziałem polskie preselekcje. Do zobaczenia kiedyś na Eurowizji!
Miejsce drugie
Miejsce drugie – Marien. Niektórzy mogą być zaskoczeni jej wynikiem w tym plebiscycie, tak jak inni byli zaskoczeni jej występem w trakcie koncertu preselekcyjnego. To trzeba przyznać i powiedzieć głośno: Marien umie śpiewać. Pokazała się z takiej świeżej, młodzieńczej strony. Pamiętajmy, że ta dziewczyna ma dopiero 19 lat! Ktoś może zarzucić, że scenicznie wyszedł nam serial Violetta z Disney Channel. No i co? Co w tym złego? Nie było na Eurowizji piosenek w tym stylu? Były! Pamiętamy je do dziś? Pamiętamy. Cieszmy się różnorodnością stawki. Doceniajmy chęci różnych grup wiekowych oraz wykonawców różnych gatunków muzyki do brania udziału w polskich preselekcjach. Pisząc to nucę: Loving someone is easie put my trust in strangers…🎶.
Miejsce trzecie
Na trzecim miejscu w tej kategorii – TYNSKY.
Do pierwszych prób był, ogólnie rzecz ujmując, niemal ignorowany przez fandom. Fani konkursu często ustawiali go na ostatnim lub przedostatnim miejscu w swoich zestawieniach. Co ciekawe, nie wynikało to z przekonania, że piosenka była źle wyprodukowana czy słaba a wręcz przeciwnie. Z jednej strony doceniano jej jakość i potencjał eksportowy, z drugiej jednak uznawano, że mimo tego nie jest to odpowiedni utwór na Eurowizję. Ostatecznie, choć nie zajął wysokiego miejsca w klasyfikacji, wszyscy zgodnie przyznają, że jego występ wypadł bardzo dobrze.
Wszyscy pamiętamy, co działo się w sieci po publikacji fragmentu próby Tomka do polskich preselekcji. Pozytywne komentarze dotyczyły nie tylko jego wyjątkowego wokalu i wrażliwości płynącej z głosu, ale także estetycznego kierunku, jaki obrał na scenie – pozornie sprzecznego z pojęciem eurowizyjności. Skromność, prostota, minimalizm i klasa to najczęściej pojawiające się opinie o jego występie.
Co ciekawe, jak donosi Spotify, to właśnie Tynsky spośród wszystkich uczestników selekcji odnotował największy wzrost zainteresowania w streamingu – aż o 250%. Jeśli te liczby na kimś nie robią wrażenia, warto dodać, że wśród najmłodszych odbiorców (0-17 lat) wzrost wyniósł aż 2030%! To imponujący wynik, który pokazuje, jak mocno jego muzyka trafia do młodego pokolenia. Jeśli tak mają wyglądać przyszłe gwiazdy, to można śmiało im powiedzieć głośne tak! Polskie preselekcje w następnych latach powinny być szeroko otwarte na niszowych, jakościowych artystów.
Najnowszy singiel Tomka – TENSION.

Polskie preselekcje: wnioski
Podsumowując, w konkursie nie zawsze liczy się wynik – najważniejsze jest to, co zostaje w pamięci i sercach fanów. Tegoroczne selekcje wyróżniły się wysoką jakością produkcji i różnorodnością artystyczną, co sprawiło, że były wyjątkowe i pełne emocji. Choć dominowały ballady, nie zabrakło też nowoczesnego folku i świetnie wyprodukowanego popu, które przyciągnęły uwagę szerokiej publiczności.
Eurowizja to miejsce dla wszystkich kreatywnych, pracowitych i zdolnych dusz, a choć na nią samą z Polski możemy wysłać w ciągu roku tylko jednego artystę, to same polskie preselekcje z roku na rok stają się coraz lepszą platformą do prezentowania twórczości tych mniej znanych twórców.
Co więcej, otwartość artystów w tym intensywnym czasie polskich preselekcji była wartością, którą fani szczególnie docenili, ponieważ pozwalała poczuć się bliżej twórców i ich pasji. Dzięki temu fani mieli okazję lepiej zrozumieć intencje artystów oraz wspólnie przeżywać proces tworzenia ich show. Dlatego preselekcje powinny odbywać się w formie publicznego koncertu, co z pewnością zbliży artystów do swoich fanów, a także pozwoli w pełni docenić ich talent i pracę na scenie. Ten koncert na pewno zapamiętamy na długo – ogromne brawa dla całego zespołu, a przede wszystkim dla producenta i nowego szefa delegacji, Tomka Sołowińskiego, który swoją wizją i zaangażowaniem przyczynił się do sukcesu tego wydarzenia! Jeśli Telewizja Polska zechce pozostać przy tym formacie w kolejnych latach, to z nadzieją możemy patrzeć w przyszłość.
Źródła: filmpolski.pl, instagram.com, wirtualnemedia.pl, spotify.rewards.pl, spotify.prowly.com, inf. własne.