Można rzec – „historia kołem się toczy”. Wzorem dwóch ubiegłych lat liczba uczestników kurczy się z 43 do 42 z powodu długów macedońskiego nadawcy wobec Europejskiej Unii Nadawców.
Kilka dni temu lokalne media macedońskie podały, że udział tego kraju w nadchodzącym, 63. Konkursie Piosenki Eurowizji jest zagrożony z powodu długów, które MRT (Македонска Радио Телевизија/Makedonska Radio Televizija) ma wobec Europejskiej Unii Nadawców. Według małego „śledztwa” przeprowadzonego przez portal ESC Today i zdobytego oświadczenia EBU start Macedonii w tegorocznej Eurowizji Junior nie podlega dyskusji. Blokada dotyczy Eurowizji 2018 oraz innych usług EBU, m.in. transmisji z rozgrywek sportowych. Jest to sytuacja podobna do tej z 2016, kiedy Rumunia została zdyskwalifikowana tuż przed konkursem z powodu zaległości finansowych. Rok temu Rosja wybrała na swoją reprezentantkę Yuliyę Samoylovą, która jak się okazało złamała ukraińskie prawo dając koncert na Krymie co skutkowało wycofaniem mocarstwa z imprezy. Nie wiadomo ile wynoszą długi MRT oraz czy telewizja macedońska podejmie próbę odwołania się od decyzji Europejskiej Unii Nadawców. Czekamy również na ostateczny komunikat na stronie eurovision.tv lub kanale YouTube, aczkolwiek sprawa wydaje się przesądzona.
Podczas ubiegłorocznej edycji konkursu reprezentantką tego bałkańskiego państwa była Jana Burčeska z chwaloną przez fanów kompozycją pt. „Dance Alone”. Podczas drugiego półfinału obwieściła światu, że jest w ciąży oraz przyjęła zaręczyny, co nie pomogło w zdobyciu awansu do wielkiego finału. Jana zdołała zdobyć 15 miejsce w półfinale i 69 punktów. Ostatnią piosenką macedońską w finale było „Crno i Belo” zaśpiewane przez fenomenalną Kaliopi, która wywalczyła 13 lokatę z ilością 71 punktów.
Będziecie tęsknić za Macedonią na Eurowizji? Jaka piosenka z tego kraju należy do waszych ulubionych?
Źródło: ESCtoday.com; fot. theSun.com.uk