Australia, kraj, który od kilku lat elektryzuje swoją obecnością w konkursie, fanów Eurowizji na całym świecie. W nadchodzącym sezonie preselekcyjnym zrobi to jeszcze bardziej za sprawą preselekcji, do których przygotowują się od ponad miesiąca. Wczoraj poznaliśmy pierwsze cztery nazwiska artystów, którzy w lutym powalczą o bilet do Izraela. Zapowiada się obiecująco!
W czasie, gdy kompozytorzy otrzymali zielone światło do nadsyłania kompozycji, przedstawiciele stacji SBS, jak i również reprezentacja ze strony australijskiego rządu, debatowali o kształcie i charakterze całego wydarzenia. Postanowiono, że pierwsze, historyczne preselekcje Australia Decides odbędą się na początku lutego w mieście
Gold Coast. Całe show zostało podzielone na trzy części – koncert z udziałem jury, poranna próba generalna i koncert, który będzie transmitowany w telewizji. Jeśli macie kilka tysięcy złotych wolnej gotówki, wolny weekend 8-9 lutego, to TUTAJ zakupicie bilety. Ich koszt wynosi 110 dolarów australijskich. Preselekcje poprowadzą prezenter radiowy Myf Warhurst i aktor komediowy Joel Crease.
Wracając do tematu kompozycji, ich autorzy mieli czas na nadsyłanie swoich propozycji do 4 listopada. Regulamin nie przewidywał żadnych większych restrykcji, które mogłyby zadziwić fanów – utwór trzyminutowy, nigdzie wcześniej niepublikowany, w języku angielskim lub innym, który jest uznawany w Australii jako lokalny (aborygeński czy też język Wysp w Cieśninie Torresa). Według informacji prasowych, które wydała stacja, do SBS wpłynęło ponad 700 zgłoszeń, co jest całkiem dobrym wynikiem. Mamy nadzieję, że ilość pójdzie w parze z jakością.
Nie wiadomo dokładnie, ilu artystów weźmie udział w Australia Decides, na ten moment znamy cztery nazwiska, które na australijskim rynku muzycznym są rozpoznawalne i popularne. Oto oni:
Sheppard – grupa pięciu muzyków. Swoją międzynarodową rozpoznawalność zawdzięczają hitowi Geronimo, który w 2014 roku królował na szczytach światowych list przebojów.
Mark Vincent – śpiewak operowy, zwycięzca trzeciej edycji australijskiej wersji Mam Talent. Ma na swoim koncie 7 płyt. Specjalizuje się w coverowaniu światowych przebojów.
Electric Fields – dotychczas, najbardziej egzotyczny kandydat. Duet specjalizujący się w muzyce elektronicznej. Prócz angielskiego, możemy usłyszeć również dialekt Pitjantjatjara (cóż to by była za gratka dla Europejczyków!). W serwisie youtube próżno szukać oficjalnych nagrań czy teledysków. Ciekawskich zapraszamy do serwisu Spotify.
Kate Miller-Heidke – na rynku australijskim od prawie dwudziestu lat. Ma na swoim koncie pięć albumów studyjnych, które pokrywały się platyną. Od kilku lat kojarzona bardziej z aktorstwem, niż muzyką.
Stacja SBS zapowiada, że to nie koniec listy. Czy wśród tej czwórki znajduje się przyszły reprezentant Australii? Czy na kompletnej liście zobaczymy nazwiska, o których się od dawna spekuluje? Wszystkiego dowiemy się niebawem!
Źródła: SBS, esckaz