Już za chwilę będziemy świadkami kolejnej edycji chorwackiej Dory. To jeden z najdłużej wykorzystywanych formatów selekcyjnych – będzie to już jego 22. odsłona. Ale pamiętajmy, że historia Chorwacji na Eurowizji jest o wiele dłuższa!
Do 1991 roku Chorwacja wchodziła w skład Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii. Kraj ten zadebiutował w Konkursie Piosenki Eurowizji w 1961 roku, jako jedyny kraj demokracji ludowej. Wówczas nie istniała Dora, artyści mogli się sprawdzić w Jugoviziji. Na 27 startów pod flagą SFRJ, aż dziesięciu reprezentantów pochodziło z Chorwacji. Ta republika związkowa mogła się pochwalić największą liczbą reprezentantów oraz największymi sukcesami:
- 1963: Vice Vukov – Brodovi (11. miejsce)
- 1968: Dubrovački trubaduri – Jedan dan (7. miejsce)
- 1969: Ivan and 4M – Pozdrav svijetu (13. miejsce)
- 1971: Krunoslav Slabinac – Tvoj dječak je tužan (14. miejsce)
- 1972: Tereza Kesovija – Muzika i ti (9. miejsce)
- 1986: Doris Dragović – Željo moja (11. miejsce)
- 1987: Novi fosili – Ja sam za ples (4. miejsce)
- 1988: Srebrna krila – Mangup (6. miejsce)
- 1989: Riva – Rock Me (1. miejsce)
- 1990: Tajči – Hajde da ludujemo (7. miejsce)
To właśnie w chorwackim Zagrzebiu, w Hali Koncertowej im. Vatroslava Lisinskiego, odbył się 35. finał Konkursu Piosenki Eurowizji w 1990 roku. Koncert poprowadzili Helga Vlahović i Oliver Mlakar.
Chorwacja na Eurowizji: wojna vs. muzyka
Lata 90. XX wieku na Bałkanach większości ludzi kojarzą się z konfliktami zbrojnymi. Jednocześnie kraje byłej Jugosławii, biorące udział w Eurowizji, chciały po części zerwać z wizerunkiem skrwawionych ofiar – wielu fanów konkursu twierdzi, że to były lata z najlepszymi piosenkami z tamtego regionu. Chorwacki nadawca Hrvatska radiotelevizija (HRT) zorganizował koncert, który miał wybrać reprezentanta na Eurowizję 1992, przy czym… HRT nie było wówczas członkiem Europejskiej Unii Nadawców. Koncert o nazwie Crovizija wygrała grupa Magazin (Eurowizja 1995), której wokalistką w latach 1991-1996 była Danijela Martinović (Eurowizja 1998). Ich utwór Aleluja pokonał utwory m.in. Severiny (Eurowizja 2006), Doris Dragović (Eurowizja 1986 i 1999), Terezy Kesoviji (Eurowizja 1966 i 1972), Mai Blagdan (Eurowizja 1996), Niny Badrić (Eurowizja 2012) czy zespołu E.T., w którym wówczas śpiewała Vanna (Eurowizja 2001). Pojawiają się jednak głosy, że ten festiwal wcale nie miał na celu wyboru reprezentanta… Ale z pewnością dał Chorwacji kilka ponadczasowych hitów.
Chorwaci zadebiutowali na Eurowizji w 1993 roku. Swojego reprezentanta wybrali poprzez format Hrvatski televizijski festival (Chorwacki festiwal telewizyjny). Artystów ugościł Hotel Kvarner w Opatiji. Miasto to na stałe wpisze się w krajobraz chorwackich selekcji. W pierwszych chorwackich selekcjach zatriumfował zespół Put, którego Don’t Ever Cry na Eurowizji zajął 15. miejsce (współtwórcą piosenki był Đorđe Novković, któego syn Boris reprezentował Chorwację na Eurowizji 2005). W stawce koncertu – wiele gwiazd, m.in. wspomniane już Blagdan czy Badrić, ale również Tony Cetinski, który zatriumfuje rok później.
Utwór Cetisnkiego – Nek’ ti bude ljubav sva – zdeklasował konkurencję w 1994 roku. Zdobył 20 punktów przewagi nad piosenkami z drugiego ex aequo miejsca: monumentalną balladą Đaniego Maršana i inspirowaną francusko-latynoskimi brzmieniami propozycją Matteo – brata Toniego. W stawce pojawiły się ponownie znane fanom Eurowizji nazwiska: Borisa Novkovicia i Niny Badrić (tym razem z energetycznym eurodancem). Cetinski w Dublinie zajął dopiero 16. miejsce.
Dora pierwszych edycji: lata, gdy nam się chciało
W 1995 roku wprowadzono nową nazwę selekcji: Dora, na cześć Dory Pejačević, chorwackiej kompozytorki z przełomu XIX i XX wieku. Zaprezentowano też nagrodę – rzeźbę Ivicy Propadala, która na stałe weszła w design festiwalu. Piosenki były zaś bardzo… zróżnicowane. Z jednej strony mieliśmy utwory o dziewictwie i afrodyzjakach, z drugiej zaś o klasycznej miłości czy szczęściu. Pomimo wielu klubowych utworów, wygrała ballada – Nostalgija, będąca efektem współpracy zespołu Magazin i śpiewaczki operowej Lidiji Horvat-Dunjko. Piosenkę stworzyło małżeństwo – Tonči i Vjekoslava Huljić, którzy stworzą jeszcze kilka chorwackich propozycji. Nostalgija przyniosła Chorwacji 6. miejsce – jak dotąd najlepsze w historii, ale nie na długo.
Rok 1996 przyniósł Chorwacji najlepsze w historii, 4. miejsce na Eurowizji. Byłą to zasługa utworu Sveta ljubav Mai Blagdan. Warto zauważyć, że w tamtej Dorze zadebiutowała Jelena Rozga, która wkrótce dołączyła do zespołu Magazin. W kolejnych latach kilkukrotnie będą próbowali wygrać festiwal i zdobyć bilet na Eurowizję. Blagdan niemal wygrała kolejną edycję chorwackiego festiwalu, ulegając jedynie Petarowi Grašo i kwartetowi E.N.I., który jednak nie podbił serca Europy. Probudi me zajęło zaledwie 17. miejsce, choć przecież miało być chorwacką odpowiedzią na zespół Spice Girls.
Pewnego rodzaju zamknięciem pierwszych Dor była edycja z 1998 roku. W konkursie usłyszeć można było m.in. formację Colonia (której frontmenka Indira była faworytką fanów w 2020 roku), Gorana Karana (Eurowizja 2000) czy zespół Novi fosili (Eurowizja 1987). Przede wszystkim jednak był to rok triumfu Danijeli Martinović nad swoimi niedawnymi kolegami z zespołu Magazin. Danijela pojechała na Eurowizję, zajmując 5. miejsce (a Magazin musiał się zadowolić jedynie 6. miejscem w Dorze).
Nowa Eurowizja = nowa Dora?
Na Eurowizji 1999 zabrakło orkiestry, akompaniującej artystom na żywo podczas ich utworów. To taki kamień milowy dla eurowizyjnych fanów. Jednocześnie czy to oznaczało zupełnie nową jakość w chorwackiej Dorze? Niekoniecznie. Po raz pierwszy konkurs odbył się w Zagrzebiu. Kolejny raz na Eurowizję swoją piosenkę wysłało małżeństwo Huljić. Tym razem była to Marija Magdalena, która w interpretacji Doris Dragović zajęła kolejne 4. miejsce. Co ciekawe, Huljiciowie powiązani są również ze zdobywcą drugiego miejsca w ówczesnej Dorze. Petar Grašo mógł wówczas śpiewać Ljubav jedne žene (Miłość kobiety) o swojej wieloletniej partnerce – Danijeli. Dzisiaj… o córce państwa Huljić. Podium uzupełnił Gorana Karan, co przez kilka lat pokaże tendencje o zwycięstwach w Dorze kogoś z czołówki poprzedniego roku.
W 2000 roku apetyt na zwycięstwo był ogromny. Jednak zwycięzca Dory, która na rok wróciła do Opatiji, musiał się zadowolić jedynie 9. miejscem. Kas zaspu anđeli (Ostani) Gorana Karana jest dobrze znane także w Polsce (mimo, iż nie braliśmy wtedy udziału w konkursie). Na drugim miejscu, z zaledwie ośmioma punktami różnicy uplasowała się Vanna. Warto też wspomnieć, że wówczas w stawce Dory pojawili się m.in. debiutująca Vesna Pisarović, Severina czy Josip Katalenić. Ten ostatni, mimo kilkukrotnego startu w festiwalu, obecnie jest kojarzony jest jako skandalista. W 2015 roku został bowiem oskarżony o posiadanie dziecięcej pornografii – proces rozpoczął się, a oskarżonemu grozi długoletnie więzienie.
Dora po chorwacku, Eurowizja po angielsku
Nowe millenium przyniosło Chorwacji na Eurowizji odejście od języka narodowego. Oczywiście, już w debiutanckiej piosence było kilka słów w języku Szekspira, ale dopiero Vanna w Kopenhadze zaśpiewała Strings of My Heart w pełni po angielsku. Wykonanie przyniosło jej 10. miejsce – nigdy więcej Chorwacja nie znalazła się już tak wysoko. Podczas Dory pokonała m.in. Emiliję Kokić (wokalistkę zespołu Riva) czy innych reprezentantów (byłych lub przyszłych): Vesnę Pisarović, Toniego Cetinskiego, Dado Topicia czy Terezę Kesoviję. W Dorze 2001 zadebiutowała również Zdenka Kovačiček, którą będziemy mogli podziwiać także w tegorocznej edycji.
Również w 2002 roku, pomimo chorwackiej wersji z Dory, na Eurowizji wybrzmiała wersja anglojęzyczna. Tym razem Sasvim sigurna zmieniło się w Everything I Want. Zwyciężczynią okazała się Vesna Pisarović (która rok wcześniej zajęła 4. miejsce), młodszym fanom festiwalu znana z zeszłorocznego intervalu. Warto wspomnieć, że już wtedy zadebiutował Jacques Houdek, który zdobył zaledwie 13. miejsce.
Przez kolejne dwa lata do zwycięskich piosenek z Dory albo dorzucano anglojęzyczne wstawki (jak w 2003 roku z Više nisam tvoja Claudii Beni) lub całkowicie pozbywano się języka chorwackiego (jak w 2004 roku z Daješ mi krila Ivana Mikulicia). Dopiero w 2005 roku ponownie Europa mogła usłyszeć utwór w całości po chorwacku. Stało się to za sprawą współpracy Borisa Novkovicia z Chorwackim Narodowym Zespołem Ludowym LADO. Aczkolwiek trzeba przyznać, że Vukovi umiru sami bardzo przypomina Cyt, cyt polskiego Mazowsza. Aż osiem z czternastu finałowych piosenek było wykonanych przez eurowizyjnych artystów: Magazin, Danijelę, Jacquesa Houdka, Andreę (Eurowizja 2009), Gorana Karana, Vesnę Pisarović czy Damira Kedžo (Eurowizja 2020).
Dora: powolny regres
W kolejnych latach do festiwalu w Opatiji nadal zgłaszały się duże nazwiska w kraju. O prawo reprezentowania Chorwacji nadal dzielnie walczyli Jacques Houdek i wywodząca się z zespołu Magazin Jelena Rozga. Oczywiście – bez efektu. Festiwal, odpowiednio w 2006 i 2007 roku, wygrali uznani na muzycznej scenie kraju Severina (Moja štikla) i Dado Topić (Vjerujem u ljubav z zespołem Dragonfly). Wysokie miejsca zajęli również m.in. Tina Vukov (uczestniczka Dory 2022) czy zespół Kraljevi ulice. W tym przypadku sprawdziło się powiedzenie do trzech razy sztuka: po dwóch drugich miejscach wygrali Dorę 2008. Nie było to jednak przytłaczające zwycięstwo. Zremisowali bowiem z Antoniją Šolą, zyskując jednak więcej punktów od jurorów, którzy ostatecznie zadecydowali o zwycięstwie.
Girlsband Feminnem, który reprezentował Bośnię i Hercegowinę w 2005 roku, wygrał Dorę 2010. Rok ten nie obfitował już w wielkie gwiazdy, ale przyniósł pierwsze zwycięstwo Branimirowi Mihaljeviciowi. Wcześniej kilkukrotnie brał udział jako wokalista, tym razem sprawdził się jako twórca piosenki. Jego utwory reprezentowały Chorwację także w 2018 i 2021 roku. W jego przypadku zatem nie do trzech razy sztuka – w żadnym przypadku Chorwaci nie znaleźli się w finale. Upadkiem festiwalu była kolejna edycja. W 2011 roku Dorę potraktowano jako… talent show. Przez sześć odcinków artyści – m.in. wspomniani już Vukov czy Kedžo – śpiewali covery. W finale spotkali się Jacques Houdek i Daria Kinzer. Każdy wykonał trzy piosenki: Još ima nas, Stotinama godina i Lahor. To właśnie ten ostatni usłyszeliśmy w Düsseldorfie jako Celebrate, choć początkowo tytuł miał brzmieć… Break a Leg. Równie niefortunnie jak i występ, który przyczynił się do śmierci Dory na kilka lat.
Dora-reaktywacja
W 2012 roku HRT zdecydowało się na pierwszy w historii wybór wewnętrzny. Padło na weterankę selekcji – Ninę Badrić – która… nie weszła do finału. Odwołanie się do tradycyjnej muzyki dalmatyńskiej (Klapa s Mora) w roku kolejnym również się nie sprawdziło. Nadawca wycofał się zatem z Eurowizji na następne dwa lata. W latach 2016-2018 telewizja nadal wybierała reprezentantów wewnętrznie. Dwa pierwsze starty po powrocie przyniosły upragniony finał, ale Crazy Franki Batelić utknęło w półfinale. Wówczas zadecydowano, że trzeba powrócić do Dory. W 2019 roku mogliśmy usłyszeć propozycje dwóch tegorocznych uczestniczek: Elis Lovrić i Bernardy. Po latach swoje utwory zgłosiło też małżeństwo Huljić, jednak znowu – bez zwycięstwa: zajęli zarówno drugie miejsce, jak i jedno z ostatnich. Ponownie zatriumfował Houdek – tym razem jako twórca The Dream, śpiewanego przez Roko Blaževicia.
Po kolejnym braku awansu do finału Eurowizji, duże nadzieje pokładano w Dorze 2020. Fani zgodnie mówili, że każda piosenka z podium festiwalu poradziłaby sobie w stawce konkursowej. Po dwunastu latach znów doszło do remisu w walce o zwycięstwo. Damir Kedžo wygrał u publiczności, Mia Negovetić u jurorów. Tym razem decydujący głos oddano widzom. Trzecie miejsce zajęła Indira, była wokalistka zespołu Colonia (który też był w stawce festiwalu – mieliśmy zatem powtórkę z historii Danijeli i Magazinu w roku 1998). Niestety, Damirowi nie dane było zaśpiewać Divljich vjetrów w Rotterdamie z powodu wybuchu pandemii koronawirusa i odwołania Eurowizji.
Dora 2021
Kedžo, w przeciwieństwie do wielu koronaartystów, nie powrócił do festiwalowej stawki w 2021 roku. Wrócili jednak byli reprezentanci: Tony Cetinski (w koronasceptycznym duecie z Kikim Rahimovskim, synem frontmena grupy Parni Valjak) i Nina Kraljić. W stawce zadebiutowało wielu młodych artystów, m.in. córka byłego premiera Chorwacji Ella Orešković, przedstawicielka muzyki trap Brigita Vuco czy wielu uczestników The Voice of Hrvatska. Jedna z nich – Albina – zwyciężyła dwudziestą edycję Dory. Choć zajęła 10. miejsce u jurorów i 9. u publiczności, w końcowej klasyfikacji zajęła… 11. miejsce, nie kwalifikując się do finału.
Dora: hit czy kit?
Na przestrzeni lat w Dorze pojawiły się 423 oryginalne piosenki (459 jeśli liczymy Hrvatski televizijski festival z lat 1993-1994). W stawce pojawiły się akcenty z różnych regionów kraju: Istrii, Dalmacji, Slawonii czy Medzimuria. Dora obfituje także w różne gatunki muzyczne. Mimo zdecydowanej dominacji popu pojawiły się w niej także punk-rock, country czy szlagier. Absolutną rekordzistką pod względem udziału jest Jelena Rozga. Zaśpiewała w Dorze aż dziewięć piosenek: trzy solowo i sześć w ramach formacji Magazin (w 2000 roku pod nazwą Cronika). Zadebiutowała w 1996 roku, a ostatni raz zaśpiewała w 2007 roku (przy czym rok wcześniej wystąpiła dwukrotnie: i solowo, i z zespołem). Festiwal z pewnością był trampoliną do sukcesu dla wielu początkujących artystów w latach 90. XX wieku i początku XXI wieku. Wylansował też wiele hitów, nawet jeśli to nie one triumfowały na festiwalowej scenie. Obecny renesans Dory pozostawia nadzieję, że festiwal wróci do swych złotych czasów.
Źródła: 24sata.hr, 7dnevno.hr, discogs.com, dnevnik.hr, eurosong.hr, hrt.hr, vecernji.hr, youtube.com