Songfestivalfeest – czyli holenderski sposób na świętowanie zwycięstwa w Eurowizji

Od momentu kiedy Duncan Lawrence zdobył Grand Prix Eurowizji 2019, Holendrzy rozpoczęli przygotowania do przyszłorocznego konkursu. W ciągu ostatnich miesięcy mogliśmy obserwować, w jaki sposób radzą sobie z organizacją i, wydaje się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Jedną z atrakcji przygotowanych dla eurowizyjnych fanów przez Holendrów był niezwykły koncert, który odbył się 15 grudnia w Ziggo Dome w Amsterdamie. Na scenie wystąpiło wielu artystów znanych z Eurowizji, a dwoje redaktorów portalu eurowizja.org miało okazję uczestniczyć w tym wydarzeniu. Oto nasze wrażenia z koncertu:

Songfestivalfeest, o którym mowa, to noworoczny koncert telewizyjny, na który w tym roku zaproszono plejadę gwiazd Eurowizji. W ciągu trzech godzin mieliśmy okazję obejrzeć niesamowite show, starannie przygotowane przez organizatorów. Bogata oferta artystyczna na pewno zostanie dobrze zapamiętana na wiele lat. Koncert poprowadzili Edsilia Rombley i Cornald Maas, a za kulisami towarzyszyli im Buddy Vedder, Tim Douwsma oraz Emma  Wortelboer. Nagranie z wydarzenia będzie można obejrzeć 1 stycznia na antenie NPO3 o 20:25. Obszerną fotorelację z koncertu znajdziesz TUTAJ.

Podczas Songfestivalfeest wystąpiło wraz z innymi gośćmi 22 zwycięzców, którzy zaprezentowali swoje eurowizyjne hity. Z powodów osobistych na koncercie nie pojawili się – mimo wcześniejszych zapowiedzi – Dima Biłan oraz Willeke Alberti. Elena Paparizou także nie była obecna na imprezie, jednak przekazała publiczności wideo-pozdrowienia, które wyemitowano na ekranie. Z powodów zdrowotnych do Amsterdamu nie dotarł Niels Olsen z duetu Olsen Brothers.

Oto gwiazdy koncertu:

1. Siergiej Łazariew (Sergey Lazarev) – You Are the Only One i Scream
2. Rusłana – Wild Dances
3. Charlotte PerrelliHero i Take Me to Your Heaven
4. Dana InternationalDiva
5. Izhar CohenA ba ni bi
6. Sandra Kim – J’aime la vie
7. Marie Myriam – L’oiseau et l’enfant
8. Anne Marie DavidTu te reconnaîtras
9. Corinne HermesSi la vie est cadeau
10. Edsilia Rombley – Hemel en Aarde oraz On Top of the  World
11. Marlayne & MandyWaterloo (cover)
12. Getty Kaspers z zespołu Teach.In – Ding a Dong
13. Emmelie De ForestOnly Teardrops
14. Niamh KavanaghIn Your Eyes
15. Eimear QuinnThe Voice
16. Katrina and The WavesLove Shine a Light
17. KEiiNOSpirit in the Night
18. Jørgen Olsen z duetu Olsen BrothersFly on the Wings of Love
19. Lenny KuhrDe Troubadour
20. Ruth JacottVrede
21. NicoleEin bisschen Frieden
22. Johny LoganHold Me Now oraz What’s Another Year
23. Linda MartinWhy Me
24. Gali AtariHallelujah
25. NettaToy
26. SerhatSay Na Na Na
27. Eldar Gasimov w duecie z Mandy HoydtsRunning Scared
28. MahmoodSoldi
29. Verka SerduchkaDancing lasha tumbai
30. Eleni FoureiraFuego
31. LoreenEuphoria

Ignacy Sroka:

Jestem totalnie oczarowany tym, co zobaczyłem w Ziggo Dome. To właśnie tam w ciągu całego dnia miałem okazję chociaż przez chwilę porozmawiać z wieloma zwycięzcami z całej historii Eurowizji. Bogata oferta artystyczna faktycznie przyprawiała o ciarki, a z całej stawki koncertu trudno wybrać te, które najbardziej mi się spodobały. Jestem zachwycony całym wydarzeniem, show było interesujące i na pewno zapamiętam ten dzień do końca życia.

  1. Na słowa uznania zasługuje Edsilia Rombley, która kolejny raz udowadnia, że jest osobą idealną do prowadzenia dużych koncertów. Z początku wydarzenie miał poprowadzić… Jan Smit (także współprowadzący Eurowizję 2020) ale wycował się z powodów zdrowotnych. Nie dość, że Rombley prowadziła, to zaprezentowała swoje dwie eurowizyjne piosenki – Hemel En Aarde (1998) oraz On Top Of The World (2007). Całość została zaprezentowana przy udziale orkiestry oraz tancerzy, wokalna uczta muzyczna.
  2. Nie mogę pominąć mojej ulubionej wokalistki, Charlotte Perrrelli ze Szwecji, która – podobnie jak Edsilia – zaprezentowała dwa eurowizyjne utwory – Take Me To Your Heaven (1999) oraz Hero (2008). Artystka została przywitana bardzo entuzjastycznie przez publiczność. Występowała w towarzystwie tancerzy, w ciekawym stroju, dała z siebie wszystko.
  3. Niezłą dawkę energii zaserwowała nam laureatka konkursu z 2004 roku, Ruslana, która rozpaliła publiczność do granic możliwości. Ognie i dzikie tańce to coś, z czego słynie konkursowa piosenka Ukrainki – Wild Dances. Była niezwykle przyjaźnie otwarta do ludzi zgromadzonych w centrum prasowym, chętnie udzielała wywiadów i starała się być jak najbliżej fanów, a to się ceni.
  4. Keiino – Jako jedyni udzielali wywiadów przez praktycznie cały czas, który został  im wyznaczony. Sympatyczne trio Norwegów odpowiadało na pytania z zaciekawieniem i fascynacją. Widać, że Eurowizja stała się dla nich nowym domem, w którym doskonale się odnajdują. Ich występ był jak zawsze widowiskowy, świetny kontakt z publicznością. Spirit in the night jest piosenką, do której często powracam, a po tym koncercie pokochałem ją jeszcze bardziej.
  5. Ostatnią osobę, którą chciałbym wyróżnić, jest Niamh Kavanagh z Irlandii. Niezwykle ciepła osoba, która bardzo chętnie bierze udział w różnych wydarzeniach okołoeurowizyjnych. Jedyne, czego żałuję, to to, że nie wykonała swojej piosenki z Eurowizji w 2010 roku. Wokalistka oczarowała mnie swoim mocnym głosem i uroczym spokojnym występem.

Maria Baładżanow:

1. Loreen – podczas koncertu występowała ostatnia, ale ci ostatni bywają pierwszymi. Szwedka po raz kolejny udowodniła, że jest wyjątkową artystką, a jej wykonanie i aranżacja utworu Euphoria to istne mistrzostwo. Nie mogę się doczekać, aż sami zobaczycie w telewizji.

2. Katrina and the Waves – Holendrów opanował istny szał, kiedy Katrina wykonywała swój utwór Love Shine a Light. Poczułam wtedy moc fanów Eurowizji. To, jak bardzo jesteśmy razem w naszej radosnej bańce. Niesamowity moment.
3. Eleni Fureira – oprócz mojej wielkiej sympatii do Fuego jestem zachwycona każdym występem Eleni na żywo. Nawet powiem śmiało, że był lepszy niż ten eurowizyjny. Królowa – należy jej się ogromna międzynarodowa kariera. Aye aye!
4. Charlotte Perrelli – kolejna artystka, która porywa publiczność. Oprócz świetnego wykonania na żywo (pierwsze, które słyszałam!), biła od niej ogromna radość z bycia tam i śpiewania dla fanów z Holandii.
5. Edsilia Rombley – o tej pani jeszcze będziemy dużo mówić i dużo słyszeć. Jej wykonania dwóch eurowizyjnych utworów były PERFEKCYJNE. A ona sama jako prowadząca wieczór była niesamowita – energetyczna, uśmiechnięta i niesamowicie zrelaksowana. Jestem pewna, że będzie kolejną legendarną prowadzącą!

Honorable mentions – czyli kto jeszcze mnie porwał: Keiino, Ruslana, Netta i niesamowicie utalentowany Sergey Lazarev. A moje guilty pleasure koncertowe oraz takie na co dzień – król Serhat!

Źródło: własne Foto: Maria Baładżanow, Ignacy Sroka, Salman Tanzeem, facebook.com/ziggodome

Exit mobile version