Za nami finał szwedzkich preselekcji, które w wielkim stylu wygrała Cornelia Jakobs z piosenką Hold Me Closer. W ostatecznym rozrachunku Cornelia zdobyła 1. miejsce miejsce w głosowaniu międzynarodowego jury (76 punktów) oraz 2. miejsce u szwedzkiej publiki (70 punktów). Tym samym, pokonała innych przedkonkursowych faworytów – Andersa Bagge oraz Klarę Hammarström.
Niecodzienna popularność Cornelii Jakobs i wewnętrzny wrzask
Mimo, że wokalistka ma za sobą już doświadczenia w preselekcjach sprzed 10 lat, to jednak na prawdziwą popularność czas przyszedł dopiero teraz. Artystka próbowała przez wiele lat wydawać utwory na własną rękę. Jednak to największy konkurs piosenki w Szwecji okazał się prawdziwą przepustką. Zwyciężczyni w rozmowie z agencją prasową TT podkreśla, że nigdy nie spotkała się z takim wyrazem wsparcia. 30-latka zaznacza, że to dziwne, ale też bardzo ulotne doświadczenie.
Jednocześnie Jakobs podzieliła się wyznaniem, że oczekiwanie na finałowe wyniki było dla niej bardzo stresującym doświadczeniem:
Jednak, teraz wokalistka nie musi się martwić o zainteresowanie. Obecnie, propozycja Cornelii Jakobs jest obecnie drugą w historii piosenek ze szwedzkich selekcji, która ma największą liczbę dziennych przesłuchań na platformie Spotify. Natomiast, całościowo Hold Me Closer przekroczyło już ponad 3.5 miliona przesłuchań w dwa tygodnie od premiery.
Pamięć o Idolu i trauma
Anders Bagge, który był jej głównym rywalem otrzymał największe poparcie u widzów. Jednak, to nie pierwszy raz, kiedy mieli okazję się spotkać z Cornelią. W wieku 16 lat, Cornelia Jakobs została odrzucona z programu Idol, w którym jurorem był właśnie Bagge. Jak przekazuje wokalistka w wywiadzie dla dziennika Aftonbladet, pierwszą rzeczą, jaką zrobił, podczas wspólnego spotkania były przeprosiny. Według relacji późniejszej zwyciężczyni miał wyrazić niezrozumienie nad własną decyzją. Dodatkowo, choć Cornelia Jakobs zaznacza, że jej udział w programie był traumą, to z perspektywy czasu cieszy się, że nie przeszła dalej. Natomiast Bagge przyznaje, że nie chciał wygrywać i zdecydowane poparcie widzów, to jest to co z nim zostanie na zawsze.
Cornelia Jakobs uniknie cechu artystów z Melodifestivalen?
Mimo, że ostateczną zwyciężczynią w Szwecji okazała się nieznana szerszemu gronu wokalistka, to komentatorzy pozostają zgodni, że wygrała właściwa propozycja. Wedługo Matildy Källén z dziennika Dagens Nyheter, Cornelia wygrała, dzięki swojej magnetycznej obecności na scenie i jej odświeżająco nowoczesnej i tak delikatnej jak na popowe produkcje propozycji. Z drugiej strony, obserwatorzy wyrażają swoją obawę czy Cornelia Jakobs nie zostanie jedną z etatowych uczestniczek szwedzkich preselekcji, jak część ostatnich zwycięzców programu. Jak zaznacza Frida Lindström z magazynu GAFFA, wykonawcy znani z udziału Melodifestivalen przypominają o sobie tylko podczas zimowego okresu preselekcyjnego oraz śpiewając covery podczas letnich tras ze swoimi kolegami. Lindström ma nadzieję, że taka przyszłość nie spotka Jakobs i nie zostanie automatycznie wchłonięta do cechu artystów z Melodifestivalen.
Szwecję czekają zmiany w preselekcjach?
Tegoroczna edycja szwedzkich preselekcji była pierwszą bez zaangażowania Christera Björkmana. Jego rolę przejęły Anette Brattström (producent wykonawczy) oraz Karin Gunnarsson (selekcja piosenek). Niestety, wiele wskazuje, że Szwedzi nie będą dobrze pamiętać tej edycji swoich eliminacji. W przeciwieństwie do finałów w innych krajach (na przykład: Finlandia czy Niemcy), szwedzki finał cieszył się najniższą oglądalnością od lat 90. Ostateczne zmagania z Friends Arena obejrzało 3.2 miliona osób. Choć to wciąż wysoka liczba (w tym 76.1% udziałów w rynku), to wszystko wskazuje, że czasy, gdy Melodifestivalen zbliżało się do 4 milionów minęły bezpowrotnie.
Choć fani Eurowizji najczęściej śledzą szwedzkie preselekcje, to krytyka tego formatu wpisała się w stały kalendarz szwedzkiej publicystyki. W tym roku wiele negatywnych słów spadło na produkcję widowiska oraz prowadzącego – Oscara Zię. Dodatkowo, po 14 lat pracy przy Melodifestivalen i jedynie po roku jako producent wykonawczy, ze stanowiska rezygnuje Anette Brattström. Jej miejsce zajmie Anders Wistbacka, który od dekady pracuje przy innych produkcjach SVT. Wśród zmian proponowanych przez opinie publiczną są między innymi: większe panele jurorskie, skrócenie trwania preselekcji z 6 do 4 tygodni. Wskazuje się również na powrót do starego formatu półfinału drugiej szansy.
Eurowizja 2022: co wiemy?
Eurowizja 2022 odbędzie się w dniach 10, 12 i 14 maja 2022 roku. Na organizatora widowiska wybrano położony u podnóża Alp Turyn. Koncerty odbędą się w hali Pala Alpitour, która podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2006 roku gościła mecze hokeja na lodzie. Hasłem przewodnim tegorocznego konkursu będzie The Sound of Beauty. Europejska Unia Nadawców zaprezentowała także nowe logo i identyfikację wizualną konkursu. Gospodarzami widowiska są natomiast Laura Pausini, Mika oraz Alessandro Catellan.
W konkursie zobaczymy reprezentantów 40 państw – wśród nich jest także Polska, która wystąpi w drugiej połowie drugiego półfinału. Początkowo lista krajów była większa, lecz po agresji Rosji na Ukrainę, Europejska Unia Nadawców wykluczyła Rosjan z udziału w Eurowizji 2022. Do stawki konkursowej powracają po przerwie Armenia i Czarnogóra. W rezultacie w półfinałach usłyszymy zatem łącznie 35 propozycji, a w finale wyłącznie 25.