Dwudziesta trzecia edycja Konkursu Piosenki Eurowizji była jednocześnie ostatnią, która odbyła się na francuskiej ziemi. Rozegrany dokładnie 43 lata temu koncert w paryskim Pałacu Kongresowym przejdzie do historii z kilku różnych powodów. Usiądźcie wygodnie, bo w cyklu To była Eurowizja nadchodzi Eurowizja 1978.
Już podczas samego rozpoczęcia konkursu wiedziano, że w tym roku będzie on inny od poprzednich. Po raz pierwszy w historii finał Eurowizji poprowadziło więcej, niż jedna osoba: Denise Fabre i Léon Zitrone (on sam był zaś dopiero drugim mężczyzną, który poprowadził konkurs od powstania w 1956 roku). Padł nowy rekord uczestników: w 1978 roku wzięło udział aż dwadzieścia państw. Po raz pierwszy od 1966 roku usłyszeć można było piosenkę z Danii, do stawki również powróciła Turcja po dwuletniej przerwie.
Eurowizja 1978: kto wystąpił?
Na Eurowizję 1978 powróciło trzech artystów. Jean Vallée reprezentował już Belgię osiem lat wcześniej (a w preselekcjach pokonał m.in. Henriego Serokę, którego ojciec walczył w ramach 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka, a sam Seroka, mąż członkini popularnego w latach 60. zespołu Filipinki – Niki Ikonomu – skomponował belgijską piosenkę z Eurowizji 1984). Norbert Niedermeyer, członek zespołu Springtime, reprezentował już Austrię w 1972 roku w ramach formacji The Milestones. Ireen Sheer zaś, tym razem reprezentująca Niemcy, cztery lata wcześniej wyśpiewała dla Luksemburga czwarte miejsce.
W 1978 roku mogliśmy zobaczyć wiele mniejszych lub większych gwiazd. Irlandzkie preselekcje wygrał Colm Wilkinson, znany ze swojej broadwayowskiej kreacji Jeana Valjeana z Nędzników. Niemcy mogła reprezentować doskonale znana w Polsce Helena Vondráčková, a Danię Grethe Ingmann (zwyciężczyni Eurowizji 1963) lub bracia Olsen (zwycięzcy Eurowizji 2000). Preselekcje w Luksemburgu zaś wygrał niezwykle popularny duet Baccara, pokonując m.in. Gitte (Niemcy 1973) czy Liliane Saint-Pierre (Belgia 1987). W Szwecji drugie miejsce w Melodifestivalen zajął duet Kikki Danielsson (Eurowizja 1985) i Lasse Holm (Eurowizja 1986), a w selekcjach wziął udział też choćby Tomas Ledin (Eurowizja 1980). Włosi zaś postawili na zespół Ricchi e Poveri, o którego popularności chyba najlepiej mówi ich występ z zeszłorocznego Sanremo.
Eurowizja 1978: izraelskie perypetie
Izrael zorganizował w 1978 roku swoje pierwsze w historii selekcje do Konkursu Piosenki Eurowizji. Trzecie miejsce zajęła Gali Atari z utworem Nesich haHalomot (Książę z bajki). Utwór ten początkowo miała zaśpiewać Ilanit podczas Eurowizji 1977. Wynik zapewne dość zmotywował Atari do pracy, gdyż rok później najpierw wygrała preselekcje, a niedługo później całą Eurowizję.
Drugie miejsce zajęła zaś bardzo popularna wówczas Chedwa Amrani z utworem BeLew Echad (Jednego serca). Później stał się on nieformalnym hymnem rozmów pokojowych Izraela z sąsiadami. Ostatnio zaś został odświeżony przez reprezentantki Izraela z 2002 i 2018 roku – Sarit Haddad i Nettę. Zarówno piosenka z pierwszego, jak i drugiego miejsca, po głosowaniu poszczególnych regionów kraju, otrzymały po 66 punktów. Po kilku minutach jednak sprawdzono, że to A-Ba-Ni-Bi zdobyło więcej dwunastek.
Eurowizja 1978: emocjonujące wyniki
Po pierwszych trzech głosowaniach na prowadzeniu znajdowała się Belgia. Jednak już od początku podawania punktów Izrael był tuż za nią. Koniec końców na dziewiętnaście głosowań, aż dwanaście razy Izrael znalazł się w czołowej trójce jurorów z danego kraju (tylko Szwecja nie przyznała Izraelowi żadnego punktu), w tym aż sześć dwunastek. Zwycięski utwór osadzony jest w stylistyce muzyki disco. Wówczas zaś świat szalał z utworami rodem z Gorączki sobotniej nocy. Prosty tekst mówiący o miłości oraz wpadające w ucho użycie stylu ubbi dubbi (w refrenie wyrażenie Kocham Cię zostało co sylabę przerwane sylabami ba-be-bi-bo) wspomagały odbiór piosenki. Wygrana A-Ba-Ni-Bi dodatkowo umocniła wpływ muzyki Mizrahi na kulturę Izraela. Co ciekawe, pierwsi trzy zwycięzcy Eurowizji dla Izraela – Izhar, Gali oraz Dana International – mają wyłącznie korzenie mizrahi (ich przodkowie pochodzą z Jemenu). Passę tę dopiero przerwała Netta, mająca korzenie zarówno marokańskie, libijskie, ale i polskie.
Jednak nie wszystkim zwycięstwo Izhara Cohena było w smak. Gdy było jasne, że to właśnie A-Ba-Ni-Bi zdobędzie najwięcej punktów (w okolicach głosowania Luksemburga, kiedy matematycznie przegrana Izraela była niemożliwa), arabskie państwa transmitujące koncert po prostu przerwały transmisję. Telewizja jordańska zamiast dokończyć konkurs pokazała zdjęcia kwiatów, tłumacząc się „problemami technicznymi”. A już po rozstrzygnięciu wyników podała, że zwycięzcą został… Belg Jean Vallée (który istotnie zajął wówczas drugie miejsce).
Izhar Cohen spróbuje swoich sił na Eurowizji jeszcze w 1985 roku, ale zajmie jedynie piąte miejsce. W krajowych selekcjach do Konkursu startował jeszcze kilkukrotnie – ostatni raz w 1996 roku. Próbował swoich sił w aktorstwie oraz poezji, a obecnie jest właścicielem sklepu z biżuterią przy telawiwskiej luksusowej ulicy Dizengoffa. Oczywiście nie porzucił muzyki: w zeszłym roku zajął dziesiąte miejsce w izraelskiej edycji The Masked Singer. Pozostając przy muzyce – serdecznie zapraszamy Was do poznania tego konkursu, który możecie zobaczyć TUTAJ.
Źródła: diggiloo.net, eurovision.tv, tf1.fr, youtube.com