Tropem Gwiazd Eurowizji: Hatari

Hatari, Eurowizja 2019, Hatrið mun sigra

Hatari i Hatrið mun sigra - jedna z propozycji na halloween, foto: eurovision.tv/Thomas Hanses

Nagradzany, antykapitalistyczny, inspirowany BDS(M), performatywny zespół Hatari zdobył Islandię, Eurowizję i aktualnie podbija świat. Jakie postępy osiągają w burzeniu systemów i czy mają coś wspólnego z pandemią COVID-19?

Hatari za sprawą eurowizyjnego Hatrið mun sigra zdobyli tłumy. Zespół, dzięki utworowi zachowanemu w stylistyce industrialnego techno, zagwarantował sobie m.in. podwójną „dwunastkę” od polskich telewidzów, 232 punkty i ostatecznie 10. miejsce w Konkursie Piosenki Eurowizji 2019 w Tel Awiwie. Jest to najwyższy wynik reprezentantów Islandii od 2009, kiedy to Jóhanna Guðrún Jónsdóttir ustąpiła jedynie śpiewającemu w barwach Norwegii Alexandrowi Rybakowi. Oto historia zespołu, który jak nikt inny kiedykolwiek miał na pieńku z organizatorami Eurowizji.

Hatari: jak to się zaczęło?

Grupa Hatari powstała w 2015 roku, założona przez Klemensa Hannigana oraz Matthíasa Tryggvi Haraldsona. Wkrótce dołączył do nich perkusista Einar Stéfansson. Zespół  tworzy utwory czerpiące z elektroniki, punku i metalu. Formacja nigdy nie składała się jedynie z muzyków. Ze względu na performatywny charakter ich działalności ważną rolę odgrywają towarzyszący tancerze. Obecnie są to Sólbjört Sigurðardóttir, Ástrós Guðjónsdóttir oraz Sigurður Andrean Sigurgeirsson.

Zadebiutowali publicznie w 2016 roku podczas festiwalu Iceland Airwaves. Pierwszym wydawnictwem zespołu była EP-ka Neysluvara z 2017. Szybko podbił on widzów swoimi prezentacjami. Dwukrotnie, w latach 2017-18, nagradzany był Grapevine Music Awards za najlepszy występ na żywo. Wyróżnienie w tej samej kategorii Hatari otrzymali w 2018 roku w czasie gali Íslensku tónlistarverðlaunin, przyznającej najważniejsze muzyczne nagrody na Islandii. W tym samym roku zorganizowali Háskar, „festiwal zagłady”.

Zespół na początku wizualnie inspirował się stylem militarnym. Ostatecznie jednak sięgnięto po kostiumy wzorowane na BDSM. Wiąże się to nie tylko z faktem, że stylistyka ta pasuje do muzyki grupy. Ważna jest również gra słów. Ruch BDS (Boycott, Divestment and Sanctions – Bojkot, Dezinwestycja i Sankcje), z którym sympatyzuje zespół, jest niezwykle popularny na Islandii. Mieszkańcy wyspy solidaryzują się z Palestyńczykami i nawołują do działań wymierzonych przeciwko polityce wewnętrznej Izraela. Grupa ma również mocno antykapitalistyczne przekonania.

Hatari: Eurowizja i kontrowersje

Mimo podejścia antyizraelskiego zespół zdecydował się na udział w selekcjach Söngvakeppnin 2019, mających wyłonić reprezentanta na 64. Konkurs Piosenki Eurowizji w Tel Awiwie. Hatari pokonali konkurencję zarówno w głosowaniu widzów, jak i jury. Wśród uczestników ówczesnych selekcji znaleźć mogliśmy chociażby Friðrika Ómara (ESC 2008) oraz Herę Björk (ESC 2010).

O tym, że zespół w czasie konkursu wywoła kontrowersje, było wiadomo od początku, jednak nawet członkowie delegacji nie mieli pojęcia, co dokładnie jest planowane. W czasie finału Eurowizji muzycy wnieśli na halę schowane w obuwiu szaliki w barwach Palestyny. Występ obył się bez politycznych odniesień, jednak tuż po otrzymaniu punktów od widzów szaliki zostały wyciągnięte i pokazane do kamer. Sprawa ta zakończyła się dużym skandalem, który miał skutek m.in. w karze finansowej dla islandzkiej delegacji.

Wkrótce okazało się też, że w trakcie pobytu w Izraelu grupa stworzyła teledysk do nowej piosenki. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że utwór nagrany został w połowie w języku arabskim wraz z palestyńskim muzykiem Basharem Muradem. Teledysk do Klefi/Samed miał premierę już kilka dni po finale Konkursu Piosenki Eurowizji w Tel Awiwie.

Hatari: obecna działalność

Hatari zdecydowanie należą do muzyków, dla których Eurowizja była opłacalna. Nie tylko na stałe dołączyli do panteonu gwiazd islandzkiej sceny muzycznej, ale stali się także rozpoznawalni w całej Europie i zaskarbili sobie rzesze fanów na całym kontynencie.

Grupa ciągle jest nagradzana najważniejszymi wyróżnieniami w kraju. W 2019 roku otrzymali Íslensku tónlistarverðlaunin w kategorii performer roku, a w 2020 nagrodzeni zostali Grapevine Music Awards za piosenkę roku (Hatrið mun sigra).

17 stycznia zespół wypuścił debiutancką płytę, Neyslutrans (Konsumpcyjny trans). Inauguracyjny koncert w związku z premierą płyty Hatari zagrali w Austurbær. Najnowszym singlem grupy jest apokaliptyczne  Engin Miskunn (Bez litości).

Na początku 2020 roku grupa wyruszyła w trasę koncertową „Europe Will Crumble”, której jednak nie ukończyła w związku z pandemią koronawirusa. Muzycy zdążyli jednak zagrać w Polsce – 1 lutego zaprezentowali się w warszawskim klubie Progresja. Zespół miał również zagrać na przełożonym na przyszły rok Download Festival w Anglii.

W maju pojawił się zwiastun filmu dokumentalnego o zespole, zatytułowanego A Song Called Hate. Niestety zniknął on z internetu i na daną chwilę nie pojawiło się więcej informacji na temat produkcji.

Hatari: ciekawostki, które warto znać

*”According to plan” to jedno z ulubionych powiedzonek Matthiasa i Klemensa.

Exit mobile version