Oficjalnie: Turkowizja powraca w 2020 roku!

Żanar Dugalowa po zwycięstwie w Turkowizji 2014 (fot. Kazakh TV)

Na koniec 2020 roku pojawiła się gratka dla fanów azjatyckich brzmień! Po pięciu latach powraca Konkurs Piosenki Turkowizji, który odbędzie się w formule online. Czy w formacie zadebiutuje Polska? Jakie zagadki skrywa Turkowizja?

Po rezygnacji Turcji z udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji, Międzynarodowa Organizacja Kultury Tureckiej Türksoy i telewizja TMB postanowiły zorganizować format na nim wzorowany. W 2013 roku po raz pierwszy odbyła się Turkowizja, organizowana dla państw i regionów zamieszkiwanych przez ludność pochodzenia tureckiego lub też posługującą się językami tureckimi. Po trzech edycjach format był stale planowany i odwoływany. W tym roku powraca: widowisko, którego regulamin już znamy, w Stambule odbędzie się zdalnie.

Turkowizja: historia w skrócie

Po tym jak w 2012 roku niezadowolony z zasad i idei Konkursu Piosenki Eurowizji nadawca TRT opuścił stawkę widowiska, w Turcji zrodził się pomysł stworzenia nowego formatu opartego o rywalizację w ramach kultury tureckiej. Organizacja kulturalna Türksoy i stacja TMB zaproponowały, by Konkurs Piosenki Turkowizji był otwarty dla wszystkich państw, ale także regionów, powiązanych z wielomilionową kulturą turecką (turkijską).

Pierwsze dwie edycje show odbyły się w corocznie wskazywanych Stolicach Kultury i Sztuki Świata Tureckiego: Eskişehir (2013) i Kazaniu (2014). Pierwszą odsłonę zwyciężył Farid Hasanow z Azerbejdżanu, a rok później wygrała kazachska gwiazda Żanar Gugalowa. Edycja w 2014 roku była dość kontrowersyjna pod względem udziału Turcji. Jej reprezentantka wzbudziła emocje swoim strojem w półfinale, a turecki juror przyznawał dość niskie noty konkurencji. Wokalistka w półfinale była druga, ale w finale kontrowersja i taktyka przyniosły jedynie straty i Turcja zajęła ostatnie miejsce. Ostatnia jak dotąd edycja odbyła się w grudniu 2015 roku w Stambule i była miejscem triumfu Jidesz Idirisowej z Kirgistanu. Planowany na 2016 rok konkurs, z już częściowo wyłonioną stawką, Turcy odwołali. Następnej edycji, przejętej przez Kazachstan, też nie udało się zorganizować.

Turkowizja 2020: co wiemy?

Po plotkach podniesionych przez media w Rosji, stacja MTB potwierdziła, że Turkowizja powraca w grudniu 2020 roku. Format ponownie ugości Stambuł. Odbędzie się on w formie zdalnej, podobnie do Eurowizji Junior 2020. Zgłoszenia są już otwarte; w konkursie mogą wystartować co najmniej 18-letni artyści tureckiego pochodzenia, reprezentujący telewizję lub organizację kulturalną bądź społeczną. Propozycje muszą być śpiewane po turecku lub w języku z jego rodziny, a do 15 listopada uczestnicy muszą dostarczyć nagrane występy. Prezentacja musi zostać przygotowana z trzech perspektyw oraz z ujęciami na twarz uczestnika i całą scenerię.

Każdą delegację będzie reprezentował jeden juror, a do oceny mają dołączyć też przedstawiciele sponsorów i gospodarzy, czyli MTB. Jurorzy będą oceniali piosenki w skali od 1 do 100. Pod koniec widowiska prowadzący odczytają wyniki od najsłabszego do najlepszego. Na laureatów podium czekają nagrody finansowe, a na zwycięzcę – występ na Turkowizji 2021 i profesjonalne nagranie teledysku. Wbrew zapowiedziom sprzed kilku lat: MTB nie umożliwi na razie głosowania online lub poprzez televoting. Nagroda publiczności trafi jednak do artysty z największym wsparciem w social mediach.

Czy Polska weźmie udział?

W 2016 roku organizatorzy Turkowizji ogłosili, że w stawce zadebiutuje Polska. Reprezentantką naszego kraju miała być Olga Szymanskaja, czyli Napoli. Wielokrotnie startowała w białoruskich preselekcjach do Eurowizji, a w 2016 roku stanęła do walki w Krajowych Eliminacjach z My Universe. W Stambule miała zaśpiewać tureckojęzyczny utwór Masal gibi bu dünya. Po odwołaniu formatu Olga miała bronić polskich barw także w 2017 roku. Nie wiadomo, czy zdecyduje się na udział w tegorocznym zdalnym widowisku. Nie jest też do końca jasne, jakie polskie medium lub organizację Napoli miałaby reprezentować podczas Turkowizji. Start zadeklarowały na razie tylko Niemcy i Nogajscy Tatarzy.

Źródła: Eurovoix World, MTB, Sputnik, fot. Kazakh TV

Exit mobile version