Wbrew pierwotnym planom, tegoroczna Turkowizja odbędzie się w Kazachstanie. Konkurs powrócił po kilkuletniej przerwie w zeszłym roku, jednak odbył się w zdalnej formule. Tym razem zobaczymy już koncert na żywo. Co wiemy?
Mimo zwycięstwa Ukrainy i zapowiedzi, że Turkowizja 2021 będzie zorganizowana w Górskim Karabachu, organizatorzy turkijskiego odpowiednika Eurowizji zdradzili, że piąta edycja konkursu odbędzie się w Kazachstanie. Za produkcję standardowo odpowiada turecka stacja TMB. Produkcja jak na razie nie zdradza wielu szczegółów.
Turkowizja 2021: co wiemy?
Tegoroczna edycja Konkursu Piosenki Turkowizji odbędzie się najpewniej tak jak zawsze w grudniu lub pod koniec listopada. Pierwotnie dyrektor konkursu – İslam Bağırov, zapowiadał, że konkurs odbędzie się w mieście Şuşa, które leży na terytorium Górskiego Karabachu, a po ostatniej wojnie azersko-ormiańskiej zostało przyłączone do Azerbejdżanu. Kontrowersyjny pomysł nie został jednak wcielony w życie, ponieważ ujawniono, że organizatorem Turkowizji 2021 będzie miasto Turkistan w południowym Kazachstanie. Kazachstan miał zorganizować odwołaną Turkowizję w 2017 roku, stąd prawdopodobnie decyzja o powierzeniu mu organizacji w tym roku.
Nie znamy jeszcze żadnych szczegółów organizacji widowiska ani czy nastąpią zmiany w jego formacie. Jak dotąd swój udział oprócz gospodarza – Kazachstanu, potwierdziły Rumunia i lud Nogajów. W ubiegłorocznym, zdalnym konkursie udział wzięło 26 reprezentacji.
Co to jest Turkowizja?
Po rezygnacji z udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji po 2012 roku, Turcja postanowiła zorganizować swoją odsłonę konkursu. Europejski konkurs Turcy zbojkotowali m.in. ze względu na niechęć do systemu głosowania 50/50, ponieważ często ich wysokie notowania w głosowaniu widzów niwelowała punktacji w jury. Co ciekawe, krytyka mniejszego wpływu widzów na wybór zwycięzcy nie została jednak przeniesiona na Turkowizję, podczas której 100% wyniku zależy od jurorów. Juror reprezentujący każdego uczestnika ocenia wszystkie piosenki w skali od 1 do 10. Inauguracyjna edycja konkursu odbyła się w 2013 roku. W widowisku udział biorą kraje, regiony, jednostki autonomiczne lub mniejszości narodowe i etniczne, które należą do kultury turkijskiej i posługują się językiem z tejże rodziny. Za start pierwotnie odpowiadali nadawcy publiczni i organizacje kulturowe, jednak obecnie wystarczy bezpośrednie zgłoszenie od artysty.
Pierwszą edycję w Eskişehir wygrał Azerbejdżan, a rok później w Kazaniu triumfowała popularna kazachska wokalistka Żanar Dugalowa. Trzecią edycję przeprowadzoną w Stambule w 2015 roku wygrał Kirgistan, a w kolejnych trzech latach, mimo przymiarek organizacyjnych, konkurs był odwoływany. W 2020 roku Turkowizja powróciła, ale ze względu na pandemię COVID-19 odbyła się bardzo skromnie. Artyści nagrali bardzo proste występy przy użyciu green screena, a sklejony koncert był transmitowany ze Stambułu. W konkursie udział wzięło 26 piosenek, w tym po raz pierwszy utwór reprezentujący Polskę.
Polski debiut
Wcześniej reprezentantką Polski miała być znana nam z kilku edycji białoruskich preselekcji oraz Krajowych Eliminacji do Eurowizji 2016 Napoli. Tym razem barw naszego kraju broniła jednak inna Białorusinka z polskimi korzeniami – Mishelle, a Napoli wystąpiła jako reprezentantka Moskwy. Azerskojęzyczny utwór Doğma yerlər zebrał dla Polski 172 punkty i zajął 18. miejsce.
Turkowizja 2020: kto wygrał?
Z dorobkiem 226 punktów ubiegłoroczny konkurs wygrała Ukrainka Natalie Papazoglu z utworem Tikenli yol, wykonanym w języku gagauskim. Drugie miejsce zajęła Jakucja, a trzecie – Bośnia i Hercegowina. Napoli dla Moskwy uplasowała się na miejscu dziewiątym, a Mishelle dla Polski na osiemnastym. Najmniej głosów zdobył reprezentant irackich Turkmenów. Jurorem głosującym w imieniu Polski był redaktor eurowizja.org, Dawid Szwajcowski.
Źródła: turkvizyon.tv, Eurovoix World, fot. turkvizyon.tv, Kazakh TV