Po raz pierwszy od pięciu miesięcy duet VAL udzielił publicznie wywiadu niezależnemu portalowi z Białorusi. Z wywiadu możemy dowiedzieć się, że duet jest już pewny, że swoimi postępkami i wypowiedziami w białoruskich mass media, przekreślił swój udział w przyszłorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji 2021 w Rotterdamie. Co przyczyniło się do takiego obrotu spraw?
Duet VAL, w którego skład wchodzą wokalistka Waleria Gribusowa i Władisław Paszkewicz to para. Gribusowa urodziła się 12 lutego 1995 w Mohylewie i studiowała na stołecznym uniwersytecie Kultury i Sztuki w Mińsku. Tam jako specjalność wybrała śpiew estradowy. W 2017 wystąpiła w ukraińskiej wersji The Voice, gdzie trafiła do drużyny Jamali. Paszkiewicz to 24-letni producent i multiinstrumentalista. W odwołanym przez pandemię koronawirusa Konkursie mieli zaśpiewać białoruskojęzyczny utwór Da vidna. Więcej o przebiegu selekcji 2020 na Białorusi i artystach możecie przeczytać TUTAJ.
Przyczyna absencji VAL na Eurowizji 2021
Jak nietrudno się domyślić przyczyną takiej decyzji jest obecna sytuacja polityczna na Białorusi. Jak wiadomo, Alaksandr Łukaszenka oficjalnie wygrał wybory prezydenckie z ogromną przewagą. Łukaszenka pokonał swoją konkurentkę Swiatłanę Cichanouską w stosunku prawie 80% do 6%. Łukaszenka zwyciężył w wyborach po raz 7. z rzędu. Społeczność Białorusi, zagraniczni obserwatorzy i białoruscy działacze opozycyjni są pewni, że wybory zostały po raz kolejny sfałszowane. Wszyscy niemal jednogłośnie uważają kontrkandydatkę Łukaszenki za prawowitego Prezydenta Republiki Białoruś, która zwyciężyła z wynikiem w stosunku 71% do 10%. Od momentu opublikowania wyników wyborów, począwszy od pierwszej połowy sierpnia, na terenie całej Białorusi odbywają się pokojowe marsze i protesty. Ich celem jest pokazanie, że Białorusinom los ich kraju po kolejnych wyborach tym razem nie jest obojętny. Po raz pierwszy w historii, protesty zjednoczyły mieszkańców nie tylko Mińska, ale wszystkich miasteczek i wsi na Białorusi. Ich jedność dało się łatwo zauważyć, m.in. w wielu telewizyjnych przekazach.
Do grupy protestujących przeciwko reżimowi Łukaszenki dołączyli również znani eurowizyjni białoruscy wykonawcy. Co ciekawe, piosenka znanego z Eurowizji 2017 duetu NAVIBAND, pt. Dziewoczka w bielom (ros. Девочка в белом) została nieoficjalnie ogłoszona hymnem protestujących kobiet, które sprzeciwiają się panującemu reżimowi, dumnie maszerując i protestując w białych strojach. W tekście piosenki można dostrzec aluzję do Łukaszenki, który jest porównywany do drzazgi wbijającej się w cierpiący białoruski naród.
Ciąg dalszy kontrowersji…
Duet VAL podobnie jak NAVIBAND od początku protestów chętnie udziela się w mediach społecznościowych. Oprócz tego oba te duety regularnie pojawiają się na manifestacjach, by zjednoczyć się z innymi Białorusinami w pokojowej walce o wolną Białoruś. Śledząc awersję duetu VAL do obecnego prezydenta Białorusi i wypowiedzi Walerii i Władisława można się bez trudu domyślić, że BTRC chętnie skorzysta z tegorocznych zasad EBU mówiących o tym, że to nadawca z danego kraju sam decyduje czy artysta pojedzie w 2021 roku czy zostanie wybrany całkiem nowy.
Czwartkowe wypowiedzi duetu w wywiadzie dla ilinterviews były dla nich gwoździem do trumny. Duet wyjawił, że nie podpisał kontraktu z BTRC w marcu tuż po zwycięstwie, ponieważ nie miał zamiaru udzielać wywiadów wybranym dziennikarzom wyłącznie z państwowej telewizji. Dodatkowo duet nie chciał występować na koncertach tylko za zgodą białoruskiego nadawcy publicznego, lecz chciał mieć swobodę występów i wypowiedzi niezależnie od stacji BTRC. Gdy prowadzący wywiad zapytał czy jeśli rzeczywiście nie pojadą na przyszłoroczną Eurowizję to czy będą źli i rozczarowani, para bez trudu odpowiedziała, że w tym momencie nie jest ani zła ani rozczarowana, gdyż wie, że jej problemy osobiste związane z nieobecnością na Konkursie to nic w porównaniu z obecnym cierpieniem ludzi na świecie i na Białorusi.
Koniec marzeń o Eurowizji 2021 dla duetu VAL
Para w wywiadzie stwierdziła również, że Eurowizja w barwach obecnej Białorusi jest już tematem zamkniętym. Uważają, że według białoruskiego nadawcy publicznego są niereformowalni. Co ciekawe, do tej wypowiedzi odniosła się w piątek państwowa telewizja Białorusi, która stwierdziła, że od początku duet nie był godny reprezentowania Białorus. Jako główny argument podawała, że duet nie zwyciężył żadnego z dwóch głosowań w czasie finału narodowego. Widzowie i jury mieli innych faworytów, plasując VAL na drugim miejscu. W ostatecznym rozrachunku duet zwyciężył preselekcje 2020. Jednakże ostateczny głos należy do białoruskiego nadawcy publicznego. Po udzielonym przez parę wywiadzie białoruska telewizja stwierdziła, że artyści z duetu VAL nie mają godności, sumienia i ich udział w przyszłorocznej Eurowizji jest wykluczony.
Białoruś a Eurowizja 2021: historia
Białoruś bierze udział w Konkursie Piosenki Eurowizji nieprzerwanie od 2004 roku. Najlepszy wynik w historii startów uzyskał Dźmitry Kałdun (ang. Dmitry Koldun), zajmując szóste miejsce z piosenką Work Your Magic w finale Eurowizji 2007. W ubiegłym roku Białoruś reprezentowała Zena, która z utworem Like it zajęła 24. miejsce w finale.
Eurowizja 2021: co wiemy?
Eurowizja 2021 odbędzie się w dniach 18, 20 i 22 maja w Ahoy Arenie w Rotterdamie. Część planów organizatorów na ten rok zobaczymy w przyszłym roku. Konkurs poprowadzą Chantal Janzen, Jan Smit i Edsilia Rombley. Z kolei NikkieTutorials przeprowadzi wywiady z uczestnikami i będzie gospodynią widowiska transmitowanego w internecie. Nie zmieni się ani logo i slogan, ani projekt sceny autorstwa Floriana Weidera. Znaczącą różnicą w stosunku do Eurowizji 2020 jest możliwość występu z wgranymi chórkami.
Źródła: telegra.ph, ilinterviews.com, Instagram, Facebook, własne