Tydzień temu oficjalnie Izrael został mianowany na państwo organizujące Konkurs Piosenki Eurowizji 2019. Na spotkaniu z przedstawicielami EBU w Szwajcarii przekazane zostały potrzebne informacje od poprzedniego organizatora, portugalskiej stacji RTP. Ustalono też plan najważniejszych etapów przygotowywania konkursu. Informacje o dacie i miejscu organizacji przyszłorocznej Eurowizji zostaną ogłoszone najpóźniej we wrześniu br.
Podczas spotkania omówiono także kwestię izraelskiego nadawcy publicznego KAN, który ciągle nie ma statusu członka aktywnego EBU. Wiąże się to z brakiem odpowiadających standardom Unii programów informacyjnych. Sprawa jest w toku rozwiązywania
Według słów burmistrza Tel Awiwu Rona Huldaja, organizacja Eurowizji w tym mieście nie będzie miała wpływu na degradację znaczenia Jerozolimy. Jego zdaniem mieszkańcy stolicy Izraela nie są przyzwyczajeni do tego typu wydarzeń, a zmieszanie społeczności fanów eurowizyjnych z konserwatywną ludnością Jerozolimy może doprowadzić do pewnych tarć. W Tel Awiwie ryzyko tego typu konfliktów praktycznie nie istnieje. Twierdzi, że organizacja Eurowizji tam jest najlepszą możliwą decyzją. Jego słowa są ciekawe w kontekście wcześniejszego szybkiego odrzucenia przez niego pomysłu organizacji Eurowizji 2019 w Tel Awiwie na rzecz Jerozolimy.
Według burmistrza, mimo pewnych tarć w kontekście chęci organizacji kolejnej Eurowizji w Jerozolimie, Izraelowi zależy przede wszystkim na organizacji dobrej jakości wydarzenia, które postawi kraj ten w pozytywnym świetle w oczach areny międzynarodowej. Wygrywa przede wszystkim chęć zorganizowania widowiska na wysokim poziomie, jednocześnie ekscytującego, profesjonalnego jak i budzącego podziw. Burmistrz wspomina także, że ostatnie wydarzenia (przeniesienie ambasady USA do Jerozolimy wzbudziło krwawo stłumione zamieszki z maja br.) pokazały, że chęć uwydatnienia wagi Jerozolimy na arenie międzynarodowej może tylko zaszkodzić interesom Izraela.
Dlaczego, zdaniem burmistrza Tel Awiwu, jego miasto jest najlepszym możliwym miejscem w Izraelu dla ugoszczenia Eurowizji 2019? Jak tłumaczy, miejsce jest rozwinięte w kwestii turystyki, można w nim znaleźć bogatą ofertę kulinarną (także niekoszerną) czy bogate życie nocne. W mieście tym rozwinęła się także społeczność fanowska Eurowizji, oraz, oczywiście, jest to miasto przyjazne osobom LGBT. On sam, w geście radości po wygranej Netty Barzilai Eurowizji w Lizbonie, wskoczył wraz z tłumem cieszących się ludzi do fontanny na Placu Rabina.
Do dyskusji na temat tego, gdzie powinna odbyć się kolejna Eurowizja, włączyła się także była reprezentantka Izraela z 2009 roku, Achinoam „Noa” Nini. Piosenkarka także uważa, że najlepszym miejscem na organizację Konkursu jest Tel Awiw. Według jej słów, miasto to jest pełne życia, radości i szczęścia. Jak dodała:
Eurowizja jest imprezą, nie częścią polityki, dlatego właśnie powinna odbyć się w Tel Avivie
Jej zdaniem, Eurowizja może zostać zorganizowana w Jerozolimie, kiedy w tym mieście zapanuje pokój pomiędzy Żydami a Palestyńczykami.
Już teraz dyskutuje się też o potencjalnych prowadzących 64. Konkursu Piosenki Eurowizji. Wśród potencjalnych kandydatek wymienia się m.in. modelkę Bar Rafaeli, prezenterki telewizyjne Geulę Even i Rumi Neumark, aktorki Ayelet Zurer, Noę Tisby i Meyrav Feldman, aktorkę i prezenterkę Galit Gutman, aktorów Guya Zu-Aretza i Ereza Tala, piosenkarkę Ester Radę, magika-mentalistę Liora Socharda oraz komika Dudu Ereza.
Są to kandydaci, o których myślą organizatorzy Eurowizji 2019. Już wcześniej zapytano aktorkę Gal Gadot, znaną na świecie głównie dzięki roli „Wonder Woman”, czy nie chciałaby poprowadzić konkursu. Odmówiła w związku z innymi zobowiązaniami. Ponoć istnieje także pomysł poproszenia o poprowadzenie nadchodzącej Eurowizji urodzonej w Jerozolimie amerykańskiej aktorki Natalie Portman. Ta odmówiła już w tym roku pojawienia się w Izraelu w związku ze zdobyciem Nagrody Genesis, czyli „żydowskiej Nagrody Nobla”, bo nie chciała swoją obecnością wyrażać poparcia dla polityki premiera Binjamina Netanjahu.
Wśród potencjalnych prowadzących nadchodzącej Eurowizji w Izraelu nie wymienia się, znanych z eurowizyjnego programu HaKokhav HaBa, Rotem Seli i Assiego Azara. Para wspierała też Nettę Barzilai w Lizbonie w drodze po eurowizyjny triumf.
Lista kandydatów na prowadzących nie jest jeszcze zamknięta, ale biorąc pod uwagę fakt, że popularny duet nie został jeszcze wzięty pod uwagę, możemy się spodziewać najprawdopodobniej nie zobaczymy ich w tej roli.
Źródło: haaretz.co.il, escxtra.com, eurovoix.com, tvn24.pl, ynet.co.il, maariv.co.il, israelhayom.co.il
Foto: Jim Smeal/Rex/Shutterstock