Izrael wybierze reprezentanta poprzez program typu talent show.
W ostatnim czasie Izrael nie radzi sobie zbyt dobrze na Konkursie Piosenki Eurowizji. Od 2010 roku kraj nie uzyskał awansu do finału, w tym roku uplasował się na przedostatnim miejscu w półfinale. Pomimo niepowodzeń, krajowa telewizja IBA nie rezygnuje z udziału w widowisku i zastanawia się nad wyborem reprezentanta na najbliższy, jubileuszowy konkurs.
Pierwotnie wybrano trójkę potencjalnych kandydatów (z Mariną Maximilian na czele), jednak rozmowy z wykonawcami nie przyniosły pożądanych rezultatów. W związku z tym postanowiono w inny sposób wybrać reprezentanta Izraela. W Wiedniu zaśpiewać ma zwycięzca HaKokhav HaBa (pol. Wschodzaca Gwiazda), czyli talent-show, którego drugi sezon ruszy w najbliższym czasie. Na razie nie wiadomo jednak, w jaki sposób zostanie wybrana piosenka, która wybrzmi w Austrii.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy zwycięzca tego typu programów staje się reprezentantem tego azjatyckiego kraju. Boaz Mauda (Izrael 2008) wygrał Idola, Shiri Maimon oraz Harel Skaat również mieli epizody w talent-show, zanim pojawili się na eurowizyjnej scenie. Jak wiemy, wszyscy poradzili sobie nie najgorzej.
Czy Izrael dzięki ”Wschodzącej Gwieździe” przełamie złą passę? Przekonamy się w maju.
Źródło: wiwibloggs.com Foto: autoimg.rtl.de