Włochy wygrały w naszym Plebiscycie Dekady na najlepsze państwo ostatniego dziesięciolecia. Dla trójkoloworych były to niewątpliwie bardzo udane lata, jednak mimo częstego deptania zwycięzcom po piętach, statuetki Grand Prix Włochom nie udało się zdobyć. Zastanówmy się, jaki byłby wymarzony reprezentant Włoch oraz kto mógłby sprowadzić Eurowizję do Rzymu?
Włoski rynek muzyczny jest jednym z prężniejszych w Europie, i choć największe gwiazdy międzynarodowe wypromował w latach ’80 i ’90, to jednak w dalszym ciągu ma wiele do zaoferowania całemu staremu kontynentowi. Największym wydarzeniem muzycznym jest co roku Festiwal Piosenki Włoskiej w San Remo (wł. Sanremo), i to tam ogniskuje się uwaga fanów i dziennikarzy. Śledzący ten festiwal fani Eurowizji już od lat mają swoje typy i marzenia odnośnie do artystów, których chcieliby ponownie lub też dopiero po raz pierwszy zobaczyć na deskach Teatru Ariston. Oto artyści, którzy według nas, oraz według fanów, mieliby największe szanse na sprowadzenie Eurowizji do Włoch po raz trzeci.
ARISA
(fot. giffonifilmfestival.it)
Dzięki udziałowi w sekcji młodych talentów Festiwalu w San Remo przebojem wdarła się na włoski rynek muzyczny . Znana ze swojego ekscentrycznego wyglądu i wyjątkowego, wysokiego głosu. W 2014 roku triumfowała w głównej kategorii festiwalu, ale na Eurowizję ostatecznie nie pojechała, wówczas włoski nadawca Rai zdecydował się powierzyć misję reprezentowania kraju Emmie Marrone. Sama artystka wielokrotnie w wywiadach podkreślała gotowość i chęć reprezentowania kraju. Zdaniem niektórych fanów, jej „sanremowa” propozycja z 2012 roku (La Notte), z którą zajęła drugie miejsce, mogłaby zagrozić w Baku samej Loreen.
LAURA PAUSINI
Tej włoskiej gwiazdy nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, dlatego wprost nie mogło zabraknąć jej w zestawieniu. Wielu włoskich i zagranicznych fanów wprost marzy o tym, by Laura kiedyś stanęła na eurowizyjnej scenie w barwach Italii. Szanse na to są jednak niewielkie, przynajmniej w najbliższych latach. Laura ma we Włoszech status megagwiazdy i raczej nie zdecyduje się na udział w Festiwalu Sanremo.
RAPHAEL GUALAZZI
Wielu z Was pewnie zastanawia się, dlaczego akurat Raphael? Zdaniem wielu dziennikarzy ma on wszystko, czego potrzebuje potencjalny zwycięzca Eurowizji – charyzmę, wyjątkowość i talent. Drugie miejsce w konkursie z 2011 roku to tylko dodatkowy argument. Jurorzy wprost uwielbiają styl muzyczny, jaki prezentuje Raphael. Wystarczy jedynie utwór, który byłby kompromisem między gustami widzów i wymagającego jury.
BABY K
Nie jest to pierwsza artystka, która przychodzi fanom na myśl, gdy mowa o Festiwalu w San Remo i Eurowizji. Rap, raeggeton, muzyka latino, a to wszystko we włoskim wydaniu. Takie rytmy nie kojarzą się wprost z deskami Teatru Ariston. Liczby mówią jednak same za siebie – od 2014 roku Baby K wylansowała mnóstwo hitów, które na portalu YouTube mają nawet kilkaset milionów wyświetleń. Wielokrotnie współpracowała z różnymi włoskimi artystami. Najpopularniejszy hit to owoc kolaboracji w charyzmatyczną Giusy Ferreri i ponad 260 milinów odsłon. Gdyby doszło do współpracy z innym artystą, dysponującym dobrym wokalem, sukces mógłby być na wyciągnięcie ręki.
TIZIANO FERRO
(fot.gds.it)
Przypadek podobny do Laury Pausini. Artysta znany wszystkim, również za granicą. Kochany przez wielu, wymarzony przez fanów. Jednak blask jego gwiazdy wciąż jest na tyle duży, że raczej nie zdecyduje się wziąć udziału w głównym konkursie Festiwalu w San Remo. Fanom pozostaje czekać na „plot twist” oraz wewnętrzny wybór włoskiego nadawcy.
STARA GWARDIA
(fot. en.wikipedia.org)
Wszyscy miłośnicy Włoch będą wiedzieli o co chodzi. Zaś tym, którzy nie są z Festiwalem w San Remo bliżej zaznajomieni śpieszymy z wyjaśnieniami – chodzi o starszych, doświadczonych artystów (a zwłaszcza artystki), weteranów Sanremo. Ostatnie lata udowodniły, że w przeciwieństwie do wielu innych krajów, Włosi nadal kochają swoje dawne gwiazdy, a te odwdzięczają im się tworzeniem wciąż wspaniałej muzyki. Loredana Berte’, Ornella Vanoni, Patty Pravo, a nawet Mina. Nadal świetne głosy, doświadczenie sceniczne i niespotykana wrażliwość muzyczna. Wbrew wszystkim i wbrew wszystkiemu, również taki wybór mógłby przynieść zaskakująco dobry rezultat.