I zaczęło się! Pierwszy półfinał Melodifestivalen 2014 za nami – poznaliśmy dwóch finalistów, którzy 8 marca powalczą o bilet do Kopenhagi!
Malmö Arena, niemal 8 miesięcy po finale 58. Konkursu Piosenki Eurowizji, ponownie stała się areną muzycznych zmagań. Tym razem zagościła tam rywalizacja półfinałowa szwedzkich selekcji Melodifestivalen – najpopularniejszych eurowizyjnych eliminacji, chętnie oglądanych nie tylko w Szwecji, ale także w wielu innych europejskich krajach. Trudno jest się tej popularności dziwić – było to, jak zwykle, widowisko na najwyższym poziomie.
O możliwość udziału w finale walczyło 8 artystów – wśród nich dwóch zdecydowanych faworytów: YOHIO, który rok temu zajął miejsce drugie, oraz Helena Paparizou, która w 2005 roku wygrała całą Eurowizję. O ile ten pierwszy zgodnie z przewidywaniami awansował bezpośrednio do finału, o tyle wokalistka o greckich korzeniach musiała zadowolić się możliwością walki o finał w dogrywce, zwanej Andra chansen.
Oprócz YOHIO, do finału awansowała także Ellen Benediktson, która wykonała pełną emocji balladę Songbird. Nie można jednak tego awansu postrzegać w kategorii zaskoczenia – już na próbach artystkę bardzo chwalono za możliwości wokalne.
Na udział w finale ma także nadal szansę Linus Svenning, który podobnie jak Helena Paparizou wystąpi w dogrywce. Miejsce piąte zajęła Elisa Lindström, szósty był natomiast Alvaro Estrella, którego wcześniej typowano do zajęcia pozycji w pierwszej czwórce. Stawkę pierwszego półfinału zamknęli Mahan Moin oraz Sylvester Schlegel, sklasyfikowani kolejno na siódmym i ósmym miejscu. O wynikach decydowały głosy widzów, bez udziału jakiegokolwiek jury.
Całe show utrzymane było w typowym dla Melodifestivalen klimacie – tradycyjnie, nie zabrakło także szwedzkiego poczucia humoru. Jeśli zaś chodzi o gospodarzy tegorocznych preselekcji, Nour El Refai i Anders Jansson, z całą pewnością tworzą zupełnie inną parę niż zeszłoroczni prowadzący, Danny Saucedo i Gina Dirawi. Wprowadzili nieco świeżości do konkursu, często korzystając ze swojego doświadczenia kabaretowego. Trudno jednak nie ulec wrażeniu, iż Nour była nieco zagubiona i stremowana – wraz z kolejnymi występami powinno być z tym lepiej.
Pierwszy przystanek tegorocznego Melodifestivalen za nami – kolejny już za tydzień w Linköping!
(fot. svt.se)