Organizatorzy 59. Konkursu Piosenki Eurowizji ogłosili kolejność, w której wykonawcy pojawią się na scenie w sobotnim finale.
Dla zapewnienia maksimum emocji po raz drugi z rzędu o kolejności startowej piosenek w półfinałach oraz w finale decydują organizatorzy, a nie – jak w latach poprzednich – przypadek. W drodze losowania artyści zostali jedynie przypisani do pierwszej bądź drugiej połowy konkursowej stawki. Oto kolejność startowa finału Eurowizji:
1. Ukraina
2. Białoruś
3. Azerbejdżan
4. Islandia
5. Norwegia
6. Rumunia
7. Armenia
8. Czarnogóra
9. Polska
10. Grecja
11. Austria
12. Niemcy
13. Szwecja
14. Francja
15. Rosja
16. Włochy
17. Słowenia
18. Finlandia
19. Hiszpania
20. Szwajcaria
21. Węgry
22. Malta
23. Dania
24. Holandia
25. San Marino
26. Wielka Brytania
My Słowianie – We Are Slavic wybrzmi po czarnogórskiej balladzie, a przed dynamiczną i skoczną Grecją. Pozwala to mieć nadzieję, że polska piosenka zostanie dostrzeżona i zapadnie w pamięć. Czy nr 9 przyniesie nam szczęście? Właśnie z tej pozycji pierwszą Eurowizję w 1956 wygrała Lys Assia, a w 1988 dziewiątka okazała się pomyślna także dla Céline Dion. W 59-letniej historii konkursu państwa, które zaprezentowały się 9. w kolejności, wygrywały w sumie czterokrotnie, a bardzo często zajmowały też pozostałe miejsca na podium.
Eurowizja jest bardzo nieprzewidywalna, jednak mocny wokal Cleo, oryginalny utwór i przemyślany występ pozwalają nam z nadzieją czekać na sobotni finał. Kto wie, może za rok to Polska zorganizuje 60. Konkurs Piosenki Eurowizji?
Źródło: eurovision.tv.
(fot. Maciej Mazański)