Organizatorzy 60. Konkursu Piosenki Eurowizji ogłosili kolejność, w której wykonawcy pojawią się na scenie w sobotnim finale 23 maja.
Dla zapewnienia najwyższej dawki emocji oraz w celu zminimalizowania ryzyka, że obok siebie pojawiają się piosenki w podobnym stylu, o kolejności startowej piosenek decydują organizatorzy, a nie – jak przed rokiem 2013 – losowanie. Oto kolejność startowa finału Eurowizji:
1. Słowenia
2. Francja
3. Izrael
4. Estonia
5. Wielka Brytania
6. Armenia
7. Litwa
8. Serbia
9. Norwegia
10. Szwecja
11. Cypr
12. Australia
13. Belgia
14. Austria
15. Grecja
16. Czarnogóra
17. Niemcy
18. Polska
19. Łotwa
20. Rumunia
21. Hiszpania
22. Węgry
23. Gruzja
24. Azerbejdżan
25. Rosja
26. Albania
27. Włochy
In The Name Of Love wybrzmi po niemieckim rytmicznym Black Smoke, a przed bardzo oryginalną kompozycją łotewską. Czy dzięki temu Monika Kuszyńska zostanie dostrzeżona i zapadnie w pamięć? Czy nr 18 przyniesie Polsce szczęście? Z tej pozycji Emmelie de Forest wygrała Eurowizję w 2013, w 2007 i 2008 ’18’ dała Ukrainie miejsce 2., ale też przyniosła pecha Piaskowi, który w 2001 skończył konkurs na pozycji 20.
Eurowizja jest nieprzewidywalna, jednak piękny głos Moniki, melodyjny utwór i przyjemne dla oka wizualizacje pozwalają mieć nadzieję na dobry wynik w sobotnim finale.
Źródło: eurovision.tv,
fot.: Andres Putting (EBU).