Już jutro o 11:15 rozpocznie się ceremonia przekazania kluczy eurowizyjnych przez gospodarzy zeszłorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji – wiedeńczyków – organizatorom tegorocznego konkursu – sztokholmczykom. Tradycją jest, że podczas owego wydarzenia następuje również losowanie przydzielające poszczególne państwa do danego półfinału.
W tym tygodniu poznaliśmy podział krajów uczestniczących na tzw. koszyki (stosowany od 2010 r.). Zabieg ten ma uchronić Eurowizję przed politycznym głosowaniem, tym samym czyniąc wyniki konkursu bardziej obiektywnymi. Gospodarzami tego wydarzenia zostali Jovan Radomir oraz Alexandra Pascalidou. Pierwszy jest prezenterem telewizyjnym serbskiego pochodzenia, który od lat mieszka w Szwecji. Dla fanów Eurowizji nie jest to postać anonimowa: nie dość, że podawał szwedzkie punkty w 2004 i 2006 r., to jeszcze napisał tekst do utworu Destiny – angielskiej wersji Molitvy Mariji Serifović z 2007 r. Z kolei Alexandra prowadziła półfinał Melodifestivalen w Göteborg w 2005 r., była również świadkiem historycznego zwycięstwa Grecji w 50. Konkursie Piosenki Eurowizji – z ramienia stacji ERT komentowała bowiem show z Kijowa. Urodziła się w Bukareszcie, jednak ma również greckie korzenie.
Zgodnie z tradycją, najpierw zostanie ustalony podział odnośnie do tego, które państwa finałowe będą głosowały i obserwowały dany półfinał. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, wiadomo że w przypadku Niemiec będzie to półfinał drugi; reprezentant Izraela również pojawi się w tymże półfinale – ma to związek ze świętem narodowym przypadającym w dniu transmisji pierwszego półfinału tegorocznej Eurowizji. Ustalono także wcześniej, że pierwszy półfinał będzie mieć 18, a drugi 19 uczestników.
Jak w tym roku wygląda podział koszyków?
Koszyk 1
W nim znalazły się państwa byłej Jugosławii, czyli Serbia, Chorwacja, Słowenia, Bośnia
i Hercegowina, Czarnogóra, Macedonia oraz Albania. Co ciekawe, w poprzednich latach w tym koszyku umiejscawiano również…. Szwajcarię.
Koszyk 2
Druga grupa państw silnie wspierających się punktowo to Skandynawia: Norwegia, Finlandia, Dania, Islandia (brak Szwecji jest związany z automatyczną kwalifikacją tego kraju do finału jako zeszłorocznego zwycięzcy), jak również Łotwa i Estonia – państwa, które często wspierają wyżej wymienione kraje. W koszyku tym w poprzednich latach czasem umieszczana była również Litwa.
Koszyk 3
To z kolei koszyk byłych państw Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (Białoruś, Rosja, Ukraina) oraz państw Zakaukazia (Armenia, Gruzja i Azerbejdżan). Nie od dziś wiadomo, że bardzo często na głosowaniu politycznym w tych krajach korzystała Rosja. Według statystyk, słynne douze points reprezentantom tego kraju najwięcej razy przekazywały kolejno: Białoruś (aż 9 razy), Estonia i Armenia (po 5 razy), Łotwa (4 razy) i Ukraina (3 razy).
Koszyk 4
Są to te pary państw, które często wymieniają się punktami: Grecja oraz Cypr, jak również Holandia
i Belgia. Według statystyk (biorąc pod uwagę głosowania finałowe) jest to jak najbardziej uzasadnione, bowiem Grecja i Cypr statystycznie przyznają sobie najwięcej punktów (jakkolwiek warto pamiętać, że to Cypr częściej nagradzał Grecję punktami, głównie ze względu na to, że jest to jeden z niewielu krajów, który zawsze awansował do finału). Nie dziwi również obecność w tym koszyku Bułgarii, która bardzo często i chętnie przyznawała noty sąsiedniemu krajowi, Grecji. Odnośnie do Holandii, to owszem, chętnie nagradza ona Belgię punktami, jednak w rankingu generalnym kraj ten wyprzedza zdecydowanie… Turcja (ma to związek z liczną diasporą zamieszkującą Holandię). Okazuje się, że jest to nieco jednostronna miłość, gdyż Belgowie najwyższe noty wolą przyznawać kolejno Wielkiej Brytanii, Niemcom, Irlandii, Szwecji czy Hiszpanii. Ma to jednak niewątpliwie związek z tym, że reprezentanci Holandii nie pojawiali się w finale Eurowizji w latach 2005-2012 (Belgia do finału kwalifikowała się w tym czasie
o jeden raz więcej). Dziwi nieco obecność w tym koszyku Australii, gdyż podczas jednego startu w finale przyznała punkty jedynie Belgii (6), zaś najwyższą notę od państw z tego koszyka otrzymała od Holandii (8 punktów).
Koszyk 5
To jeden z najdziwniejszych koszyków i właśnie w nim (po raz pierwszy, zazwyczaj przydzielano nas do koszyka 6) znalazła się Polska, wraz z Litwą, Czechami oraz Irlandią, a także… San Marino i Maltą. Wydaje się, że ma to związek z liczną diasporą wymienionych krajów obecną w państwie, które najwięcej razy sięgało po Grand Prix Eurowizji, wyłączając San Marino i Maltę. Co ciekawe, Polacy i Czesi nie pałają do siebie sympatią na Eurowizji, gdyż nasi południowi sąsiedzi… nigdy nie przyznali nam punktów (choć mieli ku temu okazję w półfinale 2007, finale 2008 oraz półfinale i finale 2015). My z kolei przyznaliśmy Czechom 8 punktów w tegorocznym półfinale, choć mieliśmy zdecydowanie mniej okazji do nagrodzenia naszych południowych sąsiadów: jedynie w półfinale 2007 i 2015. Litwa statystycznie przyznaje nam sporo punktów, gdyż łącznie w finałach otrzymaliśmy ich od naszych sąsiadów 26 (w tym 12 w 1994 r., 7 w 1999 i 2004 r., a także 1 w półfinale 2005, 8 w półfinale 2006, 3 w półfinale 2007, 3 w półfinale 2009, 2 w półfinale 2011 oraz 4 w półfinale 2014 i 5 w półfinale 2015). Obecność San Marino może mieć związek z faktem reprezentowania tego kraju przez artystę pochodzenia tureckiego (oczekiwane jest w związku z tym silne wsparcie diaspory w krajach Europy Zachodniej). Z kolei Malta zarówno często zdobywa noty od Irlandii, jak i punktuje Zieloną Wyspę.
Koszyk 6
To koszyk uważany często za neutralny, choć nie do końca odpowiada to stanowi faktycznemu. Obejmuje on kraje Europy Środkowej: Austrię, Szwajcarię, Węgry oraz Rumunię i Mołdawię. Znajduje się tu również Izrael – nie do końca wiadomo z jakiego powodu. Statystycznie Rumunia i Mołdawia to kraje, które niemal zawsze nagradzają wzajemnie swoich reprezentantów najwyższymi notami (na 8 startów w finale Mołdawia otrzymała aż 7 razy (!) najwyższą notę od Rumunii, z kolei w zamian Rumunia otrzymała od Mołdawii 12 punktów aż 8 razy na 11 możliwości przyznania mu najwyższej noty przez sąsiada, przy czym nigdy nie zaistniała sytuacja, aby kraje te nie przyznały sobie nawzajem not, gdy istniała taka możliwość). Z kolei Austria chętnie dawała punkty Szwajcarii (szczególnie w latach 1976-1983), zaś mogła liczyć na sąsiada sporadycznie (choć w roku zwycięstwa Szwajcaria przyznała Austrii 12 punktów, to Céline Dion nie otrzymała w 1988 r. żadnych punktów od sąsiadów). Węgry są tutaj zagadką, gdyż jedyna zależność punktowa, jaką można zaobserwować, to ta z Rumunią: kraj ten bowiem często w swoich rankingach daje sąsiadowi wysokie noty (po 8 w finałach 2005 i 2007 r., po 7 w 2011 i 2012 r. oraz 10 w 2014 r. – to te najwyższe). Z kolei Węgrzy docenili sąsiadów jedynie w 2005 (10 punktów) i 2007 r. (8 punktów).
https://www.youtube.com/watch?v=kLPlhvgE9qA
Podczas uroczystości dowiemy się także, w którym półfinale i w której jego połowie zaprezentują się reprezentanci poszczególnych krajów. Zaprezentowany zostanie również slogan, jak i logo towarzyszące tegorocznej edycji Konkursu Piosenki Eurowizji.
Jakie szczęście miała Polska w poszczególnych latach? W 2008 r. trafiliśmy do pierwszego półfinału i występowaliśmy jako 10 w kolejności (na 19 państw) – dało nam to awans do finału z pozycji 10 (jedyny do 2014 r.). W latach 2009-2011 występowaliśmy kolejno w: drugim półfinale (5 pozycja startowa), pierwszym półfinale (9 pozycja startowa), ponownie w pierwszym półfinale (pierwsza pozycja startowa, którą wybrała sobie nasza reprezentantka – taka możliwość zaistniała dzięki wylosowaniu przez Polskę tzw. dzikiej karty). W 2014 (drugi z rzędu, a dla nas pierwszy rok, kiedy to producenci show ustalali kolejność występów w półfinale) trafiliśmy do pierwszej połowy drugiego półfinału (5 pozycja startowa), zaś rok temu Monice Kuszyńskiej została przydzielona ostatnia pozycja startowa w drugiej połowie drugiego półfinału. Jak zatem widać, nasi reprezentanci startowali 3 razy w pierwszym półfinale oraz
3 razy w drugim półfinale, zatem ten rok ustali na nowo statystyki.
https://www.youtube.com/watch?v=s_yjg34XarQ
Transmisja będzie dostępna na oficjalnej stronie Konkursu Piosenki Eurowizji oraz na platformie SVT Play od godziny 11:15.
Źródło: esctoday.com, dziennik-eurowizyjny.blog.pl, wikipedia, inf. własne
Fot. Prowadzący ceremonię losowania Jovan Radomir oraz Alexandra Pascalidou, SVT/TT